siebie ryzyko nie tylko oskarżeń o nieobiektywność, ale także może przyczynić się do zagłuszania głosów i dyskursów słabszych czy nie reprezentowanych tak stanowczo. Etnologia nie jest jednak etnografią i sam opis zjawisk nie jest jej celem. Dlatego umiejscowienie zgromadzonych danych w określonym kontekście jest warunkiem sine qua non ich analizy i interpretacji.
Ostatni element konieczny do zrozumienia tego podejścia zakłada, można by powiedzieć, że praca etnologa nigdy się nie kończy, gdyż kultura jest nieustanną transformacją, zmienia się nieustanie, a tym samym przeobrażeniom ulegają wszystkie jej elementy, takie jak podejście i stosunek do przestrzeni, natury, lasu.
Zanim przejdę już ściśle do tematu przestrzeni leśnej, chciałabym omówić narzędzia teoretyczne, które stanowią podstawę dla mojego rozumienia i ujęcia problemu postrzegania, percepcji i wartościowania przestrzeni leśnej. Opiera się ono na następujących trzech założeniach: 1. konstruktywizm jest niezbędnym elementem analizy, jednak jego
wykorzystanie opierać się musi na pozostawaniu w nieustannym dialogu z jego złożeniami oraz na poszukiwaniu i wskazywaniu jego słabych punktów, 2. perspektywa emic i etic są równie niezbędne w procesie badań, 3. należy pozostawać wrażliwym na relacje wiedzy i władzy związane z przestrzenią leśną oraz na dyskursy, będące efektem tych powiązań.
Odnosząc się do punktu pierwszego, konstruktywizm społeczny (Berger, Luchmann 2010), zakłada, że właściwie nie istnieje obiektywna rzeczywistość, a wszystko co nas otacza jest tworzone w procesie nieustannych społecznych interakcji. Otaczający nas świat jest po prostu subiektywną interpretacją, powstałą w efekcie pewnego konsensusu społecznego, powszechnej umowy i przyjęcia danego stanu rzeczy. Jednak z takim podejściem wiąże się ryzyko sprowadzania takich kategorii jak natura, przyroda, las do nieistnienia, dopóki nie są one nazwane czy zdefiniowane przez człowieka. W takim przypadku natura nie istnieje poza człowiekiem, poza jego kulturą. Dopiero nadanie „imienia”, kulturowe uszeregowanie, powołuje je do życia. Podobnie jak części naukowcom (porównaj: Ingold 2005; Asselin 2013), trudno mi przyjąć takie stanowisko. Mimo tego, że etnologia jest nauką skupioną na człowieku, nie powinna pozwalać sobie na skrajny antropocentryzm, dlatego jeszcze raz chciałabym podkreślić - ludzie kreują, definiują naturę, ale nie jest ona biernym czynnikiem. Może ona mówić przez ludzi1 2 3.
Podejście konstruktywistyczne pozostaje jednak nadal użyteczne w kwestii klarownego przedstawienia niejednorodności przestrzeni leśnej i jej różnego definiowania
7 Metafora zaczerpnięta z wykładu prof. Tima Ingolda, który odbył się 4.12.2013 w Instytucie Etnologii i
Antropologii Kulturowej UAM w Poznaniu (porównaj także: Cruikshank 2005).