S8 —
roo znaczy, że to są już ciała złożone-. W przywiedzionych wyżey istotach, to jest w chlorku i jodniku saletrorodnym lub cuchlorynie, czyż składające je pierwiastki są w kombinacyach ścisłych? Wszak wiemy z Chemii, że owszem, kombinacye te, tak są słabe, iż lekkie ciepło, uderzenie albo nawet dotknięcie, rozrj^wa je. Trzymając się więc przytoczonego wyżey postrzeżenia, które jest wyrazem doświadczenia , należałoby i tu przyjąć, że powinowactwo pierwiastków składających te kombinacye, są już nasycone, czyli, i.4-to są kombinacye ciał złożonych. * A że po rozłożeniu ich z okazaniem się ognia, nic więcey nie otrzymujemy, jak cliiory-nę lub jod i gaz saletrorodny, albo chlo-rynę i gaz kwasorodny, ciała przeto te nie z ozem innćm, tylko z istotami pro-mienistemi, muskily bydź skombinowane. Słabsze wiec ich zostawanie w jednych niż w drugich kombinacyach, od tego zależeć musi, że w jednych, oiala te połączone są z istotami promienislomi w bardzo małey ilości, albo nawet są od nich całkiem wolne, w innych zaś, mają ich w bardzo zńaczney, a niekiedy nawet w o-
groir.ney ilości (1); co potwierdza sam ogień, który nie skądinąd, jak z rózwiązu-jącey się kombinacyi powstać musiał i w żadney inney teoryi, z tych, które dotąd podawano, jak niżey obaczymy, wytłumaczyć się nie da..
Jednakże pomimo tego tłumaczenia; bydź może , że wspomnionc na początku tego § objawienia ognia podczas rozkładów'', ten sam, co i naywiększa część innych, ma początek; bo nic jesteśmy pewni , że
Rozumowanie to, tym wicccy jest dla mnie powabne, żc trafne naszcy Chemii postrzeżenie, przedziwnie sic; x nićm zgadza- Ponieważ bo. wiciu r.a ciała jak. nayumiey złożone, zgodzi. Hśmy się uważać t1 które111.! narskłonnieyszo do kombinacyy, przciokwasorod, chłorym; i jod, juko posiadające w wysokim stopuiu tę skłon, ność, uważamy za ciała proste, a przynnymni-y za niezbyt za wikłane. Lecz też same ciału , pomiędzy snbą okazuję niekiedy bardzo słabo powinowactwa, j«k tuziny tego pokład na kombi, nacyi samego kwasorodu z ciiloryu.j w tak narwańcy cuchlorynie; coby si«» pęzcciwilo na. szemu postrzeżeniu, bo pomiędzy ciałami po. czytanemu za nayproótsze, powiun.iWy naysci-żłeysza zachodzić kombinacja. Przeciwieństwo to jednak natychmiast zniknie, skoro się zgodzimy, z«? tc sanie ciała, rangę, cło jednych koni-binacyy wchodzić samo przez się, do innych' zaś w zwi jzku 2istotami promicmstciui, w wirk^ tzcy lub uinieyszey ilości.