nych i społecznych. Zarówno legalistyczne jak i alegalistyczne koncepcje sprawiedliwości zgodne są w uznaniu, że na treść pojęcia sprawiedliwość składają się takie wartości jak: powinność, godność, wolność, braterstwo, równość i in.
Do czasów Rewolucji Francuskiej głównym oparciem dla ideałów sprawiedliwościowych były różnorakie koncepcje prawa natury. Wraz z zapoczątkowaniem na przełomie XVIII i XIX w. procesu kształtowania się idei praworządności wyprowadzonej z filozofii pozytywizmu prawniczego, prawo natury z jego niedookreślona i mglista kategoria sprawiedliwości zostało zdominowane przez prawo pozytywne, a sprawiedliwość ustąpiła praworządności. Praworządność (legalizm) była sztandarowym hasłem pozytywizmu prawniczego, a w swojej formalistycznej postaci, oderwana od postulatów sprawiedliwościowych i realiów życia publicznego stała się „podniesiona do godności ustawy polityka". Skrajny legalizm wyrażający się w literalnym stosowaniu prawa według hasła dura lex sed lex (twarde prawo, lecz prawo) może prowadzić w procesie rozwiązywania konfliktów do sytuacji, która możemy ująć w formule summum ius summa iniuria (najwyższe prawo największa niesprawiedliwością). Tak dzieje się wówczas, gdy prawo pojmowane jest w sposób formalistycz-ny, bez uwzględnienia jego szerszego kontekstu aksjologicznego. Zwróci! na to uwagę już św. Augustyn (IV/Vw.) stwierdzając, że „jeżeli odrzucimy sprawiedliwość, czymże sa królestwa jeśli nie wielkimi bandami zbójców". Sprawiedliwość jest więc kategoria, która pozwala odróżnić praworządność materialna, a więc prawo oparte na wartościach od praworządności formalnej, a więc prawa abstrahującego od wartości i służącego osiąganiu celów stawianym przez politykę; w gruncie rzeczy mamy wówczas do czynienia z polityka przyodziana w szaty legalizmu.
W Polsce przed 1989 r. praworządności pojmowanej jako rządzenie przy pomocy prawa nadano rangę zasady ustrojowej „uwolnionej od kłopotliwego towarzystwa starych pojęć” obecnych w dotychczasowej historii filozofii prawa (np. sprawiedliwość, wolność, uczciwość).
Praworządność stała się kategoria polityczna, a za wybitnym teoretykiem prawa Gustawem Radbruchem można by ją nazwać „ustawowym bezprawiem"; ponieważ - jak twierdzi on - celem prawa jest sprawiedliwość, to ustawa sprzeczna ze sprawiedliwością staje się bezprawna. Zbrodnicze doświadczenia z formali-stycznie pojmowanym i wyzbytym moralnych i sprawiedliwościowych pierwiastków prawem dwudziestowiecznych totalitaryzmów sprawiły, że w procesach tworzenia i stosowania prawa zaczęto łączyć zasadę praworządności gwarantująca pewność prawa z zasadą sprawiedliwości gwarantującą jego moralną poprawność. Daje temu wyraz konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w artykule 2 stanowiąc, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Jeżeli więc w warunkach demokratycznego państwa prawnego praworządność odrywa się od systemu wartości, wówczas powinno się objawić korygujące działanie sprawiedliwości; natomiast korygujące działanie praworządności powinno się zaznaczyć tam, gdzie sprawiedliwość wykracza poza granice legalności.
Czy Polska jest demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej - jak to deklaruje art.2 konstytucji RP? Przytoczmy wypowiedź posła i działacza Solidarności Macieja Jankowskiego udzieloną „Gazecie
Wyborczej" (18-19.09.1999.); „Miała obowiązywać zasada: za dobrą pracę dobra płaca. Tymczasem zarządy uzyskują ogromne dochody, często zupełnie nie związane z efektywnością przedsiębiorstwa. Jeżeli zarząd kopalni, która przynosi straty, pobiera 30 tys. zl na głowę, to co ma powiedzieć górnik, który za swoją ciężką pracę bierze 1,9 tys. zł. Jeżeli w państwowych przedsiębiorstwach zarobki prezesów potrafiły sięgać 100 tys. zl miesięcznie, jeżeli dyrektorzy ZOZ mogą zarabiać 16 średnich krajowych plus sto procent premii - to jak ma wystarczyć na pielęgniarki? Jeżeli prezydent stolicy zarabiał 17 tys. zl (teraz, na jego własne żądanie, obniżono mu do 14 tys.), a w tej samej Warszawie dyrektor bankrutującego państwowego przedsiębiorstwa - zatrudniającego niecałe 200 osób, gdzie średnie zarobki wynoszą ok. 800zł - zarabia 15 tys. plus samochód, służbowe mieszkanie itd., to o czymś to świadczy. (...) Jedno jest pewne: skądkolwiek pochodzą profitenci, to wszystko idzie na konto tego rządu.” Wprawdzie pod naciskiem opinii publicznej Sejm uchwalił w dniu 3.03.2000 r. ustawę o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi, ale patologie tego rodzaju nie zostały z naszego życia publicznego wyeliminowane. Zwłaszcza godzą w społeczne poczucie sprawiedliwości przypadki przyznawania sobie przez funkcjonariuszy publicznych (działacze samorządowi, posłowie) wynagrodzeń, nagród, diet i innych beneficjów w sytuacji ogólnego deficytu środków pieniężnych na cele publiczne oraz rażącej pauperyzacji licznych grup społecznych. Często pisze o tym prasa - krytycznie.
Marian Ciepaj, prawnik, politolog, prof. w Katedrze Prawa i Zarządzania Regionalnego WZilP
Ciąg dalszy ze strony 17
■ Do udziału w XXII Międzynarodowym Sympozjum Naukowym Studentów i Młodych Pracowników Nauki, organizowanym przez Politechnikę Zielonogórską w dniach 14-15 maja br., zostało zakwalifikowanych aż siedmiu pracowników WZilP. Referaty w dyscyplinie zarządzenie wygłoszą: mgr E. Karaś, mgr I. Figiel-Miziniak, mgr inż. R. Matwiej-czuk, mgr R. Sinietański. natomiast mgr inż. M. Szewczyk, mgr inż. K. Widera-Osada. mgr inż. P. Bębenek w dyscyplinach - budownictwo oraz inżynieria produkcji.
■ W Zakopanem w dniach 10-12 maja br. odbędą się II Warsztaty z Nauk o Zarządzaniu dla Doktorantów i Przyszłych Doktorantów. Jednym z organizatorów jest Politechnika Opolska i WZilP. Komitet organizacyjny jest wspomagany przez studenckie koła naukowe Arafin oraz Expert działające na wydziale ZilP. Podstawowym celem warsztatów jest prezentacja wyników powstających prac doktorskich lub dyplomowych.
■ 14 maja br. w auli im. Prof. Rudolfa Kośmidra odbyło się kolejne spotkanie z cyklu Ekonomiczne porachunki. Tym razem organizatorzy, pod kierownictwem dra Henryka Lewandowskiego, zaprosili pracownika naukowego Akademii Ekonomicznej w Katowicach panią prof. dr hab. Lucynę Frąckiewicz. Wygłosiła ona referat nt. Przestrzenne zróżnicowanie kwestii społecznych.
Mirosława Szewczyk