Obraz starożytnego Rzymu i narodzin chrześcijaństwa w Qu~EC2




Obraz starożytnego Rzymu i narodzin chrześcijaństwa w "Quo vadis" Henryka Sienkiewicza.











Piątek, 21 Kwietnia Imieniny obchodzą: Anzelm, Feliks, Bartosz
 



















  Sciaga.pl > Prace
> Średniowiecze >
Home | Reklama | Info
| Mail






Gdzie Cz@T ???



Gdzie jestSciaga.pl
?
















Obraz starożytnego
Rzymu i narodzin chrześcijaństwa w "Quo vadis" Henryka
Sienkiewicza.










kategoria:   J.polski
zakres:   Średniowiecze
dodano:   1999-07-24




W znakomitej
powieści pt. "Quo vadis", za którą Henryk Sienkiewicz otrzymał
literacką Nagrodę Nobla, ukazany jest szczegółowy obraz starożytnego
Rzymu - stolicy ogromnego mocarstwa rozciągającego się niespełna na
całą Europę, a także część Afryki i Azji. Było to potężne
miasto z dużą liczbą świątyń i pięknych pałaców należących do
najzamożniejszych obywateli państwa. W budynkach tych znajdowały się
bogactwa sprowadzone z całego niemal świata, lecz ich źródłem nie
były transakcje handlowe, a krwawe i nieustanne podboje mniejszych i
znacznie słabszych państw prowadzone przez trzydziestolegionową
armię podległą cezarowi. Był nim w owych czasach Neron, człowiek
pozbawiony wszelkich skrupułów, który skazał na śmierć własną matkę,
aby mieć wolną rękę w zarządzaniu państwem. Z drugiej strony postać
ta odznaczała się tchórzostwem i niezaradnością. Cezar nie potrafił
podjąć samodzielnie żadnej decyzji, lecz w razie, gdy coś się nie
powiodło, jego podwładni mogli liczyć na wyrok śmierci.
Neron uważał się za wspaniałego poetę i śpiewaka oraz
potomka Apollina. W rzeczywistości nie dorównywał on talentem
niektórym z wędrownych wierszokletów. Jednak nikt nie śmiał wyjawić
swych myśli, gdyż cezar w sprawach dotyczących jego miłości własnej
był nieobliczalny i jedno niefortunne słowo ze strony słuchacza
mogło spowodować śmierć jego rodziny, niewolników, a nawet
przyjaciół. Mimo tak wielkich niebezpieczeństw osobę cezara
otaczało zawsze grono potrycjuszów pragnących się wzbogacić i bawić
się na wspaniałych ucztach wydawanych przez władcę. Przybywały na
nie tłumy wysokich urzędników, wystrojonych rozwódek i wdów
pragnących nawiązać nowe przyjaźnie. Suto zastawione stoły uginały
się pod ciężarem rozmaitych potraw, które w mgnieniu oka znikały w
rozpasanych brzuchach biesiadników. Do wtóru rozhulanym, krzyczącym
panom grała muzyka, a na wpół nagie niewolnice pląsały między
stołami w rozpustnych tańcach bachicznych. Często, po
zakończeniu uczty, ci, którzy mogli się jeszcze utrzymać na nogach,
udawali się w przebraniu wraz z Neronem do biedniejszych dzielnic
miasta, aby tam poddawać się rozpuście z młodymi kobietami lub
podrzucać napotkane po drodze dziewczęta na wojskowych płaszczach,
aż do chwili, kiedy utracą one przytomność. Nierzadko dochodziło do
bijatyk miejscowej ludności z bogatymi intruzami, z których obydwie
strony wynosiły mnóstwo sińców i guzów. Obok tych, zdaje
się, beztroskich możnowładców spędzających czas na zabawach lub
wypoczywających po nocnych hulankach w swoich pięknych domostwach
otoczonych wspaniałymi ogrodami, w których kroczyły dumne pawie i
śpiewały rozmaite egzotyczne ptaki, w Rzymie żyli też nędzarze,
traktowani często jak zwierzęta. Zamieszkiwali oni ciemne zaułki
ulic, aby tam zarabiać na rozbojach. Spokojniejsza ludność
przebywała w biednych dzielnicach, takich jak Zatybrze i była
najmowana do pracy w ogrodach, młynach itp. miejscach.
Właśnie ci ludzie byli jednymi z pierwszych wyznawców
Chrystusa w Rzymie. Wiarę tę szerzyło dwóch wędrowców: Paweł z Tarsu
i Apostoł Piotr, który był uczniem samego Chrystusa. Niewolnicy
upatrywali w niej nadchodzące wyzwolenie, a wolni robotnicy poprawę
swego bytu. Rzymianie rozkochani w sile i przemocy nie mogli
początkowo zrozumieć nowej wiary nakazującej miłość bliźniego, który
byłby nawet największym wrogiem oraz wywyższającej swoje bóstwo nad
wszystkie inne, uważane za złe duchy. Oskarżali chrześcijan o
potajemne zatruwanie studni i gorszące praktyki religijne, a jednak
ich szeregi stawały się coraz liczniejsze. Na początku setki, a
później tysiące wyznawców wymykały się chyłkiem za miasto, aby tam
wysłuchiwać Słowa Bożego. Nawet wśród żołnierzy spotykało się
chrześcijan, a z czasem wiarę tę przyjmowali nawet patrycjusze.
Przykładem tego może być Winicjusz, którego poglądy na świat
zmieniła miłość do Ligii, zakładniczki cezara i córki króla Ligów.
Neron bardzo często powtarzał, że nieprzyjemne wyziewy z
wąskich i zarazem silnie zanieczyszczonych uliczek Rzymu pozbawią go
"cudownego" głosu. Wreszcie postanowił wyjechać do Grecji, aby tam
zebrać należne mu laury i odpocząć w cudownym klimacie. Po
powrocie zaczął narzekać na to, że nie może ukończyć swego wielkiego
dzieła opiewającego upadek Troi nie zobaczywszy pożaru, któremu nie
oparłoby się żadne miasto. Podsuwano mu rozmaite koncepcje. Chciano
nawet spalić jedno z piękniejszych nadmorskich miast, lecz nic go
nie satysfakcjonowało. Wreszcie stało się to, czego wszyscy
najbardziej się obawiali. Cezar kazał podpalić Rzym.
Specjalnie upoważnione do tego grupy ludzi chodziły po całym
mieście i wrzucały płonące głownie do drewnianych budynków, a
oddziały pretoriańskie pilnowały, aby nikt nie gasił ognia. W
niezwykle krótkim czasie większość miasta stanęła w płomieniach.
Wybuchały składy oliwy i smoły rozsiewając zapalone deski i belki na
obszarze nie objętym jeszcze przez pożar. Na ulicach panował
paniczny strach. Tysiące ludzi tłoczyły się w wąskich przejściach
gniotąc i miażdżąc słabszych. Całe miasto rozbrzmiewało krzykami
nieszczęśników duszących się dymem lub ginących pod walącymi się
ścianami płonących budynków. Już po trzech dniach z większej części
Rzymu pozostały zgliszcza i popioły. Ludność koczująca
wzdłuż dróg prowadzących do zrujnowanego miasta zaczęła się buntować
przeciwko cezarowi, ponieważ groził jej głód i choroby. Wreszcie dla
uniknięcia rozruchów obiecano rozdawnictwo zboża po bardzo niskiej
cenie oraz różnego rodzaju środków spożywczych. Jednak w tłumie
coraz częściej mówiono, że to Neron rozkazał spalić Rzym. Na te
wieści strach zapanował w szaleńczym sercu cezara. Szukał on winnych
wśród swoich współpracowników. Wreszcie z pomocą przyszedł nędzarz
imieniem Chilon. Był on gotów zostać przyjacielem i doradcą każdego,
kto gotów był mu słono zapłacić. Podsunął Neronowi myśl, że to
chrześcijanie podpalili Rzym. Zaczęły się wielkie aresztowania
wyznawców nowej wiary. Chilon wydając na nich wyrok okazał
się wielkim niegodziwcem, ponieważ zawdzięczał im życie. Kilka lat
wcześniej wydał swojego towarzysza podróży wraz z żoną i dziećmi
bandzie rzezimieszków, a następnie pozostawił go umierającego na
drodze. Grek nie spodziewał się, że Glaukus przeżyje, a jednak
natknął się na niego podczas poszukiwań Ligii. Wbrew oczekiwaniom
lekarz darował mu życie i przebaczył przewinienia. Mimo to Chilon
się nie zmienił i nadal prześladował chrześcijan. Doprowadziło to do
śmierci tysięcy niewinnych ludzi w więzieniach, na arenie bądź w
ogrodach cezara. Starcy, kobiety i dzieci ginęli w paszczach lwów i
innych dzikich bestii. Uśmiercano ich także na krzyżach lub
płonących słupach. Początkowo lud był bardzo zadowolony z
organizowanych widowisk, ale po pewnym czasie śmierć niewinnych
ludzi poczęła zmieniać jego nastroje. Rzymianie nie mogli już
patrzeć na umierające dzieci, a ich rodzice przyjmujący swój los z
jakimś nadzwyczajnym spokojem bardzo ich zdumiewali. Nowa wiara z
dnia na dzień zyskiwała następnych zwolenników i po śmierci Apostoła
Piotra oraz Pawła z Tarsu chrześcijanie stawali się coraz
powszechniejszą grupą religijną. Wkrótce też zmarł Neron,
cezar, który prze swoje szaleńcze zapędy doprowadził państwo
rzymskie do upadku. Wkrótce też rozpoczął się okres niezwykłego
rozkwitu chrześcijaństwa na całym świecie.







Autor: Nieznany

Ocena : 5 








oceń
prace:
1 2 3 4 5 6


Home | Reklama | Info
| Mail


Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum
| Rozrywka






Wszelkie prawa zastrzeżone / All
rights reserved  Sciaga.pl
2000


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
06 SZTUKA STAROŻYTNEGO RZYMU
9 Architektura starożytnego Rzymu
religia starożytnego rzymu (2)
filozofia starozytnej grecji i rzymu
Filozofia i sztuka starożytnej Grecji i Rzymu
Filozofia i sztuka starożytnej Grecji i Rzymu
Antyk kultura starożytnej Grecji i Rzymu (oraz innych d~567
Chrzescijanstwo starozytne sredniowieczne

więcej podobnych podstron