plik


ÿþI Jesienny Studencki Przegld Piosenki Turystycznej BAZUNA 1971 GdaDsk  Klub Studentów Wybrze|a  {ak 5  7 listopada 1971 rok -.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- -.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- MOWA PREZESA Jesienny Przegld Studenckiej Piosenki Turystycznej  BAZUNA 71 - to ju| historia. WystpowaBy 23 grupy (95 wykonawców), reprezentujc takie [rodowiska jak Olsztyn, Warszawa, Kraków, Katowice, Czstochowa, WrocBaw, PoznaD, GdaDsk. W czasie trzech koncertów sala teatralna w KSW  {ak trzeszczaBa w szwach. W sumie  BAZUN 71 ogldaBo okoBo 1500 osób. Wreszcie wspaniaBa atmosfera panujca zarówno w[ród wykonawców, jak i publiczno[ci wywoBaBy u nas przekonanie, |e zapotrzebowanie na tego typu imprez w [rodowisku studenckim jest ogromne. PotwierdziBy si zaBo|enia programowe przegldu. Bo przecie| jak|e czsto przy naszych ogniskach obok piosenki typowo turystycznej go[ci piosenka zagraniczna, partyzancka, folklorystyczna.. Wszystkie te elementy skBaniaj nas do kontynuowania tej imprezy, dlatego korzystajc z okazji informujemy  BAZUNA 72 odbdzie si 10  12 listopada 1972 r. w GdaDsku. Mamy nadziej, |e Jesienny Przegld Piosenki Turystycznej  BAZUNA równolegle obok renomowanej ju| Ogólnopolskiej GieBdy Piosenki Turystycznej w Szklarskiej Porbie bdzie popularyzowaB dobr piosenk turystyczn, rajdow. DO ZOBACZENIA NA  BAZUNIE 72 Prezes Studenckiego Klubu Turystycznego Politechniki GdaDskiej  FIFY Edmund KadBubiski -.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- Pierwsza edycja przegldu (peBna nazwa: Jesienny Studencki Przegld Piosenki Turystycznej "BAZUNA'71") odbyBa si w dniach 5-7.11.1971 r. w sali teatralnej Klubu Studentów Wybrze|a {AK w GdaDsku, w neorenesansowym paBacyku z 1901 roku. Organizatorami byli: Komitet Wykonawczy Uczelnianego Parlamentu ZSP Politechniki GdaDskiej, OddziaB Studencki PTTK w GdaDsku, Studencka SpóBdzielnia Pracy "TECHNO- SERVICE", Miejski Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki w GdaDsku oraz klub "FIFY". Przygotowaniami i przebiegiem imprezy kierowaBo Biuro Organizacyjne - kierownikiem byB Marian MuczyDski, sprawami programowymi zajmowaB si ówczesny prezes klubu "FIFY" Edmund KadBubiski, wspomagaBa ich grupa zapaleDców. W odró|nieniu od pózniejszych edycji BAZUNY, z koDca lat 70-tych, w przygotowaniu tej pierwszej nie uczestniczyBa zbyt liczna ekipa techniczna. Na BAZUNIE '71 zostaBa wykorzystana scenografia przygotowana na odbywajce si par dni wcze[niej przedstawienie eksperymentalnego teatru z Nowego Jorku. Cz[ sali teatralnej {AKA byBa zabudowana rusztowaniami, na [rodku ustawiono niewielkie podium - na nim wystpowali [piewacy. Na wBa[ciwej scenie urzdzono miejsca dla pozostaBych wykonawców - stamtd obserwowali oni koncerty. Pierwszy koncert otworzyli bazuniarze z ZespoBu Pie[ni i TaDca "BAZUNY" PGR Lezno, panowie Tomaczkowski i Bemowski, odgrywajc na trombitach pasterskie sygnaBy. Dla widzów z Polski byBo to wielkim zaskoczeniem - maBo kto wiedziaB, |e na Kaszubach jest u|ywana pasterska trombita, podobna do instrumentów spotykanych w Karpatach. Odbywajce si w klubie {AK koncerty konkursowe zostaBy podzielone na dwa dni: w pitek konkurs obejmowaB piosenk folklorystyczn, morsk, partyzanck(!) i zagraniczn, w sobot - piosenk turystyczn; w pitkowy wieczór miaB tak|e miejsce w klubie PG "KWADRATOWA" nocny kabareton turystyczny. Imprez zakoDczyB niedzielny koncert finaBowy w "{AKU". Trzy gBówne koncerty obejrzaBo ok. 1500 osób - po 500 na ka|dym koncercie w sali obliczonej na 300 osób. Pierwsza BAZUNA zostaBa jednomy[lnie uznana za imprez nader udan. Planowana jako impreza kameralna, [cignBa spor liczb wykonawców i widzów z caBej Polski. Z powodzeniem zrealizowany zostaB jeden z celów - o|ywienie i roz[piewanie gdaDskich |aków. Wszyscy chwalili fantastyczn atmosfer na przegldzie - w podobnym wymiarze powróciBa ona jeszcze rok pózniej. Zdaniem organizatorów, na stan taki wpBynBy przede wszystkim nastpujce elementy: " zabudowa sali (rusztowania), " panujca na sali ciasnota i ustawienie sceny, przez co wszyscy byli w miar blisko wykonawców i czuli si jak na du|ym ognisku, " kapitalna para konferansjerów: StanisBaw Sierko i MieczysBaw Welke. Potrafili oni rozbawi publiczno[ do Bez; najlepszy efekt byB wtedy, gdy wystpowali oni razem, " wysoki poziom wykonawców (grupy EFEMERYDY z Poznania, RAPA-DZIEWIE z Warszawy oraz AMFIBOLE z GdaDska), " fakt, |e wikszo[ wystpujcych byBa czynnymi turystami, którzy tym razem [piewali nie przy ognisku a na scenie. Laureatami BAZUNY'71 zostali: WacBaw MasByk z Krakowa i grupa EFEMERYDY, a Rajdow Piosenk Roku uznano piosenk "Lato z ptakami odchodzi". Jury uznaBo, |e absolutnym zwycizc zostaBa dobra piosenka turystyczna, gdy| poziom wykonywanych utworów byB bardzo wysoki. Organizatorzy przygotowali szereg wydawnictw reklamowych i pamitkowych, m.in. plakat, znaczek, piecztk okoliczno[ciow, [piewnik z 39 piosenkami wybranymi spo[ród zgBoszonych utworów. Ka|dy z wykonawców otrzymaB pamitkowy medal w ksztaBcie starej pieczci, po ogBoszeniu werdyktu wykonano za[ specjalne wydanie FOTOKURIERKA (biuletynu klubowego) ze zdjciami laureatów B'71. Jako ciekawostk warto przypomnie o kosztach organizacji pierwszej BAZUNY. Z cudem chyba zachowanego preliminarza imprezy wynika, |e kosztowaBa ona 36.518 zB 90 gr; najwiksz za[ pozycj stanowiB punkt "zwrot kosztów podró|y wykonawców i jury" - 7.052 zB 60 gr. To byBy czasy ! .-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- WERDYKT JURY W dniach 5  7 listopada 1971 roku odbyB si w GdaDsku Jesienny Studencki Przegld Piosenki Turystycznej  BAZUNA 71 , organizowany przez Komitet Wykonawczy Uczelnianego Parlamentu ZSP PG i Studencki Klub Turystyczny AZS ZSP PTTK PG  FIFY . W przegldzie udziaB wziBy 23 zespoBy z caBej Polski, co stanowi niebagateln ilo[ 95 wykonawców. Ró|ne kategorie zgrupowaBy du| ilo[ utworów stojcych na wysokim poziomie artystycznym. Jury Jesiennego Studenckiego Przegldu Piosenki Turystycznej "BAZUNA'71" w skBadzie: 1. MieczysBaw Serafin (Studencka Agencja Radiowa) - przewodniczcy, 2. Katarzyna SzymaDska (Polskie Radio - GdaDsk), 3. Barbara Owsiankowska - reprezentant publiczno[ci, 4. Barbara Figas - student PWSMuz., 5. Edmund KadBubiski - prezes SKT AZS PTTK ZSP PG "FIFY", 6. Józef Maria Piotrowicz - prezes OddziaBu Studenckiego PTTK w GdaDsku, 7. Ryszard OrzeB - absolwent PG postanowiBo przyzna nagrody gBówne w kategoriach: indywidualnej - za dobór i wykonanie piosenek ("Wiosna w górach", "W dalek drog jad", "Na suszcziowkie") WacBawowi MasBykowi z Krakowa, zespoBowej - za dobór i wykonanie piosenek: I miejsce - grupie EFEMERYDY z Poznania ("Wielkopolska rajdowa", "Kochana", "Rajd studencki ruszyB"), II miejsce - grupie RAPADZIEWIE z Warszawy ("Iwanku - Iwanku", "Bieszczadzki szlak", "Tylko tu"), III miejsce ex aequo grupom AMFIBOLE z GdaDska ("Beskide, beskide", "GdaDska ballada", "Wiosenny wiatr", "Mazury") oraz PTAKLA z WrocBawia ("Czubczik", "Przy[piewki góralskie", "Lato z ptakami odchodzi"). W kategorii piosenek morskich Jury postanowiBo przyzna nagrod WacBawowi MasBykowi z Krakowa za piosenk "Ballada o |eglarzu". W kategorii piosenek tematycznych Jury postanowiBo przyzna trzy wyró|nienia: za piosenk turystyczn "Lato z ptakami odchodzi" - Ryszardowi Krasowskiemu z Poznania, za piosenk folklorystyczn "Dzyso wesele" grupie KASZUBY z GdaDska, za piosenk zagraniczn "Oj, letili guseDki" grupie PUW - Warszawa. Ponadto zostaBy przyznane nastpujce nagrody specjalne: 1. Nagroda dziennikarzy akredytowanych przy Jesiennym Studenckim Przegldzie Piosenki Turystycznej BAZUNA'71 za inwencj twórcz - Krzysztofowi Szczuckiemu z grupy BRYLANTOWE SPINKI - WrocBaw ("GdaDsku, me miasto ukochane", "Autostop blues"), 2. Nagroda specjalna za debiut i opracowanie wokalne - grupie CZUPIRATYNKA z ATR Olsztyn, 3. Nagroda specjalna ufundowana przez Koncern ZapaBczany za piosenk antynikotynow i dziaBalno[ kabaretonow grupie PRZYJA AND CIELE z Poznania, 4. Nagroda Publiczno[ci przyznana zostaBa w wyniku przeprowadzonego plebiscytu grupie DZIADKI z Poznania (za wszystko, co przedstawili), 5. Rajdow Piosenk Roku uznano "Lato z ptakami odchodzi". Niewtpliwie obiektywn ocen utrudniaB fakt wysokiego i wyrównanego poziomu wikszo[ci uczestników przegldu. W ostatecznej konkluzji jury wyra|a przekonanie, |e jedynym i absolutnym zwycizc na placu boju zostaBa DOBRA PIOSENKA TURYSTYCZNA. -.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- KURIEREK  ZPIEWNIK [ZachowaBem kolejno[ piosenek zgodnie z oryginalnym kurierkiem (piosenki 01  21. PozostaBe wystpuj w werdykcie Jury. Do kompletu (jurorskiego) brakuje jednak jeszcze dwóch piosenek, których tekstów nie mog nigdzie znalez:  Czubczik Ptakli oraz  GdaDsku me miasto ukochane Brylantowych spinek./ 01. BALLADA O {EGLAZRZU wykon. WacBaw MasByk z Krakowa Taki byB od wiatrów stu ogorzaBy Tylko ze sob w pokera graB Aódk miaB z jednym |aglem cerowanym Czasami dziewczyny miaB WypBywaB sam, kiedy noc rozcheBstana Le|aBa w koszuli z pian W zmarznitych rkach trzymaB ster drewniany CzekaB na wiatr, czekaB na wiatr. A woda [miaBa si za burtami Kiedy podnosiB do ust Stary talizman na dobre wiatry Uschnit ró| z piór Woda si [miaBa coraz dalej Kiedy podnosiB do ust Stary talizman na dobre wiatry Uschnit ró| z piór. ZnaB porty, gdzie diabli piwo sprzedaj Z niejednym takim nieraz piB Do ludzi wracaB w jesieD zardzewiaB Z samego [rodka mgBy WycigaB Bódz na swój brzeg, |agiel chowaB Wieczorem biaBe portki praB OwijaB ró| w podarty celofan OdchodziB sam, odchodziB sam. A woda [miaBa si za burtami... A czas zimowy, kiedy wiatr hulaB w drzewach Z dziewczyn z jednej szklanki piB. SBone ballady o piratach [piewaB Z pamici liczyB dni. Taki byB od wiatru ogorzaBy Tylko ze sob w pokera graB Aódk miaB z jednym |aglem cerowan CzekaB na wiatr, czekaB na wiatr. A woda [miaBa si za burtami... 02. WIOSNA W GÓRACH wykon. WacBaw MasByk z Krakowa Wiosna temat grafomanów Wiosna  pora do rozpaczy, Gdy kto[ bliski ci opu[ci Nie masz sercem kogo raczy. To byB bBd w rozumowaniu, Tylko górom serce daj, MiBo[ do nich ci zapewni Przez rok caBy rado[, maj. Buki rce wycigaj Smrek by chciaB tuli ci w ramionach Góry kochaj  wiedz, |e bdzie MiBo[ to odwzajemniona. Nie odrzucaj wielkich uczu, Tylko górom serce daj& SkaBy echem nawoBuj, Lasy zapraszaj do biwaku, Tylko dusz miej wra|liw I romantyzm no[ zawsze w plecaku. Spal swe troski na ognisku Potem górom serce daj& Spójrz na pikny zachód sBoDca UsBysz najwspanialsz cisz, Bór ci lepiej ni| kochanka Noc do snu ukoBysze. Odwzajemnij te czuBo[ci Potem górom serce daj& 03. W DALEK DROGE JAD wykon. WacBaw MasByk z Krakowa W dalek drog jad, konia osiodBa czas, Nie pytaj dokd zmierzam, gdzie mnie wiedzie sBoDca blask. Przed deszczem mi schronienie da zielony las, Strumyki w[ród kamieni wska|e mi spragniony ptak. My sBoDca szlakiem przez [wiat DBuga droga lecz có|, Gdy w li[ciach za[piewa ptak I ty nie zatrzymasz mnie ju|. Po|egnaj mnie wic, jad ju|. Gdy Wielkim Wozem w nieba step wyruszy noc Zmczonym naszym czoBom, naszym dBoniom ze[le cieD. Czas poi konie, czas do sny rozwin koc, Wysokie sosny nas przygarn nim nadejdzie noc. Przed nami sBoDce i dal, Tysic mil, tysic burz, Cho oczu twoich mi |al I ty nie zatrzymasz mnie ju|, Po|egnaj mnie wic. Jad ju|. Nie pytaj po co, gdzie mnie wzywa sBoDca zew, Powróc, czekaj na mnie, cho nie wróc jeszcze dzi[. Z dalekiej drogi ci przywioz szumy drzew, Do twoich wBosów promieD SBoDcz i zielony li[. 04. NA SZUSZCZKIOWKIE wykon. WacBaw MasByk z Krakowa Na Suszcziowkie jest nasz staryj dom, a E7 a Gdie wdwajom sa Stiopkoj my |ywiom, d a Gdie jemu ja piesienki paju, Badu, Badu, Badu d G C a Spi maBysz moj, bajuszki baju. E7 a Spi, nie bojsa, eta do|d idiot Nasza mama bolsze nie prijdot I potomu apjat` wdawajom, Badu, Badu, Badu Piesniu naszu grustnuju pajom. I jeszczio sawsiem nie znajesz ty Szto bywajut sinyje kity, Szto bywajut bieByje sBany, Badu, Badu, Badu, Skazat` szto bolszoj wielicziny. Szto bywajet miagkaja trawa, Szto bywajut grubyje sBawa, Ja tiebia at nich ubieriegu, Badu, Badu, Badu, Spi maBysz mój, bajuszki baju. 05. WIELKOPOLSKA RAJDOWA (WIELKA RAJDOWA) wykon. grupa  EFEMERYDY z Poznania Zielone mateczniki Budz w sercu kochanie, Kwiatami sypie wiosna, Drodzy Wielkopolanie. Czeka nas trop piastowski Starej historii wydarty I w lasach Wielkopolski W sBoDcu bByszczcy szlak Warty. Krawaty wrzu do szafy, Niechaj sBu| mieszczuchom, D|insy wez i skafander, Kapelusz wsadz na ucho. Czeka nas trop piastowski& Powieje wiatr histori Od wzgórza PrzemysBawa Ju| znika w ciemnej dali Zdeptany kawaB [wiata. Czeka nas trop piastowski& Za kilkana[cie wiosen Nie bd nci ci skaBy Na wygodnym foteliku Zgubisz ideaBy. Czeka nas trop piastowski& I szlak piastowski zostanie Gdzie[ na wspomnieD poboczu Nie bdziesz mówiB o rajdzie {e ciebie zauroczyB. Czeka nas trop piastowski& 06. RAJD STUDENCKI RUSZYA wykon. grupa  EFEMERYDY z Poznania PospadaBy w drzew kasztany, Rajd studencki ruszyB Na jesienne zBote drogi Zagubione w le[nej gBuszy. Rajd studencki ruszyB Tysic |aków bie|y, A kto w domu zostaB, Do nas nie nale|y. Nie widziaBem ci dziewczyno, Przez wakacji caBe lato, Teraz na rajdzie jesiennym Wynagrodzisz mi t strat. Rajd studencki ruszyB& Znów o lato jeste[ starsza, Znów idziesz krok w krok ze mn. Przez pachnce wiatrem pola, Przepasane rzeki wstg. Rajd studencki ruszyB& Gaudeamus tak niedawno RozbrzmiewaBo echem gromkim, Teraz kolej jest na plecak, Na rajdowe, postne kromki. Rajd studencki ruszyB& 07. LATO Z PTAKAMI ODCHODZI  rajdowa piosenka roku 1971 (i pierwsza w historii Bazuny) wykon. Ryszard Krasowski z Poznania Lato z ptakami odchodzi a C d C Wiatr skrca li[cie w warkoczach d C E a Dywanem pokrywa szlaki, a C d C SzkarBaty wiesza na zboczach. d C E a Przyoblekam my[li w kolory G d G W li[ci zBoto, buków purpur, C d a Pal w ogniu letnie wspomnienia G d G Id wymachujc kosturem. C d a Id w góry cieszy si |yciem d G Odda dBoniom halnego wBosy C a W szelest li[ci wsBucha si pragn, d E7 W odlatujcych ptaków gBosy. a A7 /a E7a/ SBony pot czuj w ustach, DzieD spracowany ucieka. AnioB zapala gwiazdy, O[wietla drog czBowieka. Ju| niedBugo rozpal ogieD Na rozlegBej górskiej polanie, Ju| niedBugo szaBas przytulny W[ród dostojnych buków tu stanie. Id w góry cieszy si |yciem& 08. BIESZCZADZKI SZLAK wykon. grupa  RAPADZIEWIE z Warszawy Gdy promieniem da nam sBoDce znak, e a D G /H7/ Znów pójdziemy w dziki [wiat na bieszczadzki szlak. H7 e a H7 PoBoniny przywitaj nas Szczytem skrytym w rannej mgle i szelestem traw. Tam gdzie nie ma szosy, a H7 Wskiej [cie|ki [lad, E G WBa[nie tdy nas poprowadzi a e Nas bieszczadzki szlak, a H7 e Nas bieszczadzki szlak. a H7 e Zamiast dachu bBkit nieba jest, Na Otrytu krty grzbiet dostaniemy si Dzikim zboczem przez zielony las, Tam gdzie mo|na s sBoDca skrach pozna |ycia smak. Tam gdzie nie ma szosy& A wieczorem gdy zapada zmrok Rzd namiotów stanie wnet i sidziemy w krg. Od ogniska w dal popBynie [piew, A gitary dzwiczny ton w [wiat poniesie zew. Tam gdzie nie ma szosy& Gdy rozstania nadejdzie czas, Raz ostatni sBoDca wschód oczaruje nas Panorama najpikniejszych gór Rzuci na nas dziwny czar, ka|e wróci znów. Tam gdzie nie ma szosy, Wskiej [cie|ki [lad, WBa[nie tdy nas prowadziB Nas bieszczadzki szlak, Nas bieszczadzki szlak. 09. TYLKO TU wykon. grupa  RAPADZIEWIE z Warszawy Znów na zew Karkonoszy gnasz jak szalony, W kieszeniach par groszy, plecak zniszczony. Znowu namiot rozbijasz gdzie[ pod chmurami, Dym z ogniska popijasz rosy kroplami. Bo tylko tu zapomnisz o zmartwieniach Bo tylko tu szcz[liwym mo|esz by, Bo tylko tu si ziszcz twe marzenia Gdy serce szcz[ciem mocniej zacznie bi. W Znie|nych KotBach [wityni rwce strumienie Dzwoni kroplami swymi na podniesienie, Nisko si pochylaj zioBa i kwiaty, Szczyty chmur rozrywaj srebrne ornaty. Bo tylko tu zapomnisz o zmartwieniach& Wstaje dzieD w Karkonoszach w[ród wichru lamentu, Spójrz, ile masz we wBosach rosy diamentów. Lato rudzie zaczyna jarzbinami, Trzeba wraca, bo zima ju| dmie wichrami. Znów caBy rok |y bdziesz wspomnieniami, Znów caBy rok w[ród murów bdziesz |y, Lecz ju| za rok na Znie|ce si spotkamy I znowu serce szcz[ciem bdzie bi. 10. BESKIDE, BESKIDE wykon. grupa  AMFIBOLE z GdaDska Beskide, Beskide, kdo po tobe ide C G7 C C7 Cernooky baca, ovecky zataca. F C G7 C C7 Aj baco, baco nas, cernu kosulku mas Kdo ti ji wypore kod mamenki ne mas. Ja ne mam staraju o moju chudebu A ja se ne staram, chwala Panu Bohu. Wseci se zenija, wojny se bojija A ja se ne zenim, wojny se ne bojim. 11. WIOSENNY WIATR wykon. grupa  AMFIBOLE z GdaDska Wschodzce sBoDce wita Kropla wilgotnego jaru. To wiosna na bezdro|u Budzi kwiat ze snu. A w dolinie wiatr koBysze Echa le[nych wzgórz TaDcz drzewa i obBoki Gdy serc bij kroki. W polu cisza ksi|ycowa, I gwiazdzista tafla l[ni Tylko rechot w[ród sitowia I bociek czujnie [pi. A w dolinie wiatr koBysze... Na Bce smaga wiatr Niosc u[miech pBatków Sasanki, |óBte kaczeDce Na jej mroznej rce. A w dolinie wiatr koBysze... 12. MAZURY wykon. grupa  AMFIBOLE z GdaDska BBkit jezior dookoBa a d a A tam w oddali gdzie[ las SBoDce i przestrzeD nas woBa d a E7 Tutaj wic spdz wolny czas. Hej, Mazury, jak wy cudne a d Gdzie jest taki drugi kraj, F C Tu zapomnisz chwile trudne d a Tu prze|yjesz |ycia maj. E7 a Do namiotu od ogniska Trzeba wraca, pora, czas. Ju| nadchodzi nocka bliska Hej, Mazury, witam Was! Harcerz z harcerk ze wzgórza Patrz na las w gBbi wód SBoDce si w falach zanurza Nadchodzi zmierzch, powiaB wiatr. Hej, Mazury, jak wy cudne... Pikna jesz nasza kraina Domki bielutkie jak [nieg A nad jeziorem dziewczyna ChciaBbym z ni prze|y cho wiek. Hej, Mazury, jak wy cudne... 13. GDACSKA BALLADA wykon. grupa  AMFIBOLE z GdaDska Gdzie BaBtyku fala brzeg jasny zalewa h e h Gdzie jantaru klejnot w kolii piany l[ni e A h Fis Tam od lat tysica gród Gedani zwany e h e h Od praojców SBowian a| po wieku trwa. E g Fis h Cho ró|ne koleje losu go nkaBy Cho w niewoli pruskiej lata byB Tutaj Westerplatte siedem dni walczyBo A| wolno[ci przyszedB ten wiosenny dzieD. GdaDsk znowu jest polski, niesie wiatr od morza Znowu i na zawsze zostaB wreszcie nasz Najpikniejsze miasto, najwspanialsi ludzie, Teraz i na zawsze a| po wieczny czas. 14. PRZYZPIEWKI GÓRALSKIE wykon. grupa  PTALKA z WrocBawia Orawa! Orawa! Na Orawie Bawa, Którdy chodzili zbójnicy do prawa, prawa Orawa! Orawa! Wysokie stawiaDce Którdy chodzili chBopcy na baraDce Z orawskiego zamku chBopcy spozieraj Czy si popod Tatry buki rozwiewaj. Lubaniu! Lubaniu! Ty wysoki szczycie! Gdyby nie dziewczyna, porbaliby ci! Porbaliby ci ostr siekiereczk Ale ci dziewczyna zakryBa chusteczk. Z jednej strony LubaD, a z drugiej Pioeniny A ja se z dziewczyn z grywaBdzkiej doliny. Ej, idzie bystra woda Ej, rybki w niej pBywaj Ej, Tatry nade wszyku! Hej! Górale kochaj! Hej, zarosBy chodniczki Zamuleta woda Hej, wtorendy chadzali Janickowie oba. 15. OJ LETIELI GUSIONKI wykon. grupa PUW z Warszawy Oj, letili gusionki nisko ponad strichy a d E7 a Oj lem jeden parobek robit`s mienia smichy a d E7 a Nie ma to smijetsa, |em je fajna divka a d G7 C E7 Oj lem za to goworit, |em mu nie frairka. a d E7 a Oj parobkie, parobkie, kurka tia zatopcze, Ani adna dzwczyna w seli tia nie chocze. A ja tia nie choczu, nigdam nie chociBa, Ja takimi durniami gorodziBa. Tobi treba tysiacza wbi na nich siditi, Lem na peczy le|ati, dobre isti-piti, A je nie bodata lem dwi ruki maju Lublu wsiakoj roboru, wsiakoj diBo znaju. Chi|u, sini zamietu, korowu podoju, Ja na kuchni i w poli za siebie postoju, A ti dorislij robiti nie znajesz Lem u frajaszku i w misku czasto zazirajesz. Oj todi sia o|enisz, koli riba sswisnie, Oj, koli ogon wodu do siebie pritisnie. Todi sia o|enisz, jak zajac zakracze On Toba za tia wijdie, szto w boBoti snacze. 16. DZYSO WESELE wykon. grupa  KASZUBI z GdaDska Dyzo wesele, witro precz musz Kuomu uostawi muoj Anusz. Roboce ma muorze poci s rebe Buo rebe nie rosc kuol nas jak grzebe. Anka Ksawera krzy|em |egnaBa A jak uodpBynB mocno pBakaBa. Wieczór nad chudzy, rebuków ni ma Doj|e, ach Buo|e, se retac jime. W noce Rebece z rebami przyszlo I caBkiej trwodze szczeslewie weszlo. Rebece na muorze, uoj Bowic trzeba Buo bez ryb nie bdzie chleba. 17. AUTOSTOP BLUES wykon.  BRYLANTOWE SPINKI , te| z WrocBawia Motto: Jedziemy autostopem, Jedziemy autostopem& [wg Karin Stanek] Ju| siedz za kóBkiem dwadzie[cia lat Kierowc byB mój ojciec, kierowc dziad. BraBem dziewczyny i chBopców na wóz Od dzi[ nie bior, nie bior ju|, Od dzi[ nie bior ju|  autostop blues Nie bior, bo: R|nli plandeki, [ x 2] Mieszali mleko z moczem, [ x 2] Psuli siedzenia, [ x 2] Czepiali si burt, [ x 2] Kradli wycieraczki  autostop blues. Zgarbiona, ci|arna staruszka, Skromna i czysta, z dzieckiem na rku, Z legitymacj honorowego dawcy krwi w jednej A rencisty w drugiej rce, o kulach, A tak osBabiona, |e kule musiaBa pcha przed sob UsiBowaBa zatrzyma pdzcy z nadmiern szybko[ci samochód ci|arowy. Staruszka zmarBa w drodze do szpitala. Pom[cijmy [mier staruszki  ofiary kawalerskiej jazdy. R|nijmy plandeki, Mieszajmy mleko z moczem, Psujmy siedzenia, Czepiajmy si burt, Kradnijmy wycieraczki  autostop blues. Gospodarze, gospodarze wcale nie s lepsi od kierowców. Jeden, jeden z nich zabiB sobie mego brata, zabiB. Ostatniego mego brata zabiB Czy mój brat mu przeszkadzaB? Nie, nie, nie, po stokro nie! SpaB sobie spokojnie w stodole tego chBopa, [bauera, krystiania] I pogasiB wszystkie [wiece [oni nie pogasili]. ZgasiB nawet papierosa o sBom. [o pBug] Pom[cijmy [mier mego brata: Kradnijmy jabBka, Palujmy krowy na dziko, Podbierajmy jaja, Plujmy do studni, Nabijmy chBopu guz  autostop blues Ju| trzyna[cie lat je|d| autostopem [ x 3 - coraz ciszej] 18. MAZURSKIE JEZIORA wykon. grupa CZUPIRATYNKA z Olsztyna Mazurskie jeziora w lasach kryj si nieznane C G A nad jeziorem rozszumiaBy si szuwary G C Gdzie ka|dy ptak swoje gniazdo pielgnuje C F C Gdy budzi si brzask o mazurskiej [piewam ziemi. C G C I gdy gwiazdy jako[ pikniej na nas z góry [wiec Mazurskie jeziora poByskuj w [wiatla gwiazd I chciaBbym |y na tej ziemi ukochanej Gdzie s jeziora, inne Bki, inny las. I gdy letni por pójdziesz lasem ukochanym Nad srebrny potok, gdzie ksi|yca taDczy blask, Gdy budzi si pikny ranek ukochany O Warmio moja  kraju pikny, kraju nasz. 19. RAZEM PRZEZ KRAJ wykon. grupa PRZYJ AND CIELE z Poznania Gdzie wiklina si kBania, nad stawem pochylona, C G7 C Gdzie wierzba przydro|na na sBoDce zapatrzone, F C Gdzie [cie|ki w[ród lasów prowadz nas w nieznane C F Gdzie ptaki [piewaj  tu zostaniesz. G7 C Idziemy razem przez kraj F Gdzie najpikniejszy jest maj, C Gdzie nasza ziemia w[ród drzew G7 PorosBa traw i mchem. C Idziemy razem przez kraj F Gdzie najpikniejszy jest maj C Tutaj sercu wdrowa najlepiej. G7 C Spójrz!  daleko za rzek stoi las dziwnie niemy Za[piewa nam wkrótce, skoro tylko dojdziemy Wiolinami, basami, za[piewaj nam drzewa, Wiolinami, basami nasze echo za[piewa. Idziemy razem przez kraj& A w[ród lasów jeziora jak bBkitne polany Okpiemy w nich nogi, umyjemy w nich rce By pój[ dalej, gdzie pola w szachownice splecione. Idziemy razem przez kraj& Wieczór zapadB tak szybko, caBy [wiat ju| usypia Wiolinami, basami nie [piewaj ju| drzewa, Lecz wrócimy tu kiedy[, aby znowu wdrowa, Aby znowu jak dzisiaj za[piewa. Idziemy razem przez kraj& 20. A U NAS LATEM wykon. grupa PRZYJA AND CIELE z Poznania Gdzie stare mByny dumnie stoj e a Nad rzek, której nie zna mapa D7 G I cho do domu std niedaleko C G Przewdrujemy kawaB [wiata. D G H7 A u nas latem jest najlepiej e a Dywanem w zBocie zbo|e taDczy D7 G I nasze sBoDce jest najlepsze C G Cho u nas nie ma pomaraDczy. D C G7 /H7/ Tam dziadek  wiatrak zasBuchany W |abie rechoty gdzie[ za lasem Tu znowu kamieD na rozdro|u PomyliB przeszBo[ z naszym czasem. A u nas latem jest najlepiej& Wdrowa dobrze jest w[ród jezior Gdy sBoDce mówi nam dobranoc I [mia si noc do ksi|yca I kBa[ si spa dopiero rano. A u nas latem jest najlepiej& A| przyjd czasy, gdy [cierniska Zniegi zakryj a| do wiosny W lesie igBami nam si skBoni Polskie zielone zawsze sosny. A u nas latem jest najlepiej& 21. MAODOZCI NIE MIEJ DLA NAS LITOZCI wyko. grupa DZIADKI z Poznania MBodo[ gór? Gór! Kom jeste[my? Chmur! Mamy skrzydBa? Tak! Gdzie lecimy? Tam! Taramtamtamtam! W Polsk, bo mBodo[ nam ucieka W Polsk, na rami zarzu plecak W Polsk, w góry i nad morze By[ na staro[ nie pluB sobie w brod! SBoDce [wieci? Zwieci! Wietrzyk wieje? Wieje! S konserwy? Nie! A dziewczyny? Dwie! No to nie jest a| tak zBe! W Polsk, po u[miech i zdrowie W Polsk i nich nam kto[ co[ powie Leniu i waBkoniu. Noc jest przyjemna? Przyjemna! Sianko pachnie? Pachnie! Koce mamy? Nie! A dziewczyny? He, he, he! No to wcale nie jest zle! W Polsk, bo si kraj nam zmienia W Polsk, zwiedza i ocenia W Polsk zobaczy nowe twarze O! Na przykBad w kochanej Warszawie! JesieD idzie? Idzie! Oni z nami? Z nami! Mamy czas? nie! No to sygnaB! Adiou! .-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- [Tych piosenek nie byBo w kurierku, ale ich teksty znajduj si w du|ym [piewniku bazunowym] 22. KOCHANA wykon. grupa  EFEMERYDY z Poznania Tyle dni minBo w gwarze, cierpkich dni, Tyle gwiazd spadaBo noc budzc sny, ZagubiBem twe spojrzenie po[ród ludzi, Zawsze dziwiB mnie mój ranek , gdy mnie budziB, Widzc pokój pusty, zimny, goBe [ciany, Gdzie le|aBem patrzc w sufit odrapany& Bdziesz chciaBa wczesnym rankiem Naga kpa si w potoku, Bdziesz piBa napar z gBogów, Bdziesz goni [wit o zmroku, A ja zerw wszystkie kwiaty Wirujce na polanie. A ja znajd w[ród kamieni AtBasowe z mchu posBanie. Spleciesz w warkocz sBoDca zBoty wBosy pozBacane, Oddasz tczy wszystkich barw wzorzyst gam, A ja dBoDmi pocaBuj twoje oczy, A ja usta nasze zBcz w deszcz rozkoszy& Bdziesz chciaBa wczesnym rankiem& 23. IWANKU, IWANKU wykon. grupa  RAPADZIEWIE z Warszawy [Aktualnie, a jest rok 2009, piosenk t [piewa Julia Doszna z kapel] Iwanku, Iwanku Z toho boku jarku, z toho boku jarku PriszBa bym do Tebe, priszBa bym do Tebe WzjaBa woda Bawku. Aawoczka toneDka, Woda studeneDka, a ja moBodeDka. MohBasia zBomyty, mohBasia zBomyty {al mi sia wtopyty. Iwanku, weczerkom (serdeDko) Pryjdy do nja tajkom, pryjdy do nja tajkom Dam ja Tobi znaty, koBy wyjdut z chaty I niaDko i maty. Na pBoti soBoma, Ne jdy  stari doma, ne jdy  stari doma. A jak bude sino, a jak bude sino Mo|esz zajty [miBo. Prychody tycheDko Jak stane temneDko, jak stane temneDko Worota skrypBywi, susidy brechBywi Warujsja ,serdeDko. Na jarku, na jarku WzjaBa woda Bawku, wzjaBa woda Bawku. Na kryBach kochannia, na kryBach kochannia PryBety Iwanku. Kochannia, kochannia Diwocze stra|dannia, diwocze stra|dannia, Aem raz lubowannia, Bem raz lubowannia, A sto raz czekannia. .-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- [Tych piosenek te| nie byBo w kurierku. Nie mam ich nagraD, ani tekstów w |adnym z moich [piewników. Pozostaj wic jako pewne niedomówienie, które mo|e kto[ Baskawie zapeBni. Oby& ] 24. CZUBCZIK [brak tekstu w moich zbiorach] wykon. grupa  PTALKA z WrocBawia 25. GDACSKU, ME MIASTO UKOCHANE [brak tekstu w moich zbiorach] wykon.  BRYLANTOWE SPINKI z WrocBawia -.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.i-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- K O N I E C ! ! !

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
21 Bazuna 1992 rok
29 Bazuna 2001 rok
1601 plan zajec i rok?rma
04 Bazuna 1974 rok
2010 01 02 Krwawy rok dla Koscioła misyjnego
03 Bazuna 1973 rok
07 Bazuna 1977 rok
08 Bazuna 1978 rok
38 Bazuna 2010 rok
31 Bazuna 2003 rok
02 Bazuna 1972 rok
2012 01 06 Nota na Rok Wiary
Analog 1971 01 v1 0
arkusz Historia poziom r rok 01 probny MODEL
arkusz Matematyka poziom p rok 01?3
t informatyk12[01] 02 101

więcej podobnych podstron