PISMO PG 19
tylko w tym regionie, ale także na innych obrzeżach powstałego młodego państwa polskiego. W dodatku w tym czasie kształtowanie granic nie było jeszcze ostatecznie domknięte. Narastał naturalny pro-
liczbą wojska. Po wojnie francusko-pru-skiej, kiedy Niemcy dostają olbrzymią kontrybucję, zaczyna się budowa nowego Gdańska. Miasto rozwija się, między innymi powstaje wówczas budynek Techni-sche Hochschule (politechnika).
Zaczęto się jednak odcinanie miasta od dotychczasowego naturalnego zaplecza, jakim byto wielonarodowe państwo polskie. Wymazanie z map świata jednego z największych państw Europy, mającego w Gdańsku swoje zawsze otwarte „okno na świat", wpłynęło na zmiany struktury ludnościowej. Powoli ludność miejscowa, słabsza ekonomicznie, zaczęła mieć problemy z przeciwstawianiem się grupom napływowych urzędników, wojskowym, bogatym kupcom, przedstawicielom drapieżnego młodego kapitalizmu otwierającego jednak możliwości pracy. Wzrastające znaczenie tych grup powodowało, że miasto zatracało swój dawny pomor-sko-kaszubski i wielonarodowy charakter. W dodatku brak państwa polskiego na dziesiątki lat pozbawił nadziei na jego powrót do narodów Europy. Skutkiem tych złożonych procesów, zawsze powstających na terenach granicznych, pod koniec XIX w. ludność kaszubska mieszkała raczej na obrzeżach miasta, w śródmieściu przeważała ludność niemiecka. Ślady tego można odnaleźć w twórczości „gdańskiego" Noblisty Guntera Grassa i w publikacjach jego rówieśnika, gdańszczanina Brunona Zwarry. Przywołuje się w nich specyficzną świadomość mieszkańców Gdańska, którzy nie mieli potrzeby jednoznacznego określania swojej narodowości. Mówili o sobie, że są „stąd". Powstanie państwa polskiego w 1918 roku zmienia sytuację. Pojawiła się nadzieja, że Gdańsk przyznany zostanie Polsce. Przemawiały za tym argumenty historyczne, polityczne i gospodarcze. Zwracano uwagę, że tak miasto, jak i Polska, nie mogą dobrze funkcjonować, jeśli oba podmioty nie będą współpracowały w jednym organizmie państwowym. Gdańsk ze swoim bogactwem i kulturą wyrósł dzięki Polsce. Z kolei Polska przez wieki korzystała z „okna", jakim był Gdańsk.
Postulat ten znajdował zrozumienie wgronach eksperckich, pracujących nad nowym kształtem Europy. Nie zaakceptowali tego jednak politycy zwycięskich państw, zwłaszcza Brytyjczycy, którzy nie chcieli zbyt mocno osłabić pokonanych Niemiec. Wojny już się bowiem skończyła i zaczęły się interesy. Wielkiej Brytanii politycznie nie zależało na Polsce - krnąbrnej, prowadzącej niezależną politykę i jednoczącej się z Francją, która zawsze dla niej była konkurentem na kontynencie. Natomiast Francja widziała silną Polskę z Gdańskiem, jedynym portem pełnomorskim nad Zatoką Gdańską. W sporze dwóch europejskich potentatów przeważyły Stany Zjednoczone, które opowiedziały się za Europa budowaną na zasadach „etnicznych", która swe spory będzie rozwiązywać poprzez tworzącą się Ligę Narodów, organ podobny do dzisiejszej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Oznaczało to, że terytorium, na którym była przewaga określonej ludności, powinno należeć do państwa, gdzie ta większość ma swoje oparcie. W tym wypadku Gdańsk powinien należeć do Rzeszy Niemieckiej. Interesy polityczne i gospodarcze zaplecza polskiego sprawiły, że międzynarodowa komisja wyznaczona przez zwycięskie mocarstwa do ustalenia przebiegu granic dwukrotnie opowiedziała się jednak za bezwarunkowym przyznaniem Gdańska Polsce. Niemcy, chcąc zachować Gdańsk, rozpoczęli dyplomatyczne zabiegi i uaktywnili działaczy organizujących w mieście serię wystąpień mających na celu zatrzymanie decyzji przyznającej miasto Polsce.