LUDOŻERSTWO NA MARKIZACH.
żerstwo jest ograniczone całkiem odmiennemi warunkami życia, i może się objawiać wyjątkowo w resztkach dawnych ceremonii religijnych. Pomimo to trafiają się sporadycznie osobniki, które przypadkowo zakosztowawsz}' mięsa ludzkiego, nie mogły odmówić sobie przyjemności kosztowania zakazanego specyału przy każdej zdarzonej sposobności.
Pytanie jakim przyczynom można przypisać ludożerstwo Mar-kizan ? Przyczyn tych jest dużo. O ile znajomość dotychczasowa obyczajów i wierzeń religijnych odsłania przeszłość ludów pierwotnych, ludożerstwo wynika z następujących pobudek. Najpierwszą, gruntem niejako prowadzącym do kanibalizmu, jest religia, która wymaga ofiar ludzkich. Ciało ludzkie stanowić ma najprzyjemniejsze i najwłaściwsze pożywienie bogów.
W następstwie podobnego założenia, ponieważ naczelnicy są pochodzenia boskiego, ponieważ niejako sami są małymi, ziemskimi bogami, mają prawo w czasie spełniania ofiar czysto religijnych do pewnej cząstki pożywienia bogów. Na Taiti zauważono, że już po zarzuceniu ludożerstwa, ale przed zniesieniem ofiar religijnych, panujące jednostki otrzymywały i spożywały faktycznie albo pozornie kawałek ofiary. Po zupełnem nawet zniesieniu zachowali jeszcze godność i tytuł „aimatu", co znaczy: zjadacz oczów. Wolno więc przy puszczać, że naczelnicy brali dawniej udział w spożywaniu swoich poddanych wraz z bóstwami.
Innym, niemniej logicznym motywem kanibalizmu musiała być wiara rozpowszechniona wśród wielu ludów pierwotnych, że można sobie przyswoić własności albo przymioty ofiary, spożywając odpowiednią część ciała, uważaną za siedlisko tego przymiotu lub własności. Z drugiej strony Markizanie wierzą w drugie życie, które upływa po części na tym samym miejscu, gdzie przebywał umierający osobnik. Duchy, czyli umarli błądzą po swym kraju, usiłując mścić się na nieprzyjaciołach. Przez spożycie ciała wroga niszczy się go zupełnie, unika się więc łatwym sposobem możliwej jego zemsty pośmiertnej. Do tego sposobu zapatrywania się należy odnieść troskliwość, okazywaną nieboszczykowi przez rodzinę, różne ostrożności zachowywane przy pogrzebie i ukrywanie jego szczątków.
Markizanie są w najwyższym stopniu mściwi i zawzięci. Kanibalizm tedy zapewnia zupełną zemstę. Zabija on nietylko wroga żywego, ale zabija go po śmierci. Co więcej, spożywający zadaje wro-