„Był czas, kiedy życie ludzi, me rządzone prawami, podobne było do życia zwierząt i panowała brutalna przemoc (...)” (Seksus Empiryk, Ach. math, IX, 54).
O wielkim wpływie tego rodzaju etyki na współczesnych sobie ludzi mówił też sam Sokrates, przestrzegając Ary stypa przed głoszeniem
kosmopolitycznych poglądów:
„Czyżbyś nie wiedział, że co słabsi sieją i sadzą, z tego silniejsi zbierają plony, wycinają im drzewa i wszelkimi sposobami, ze wszystkich stron ciemiężą zarówno słabszych, jak i tych wszystkich, którzy nie chcą ulegle służyć, aż w końcu tak złamią w nich wszelką wolę oporu, że słabsi z przymusu wybierają niewolę zamiast walki z silniejszymi? Czyżbyś nie wiedział, że w stosunkach prywatnych silni i dzielni wykorzystują również słabych i niedołężnych i zaprzęgają w niewolę?” (Ksenofont, Wspomnienia o Sokratesie, II. 1.13).
Arystoteles w Polityce terminem pleoneksja określił charakterystyczne dążenie do nadmiernego wzmacniania własnej pozycji kosztem słabszych: w polityce międzypaństwowej państwa silniejsze wykorzystują swoją przewagę nad sąsiadami, najeżdżając je, grabiąc i anektując; w polityce wewnątrzpaństwowej zaś - chciwi zysków rządzący gnębią pozostałe grupy społeczne, przyczyniając się w ten sposób do powstawania buntów i zamieszek.
Retrybucja
2.6. Wraz z powstawaniem coraz bardziej złożonych społeczeństw coraz mocniej podważano wiarę w sprawiedliwość rządzoną zasadami pleoneksji. Dlaczego? Po pierwsze, szybko powstające nierówności społeczne hamowały zdolność do kooperacji, tak konieczną przy kształtowaniu np. społeczności miejskich. Po drugie, pleoneksja wywoływała stan nieustannego zagrożenia zemstą. Prawo do zemsty dopuszczało karanie jednych członków społeczności za przewiny innych: a zatem stan zbiorowej odpowiedzialności stwarzał nieustanną niepewność co do przyszłości - ojciec nie był pewien, czy za chwilę nie przyjdzie mu zapłacić kary za przewiny swego syna, a syn niejednokrotnie musiał ponieść karą za przewinę ojca. Poprzez swą gwałtowność oraz brak ograniczeń zemsta była metodą wymierzania sprawiedliwości w ramach której czymś normalnym było wyznaczanie kary wykraczającej poza zakres przewiny. Po trzecie zaś, pleoneksja preferowała, obok przemocy, spryt i związaną z nim taktykę faktów dokonanych. Temistokles zaproponował np. Ateńczykom, by wzmocnić pozycję Aten poprzez ... podstępne spalenie floty sprzymierzonych z Atenamipoleis\
2.7. Retrybucja, czyli odpłata, stanowi już wielki krok naprzód wobec pleonaksji. Znana nam zasada „oko za oko, ząb za ząb” jest klasycznym wyrazem tej nowej idei sprawiedliwości społecznej. Odrzucona zostaje możliwość nadmiernego karania oraz rozszerzania zakresu kary wobec
7