Londyny ćtoia 10 lutego 1945
Pan Tomasz Arciszewski Prezes Rady Ministrów
w miejscu
W dniu 20.1#1945r# kiedy w obecności p.Popiela przypomniałem Panu premierowi dwukrotny pisemną prośbę p.Siudaka o powołanie komisji zdawczo-odbiorczej - Pan Premjer oświadczył,że komisję taką wraz z jednym mężem zaufania powoła#
Pan Premjer tego zobowiązania nie dotrzymał, a p.Siudaka zwolniono, oświadczając mu, że zdaje on sobie chyba sprawę z tego, coby czekało w Polsce, gdzie istniałaby egzekutywa dla prokuratora#
P.Siudak odpowiedział, że naturalnie zdaje sobie sprawę,bo za czasów sanacyjnych przesiedział w więzieniu 9 miesięcy bez śledztwa i bez wytoczenia mu procesu sądowego, ale nie sądzi, że "demokratyczny** rząd p.Arciszewskiego ma zamiar od tego samego zaczynać bez umożliwienia mu najpierw zakończenia zdawania służby i bez uprzedniego, v/ obecności dwóch jego mężów zaufania przeprowadzonego, komisyjnego zbadania prowokacji urządzonej przez podrzucenie depesz#
Z p#inż.Thuguttem - synem znanego działacza ludowego - postąpiono w sposób analogiczny.
Wyrzucono ze służby p.Górszczyka w Teheranie, skazując go na natychmiastowe "karne wysłanie do Y/ojska". Nawiasem dodam tylko, że dokonano tego w okresie, gdy nadchodzi moment rozwiązania u jego żony, z którą po przejściach w Rosji i truchlej pracy w Teheranie przed rokiem się pobrali.
Wyrzucono ze służby państwowej w Kanadzie p.Kłębicklego,b. członka Związku Młodzieży Wiejskiej "Wici", który nabavlwszy się choroby płucnej w Rosji, niezdatny do służby wojskowej,podleczywszy się trochę, objął pracę w konsulacie w Kanadzie#
7/yrzucono ze służby adwokata Andrzejewskiego vr Jerozolimie, b.Prezesa Stronnictwa Ludowego na powiat Kalisz. Pan Andrzejew-ski objął w Jerozolimie placówkę po p.Kańskim, ktorego zachowanie się tamże spowodowało nawet swego czasu interwencję angielską. p. Andrzejewski, człowiek starszy, stateczny uspokoił umysły na tak delikatnym jak Palestyna gruncie.
Wyrzucono ze służby p.Wilczyńskiego, który po przejściu