w odniesieniu do pogromu ludności żydowskiej we Lwowie w dniu 22 listopada 1918 roku*. Sytuacji takich jak ta właśnie było jednak niewiele.
Zmiany wprowadzone w niniejszym wydaniu pracy w porównaniu do wydania pierwszego są zatem minimalne i ograniczają się zasadniczo do poprawek stylistycznych i interpunkcyjnych, korekty dostrzeżonych błędów oraz do wprowadzenia nielicznych wzbogaceń, a raczej sprostowań merytorycznych, głownie umieszczonych w przypisach.
Rozwoj Internetu pozwolił natomiast na uzupełnienie imion wielu postaci występujących na kartach niniejszej książki, które odgrywały role drugo- i trzeciorzędne. i które w dawniej dostępnych dokumentach i opracowaniach występowały często jedynie z inicjałami imion.
Lodź, 15 czerwca 2016 r.
8 Artykuł Jerzego Tomaszewskiego. Lwów. 22 listopada 1918. .Przegląd Historyczny* 1984. x. 2. s. 279-285. do którego odesłałem Czytelników w pierwszym wydaniu Sprawy ukraińskiej.... ewidentnie wymaga skonfrontowania z polemiką z tym tekstem pióra Leszka Tomaszewskiego. Lwów listopad 19J8. Niezwykłe losy pewnego dokumentu. .Dzieje Najnowsze* 1993/94. nr 4. s. 163-173.
Dziś. gdy trzecia z kolei w tym stuleciu próba uzyskania niepodległości przez jeden z najliczniejszych narodow Europy, jaki stanowią Ukraińcy, uwieńczona została powodzeniem, stan wiedzy Polakow na temat historii dwudziestowiecznych pan-stwowotwórczych wysiłków naszego najbliższego sąsiada jest bliski zeru. Fakt posiadania wspólnej granicy z nowo powstałym państwem ukraińskim, jak i wieki wspólnej historii w ramach dawnej Rzeczypospolitej, powinny skłonie nas do podjęcia wysiłku poznania ukraińskiej tradycji walk o własne miejsce na politycznej mapie Europy. Obecnie większość Polakow patrzy na ten problem przez pryzmat straszliwych doświadczeń II wojny światowej. Jest to obraz niepełny i obarczony ..czarną legendą", nieoddający całej istoty rzeczy. Taki stan świadomości spraw ukraińskich w Polsce celowo był utrzymywany przez władze komunistyczne. Porozumienie polsko-ukraińskie nie leżało bowiem i nie leży w interesie imperialnej Rosji, bez względu na jej ustrój wewnętrzny. Historia trwających wf XX wieku zmagań ukraińskich, których celem było utworzenie własnego państwa, warta jest zas poznania. Bez jej znajomości nie będziemy bowiem rozumieli tego. co dzieje się tuz obok nas. a dzieją się tam rzeczy ważne i dla Polski. Podatni będziemy na fobie i strachy zatruwające naszą wspólną przeszłość i utrudniające właściwe rozpoznanie szans naszej przyszłości. Dlatego tez. przygotowując do druku moją książkę, dziś tzn. w październiku 1994 r. zdecydowałem się dołączyć don rodzaj popularnego streszczenia, ufając, ze pozwali ono mniej zorientowanemu czytelnikowi łatwiej odnaleźć się w skomplikowanym splocie wydarzeń stanowiących tło zmagań dyplomatycznych, którym praca ta jest poświęcona. Wchodząc w gąszcz krzyżujących się interesów państw i narodow. uznajmy ich dobre prawo do obrony własnych racji i zachowania własnego punktu widzenia. Przyjrzyjmy się natomiast mechanizmom ówczesnej gry politycznej i sprawności uczestniczących w niej męzow stanu, spełniających swój obowiązek, każdy wobec własnego narodu.
Przede wszystkim warto zdać sobie sprawę, ze w wiek XX oba nasze narody weszły w stanie głębokiej niewoli. Polskę zwano wówczas Krajem Przywislańskim. a Ukrainę Małorosją. odmawiając im obu prawa do istnienia. Lepsze warunki zarowno Polacy, jak i Ukraińcy znaleźli w konstytucyjnej monarchii habsburskiej. Lata poprzedzające I wojnę światową przyniosły rozkwit organizacji strzeleckich tak polskich, jak i ukraińskich, na obszarze Galicji. W chwili wybuchu wojny Ukraińcy, podobnie jak Polacy, utworzyli własną jednostkę bojową