społeczeństwa opartego na redefinicjach dawnych idei aktywizacji społecznej, społecznej równości i wspólnotowej sprawiedliwości.
Można powiedzieć, że zmiany w pracy socjalnej nie dokonują się rewolucyjnie, skokowo, nie widać wśród nich kluczowych przełomów, wyraźnych nowych idei czy modeli działania, o których moglibyśmy powiedzieć, że znajdują społeczną akceptację, że są społecznie podzielane. Jest to jednak bardzo jednostronne i powierzchowne stanowisko - daleko posunięty redukcjonizm, sprowadzający się do aktualistycznej diagnozy. Nie wystarczy tutaj prosta konstatacja stanu, w jakim znalazła się dziś praca socjalna. Trzeba spojrzeć na rozwój tej dyscypliny i profesji dynamicznie, dostrzec jej zmiany, jakie dokonują się w bardzo krótkim czasie. Przyjęcie perspektywy proce-sualnej pozwala odsłonić wyraźniej złożoność, niejednoznaczność sił i słabości pracy socjalnej, dostrzec kierunki tych zmian.
Reaktywowana po 1989 roku praca socjalna w Polsce podzieliła w dużej mierze losy pedagogiki i innych nauk społecznych. Z jednej strony, wróciła do swojego pierwotnego, w dużej mierze przedwojennego nurtu. Z drugiej strony, otworzyła się na doświadczenia Europy i świata. Zmiany dokonujące się w pracy socjalnej można opisać za pomocą kategorii użytych przez Zbigniewa Kwiecińskiego wobec pedagogiki1.
Praca socjalna po 1989 roku przeszła przez trzy etapy, które zaZbigniewem Kwiecińskim są nazywane ortodoksją, heterodoksją i heterogenicznością. Pierwszy z tych etapów charakteryzował się jednostronnym naiwnym optymizmem społecznego posłannictwa,społecznej służby, misji, chrześcijańskiego miłosierdzia. Praca socjal na była rozumiana jako pomoc bliźniemu w potrzebie, dostarczenie przede wszystkim środków materialnych, „podzielenie się dobrami doczesnymi”. Towarzyszyła jej idea, lansowana przez Jacka Kuronia, solidarnego uwrażliwiania społeczeństwa na problemy społeczne, a jednocześnie rozwijania aktywności społecznej nastawionej na pomoc drugiemu człowiekowi i budowania wspólnoty lokalnej ispołeczeństwaobywatelskiego.Znajdowałaonauznanie wśród działaczy lokalnych i w parafialnych zespołach charytatywnych. Dla wielu wchodzących wtedy do zawodu pracowników socjalnych wiązała się z zadaniem zaspokajania podstawowych potrzeb i łagodzenia braków. Ten model pracy socjalnej - nastawionej na tropienie deficytów, z jakimi zmagają się jednostki i rodziny - na długo zaciążył na polskiej pracy socjalnej i ukształtował obraz pracy socjalnej jako instytucji świadczeń materialnych. Ortodoksja sprowadziła myślenie i działanie socjalne do pytań o to, jakimi środkami pomocy dysponujemy i jak należy je dystrybuować. Nadała pracy socjalnej charakteradministracyjno-prawny. Bardzo sformalizowała myślenie i działanie pracowników socjalnych do wypełniania lub reprodukowania norm, procedur, zasad.
Barbara Smolińska-Theiss / Edukacyjny charakter pracy socjalnej // 15
Z. Kwieciński, Mimikra czy sternik? Dramat pedagogiki w okresie przesilenia formacyjnego, [w:] Ewolucja tożsamości pedagogiki, red H. Kwiatkowska. Polskie Towarzystwo Pedagogiczne. Warszawa 1994, s. 15-25.