Organizatorzy festiwalu, podobnie jak rok wcześniej, wprowadzili do regulaminu punkty dotyczące repertuaru występujących zespołów. Tym razem, każda grupa zobowiązana została do przygotowania prapremierowego spektaklu polskiego autora współczesnego, ze szczególną preferencją debiutów studenckich twórców. Ten regulaminowy wymóg ogłoszony został zbyt późno, dlatego nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Jednak obserwatorzy festiwalu zgodnie podkreślali, iż sam pomysł jest ciekawy, zmierza do „uzdrowienia bardzo kiepskiego dorobku młodej i najmłodszej dramaturgii”1 2 3 i wart jest kontynuacji w latach następnych. Tymczasem pokazano ..zaledwie cztery debiuty dramaturgiczne, jedną próbę scenicznej interpretacji debiutanckiej poezji i dwa ujawniające duży stopień ingerencji twórców, scenariusze, bazujące na znanych tekstach"'. Autor tych słów - Krzysztof Miklaszewski -miał na myśli: ..Spisek” Z. Hejduka w wykonaniu Teatru 77, „Senatora lecącego i dwóch donatorów" St. Czycza „Gongu 2", „Koncert” A. Szoski Teatru 38. „Bajeczkę o tym, czy warto myć zęby. czyli nauszniki zausznika” J. W. Paluchowskiego i A. Czarneckiego Studenckiego Teatru Małych Form „Sala 10” oraz adaptację poezji G. Walczaka w przedstawieniu „Cztery twarze wolności" Studenckiego Teatru „Stern”. Jeżeli chodzi o dwa scenariusze, bazujące na znanych tekstach, były to „Każdy” „Gongu 2” i „Przyrost naturalny" według T. Różewicza Studenckiego Teatru „Szkodagadać”.
Do Lublina nie przyjechały zespoły z „przedstawieniami pokoleniowymi"’ - „Spadanie” Teatru STU i „W rytmie słońca" Teatru „Kalambur", których premiery odbyły się w 1970 roku.'4 5 Spektakle pokazane w czasie VI Wiosny powstały już po wydarzeniach grudniowych, dlatego - jak twierdzi Krzysztof Mroziewicz - „nastąpiło jakościowe przesunięcie akcentów w stounku do trzech najciekawszych i najbardziej politycznych spektakli -„Spadania". „W rytmie słońca” i „Wprowadzenia do...”, które nadały ton Spotkaniom w Lodzi. Tam dosyć wyraźnie dominowało formułowanie i stawianie problemu, tutaj zrodziła się na temat problemu refleksja.’0 Za najważniejsze spektakle festiwalu uznał Mroziewicz „Każdego” lubelskiego „Gongu 2". „Spisek" Teatru 77 oraz „Misterium buffo” W. Majakowskiego pokazywane w ramach imprez towarzyszących przez zawodowe Studio Teatralne „Puławy" przy Zakładach Azotowych.6
57
K. Miklaszewski, "W poszukiwaniu autora”;
K. Miklaszewski, op. cit.;
T. Nyczek. "W stronę teatru pokoleniowego”, [w:] •'Student”, nr 1-2. 1971;
Pemiera "Spadania” Teatru STU - wrzesień 1970, Rotterdam, premiera "W rytmie słońca" Teatru "Kalambur" - czerwiec 1970;
K. Mroziewicz, "Wiosna teatralna nie tylko z nazwy";
“... w piątek o godz. 12 specjalny autokar zawiezie uczestników festiwalu do Puław, gdzie obejrzą spektakl Teatru Azotów “Misterium Buffo” Włodzimierza Majakowskiego", z artykułu "Dziś początek festiwalu”, (an);
Studio Teatralne "Puławy” założyła w 1970 roku trójka absolwentów warszawskiej PWST -Małgorzata Dziewulska, Piotr Cieślak i Ryszard Peryt która postanowiła "wyjść” poza krąg zbiurokratyzowanego teatru profesjonalnego. Ich program artystyczny w dużym stopniu określiła fascynacja teatrem, techniką aktorską i metodą pracy Grotowskiego. Natomiast "program społeczny" był wynikiem chęci porozumienia się z młodą, surową widownią, którą mieli tworzyć przede wszystkim robotnicy Zakładów Azotowych i młodzież z miasta. Studio przetrwało dwa lata.
Zob. K. Puzyna. "Precedens”, [w:] "Półmrok", Warszawa 1982; artykuł o Teatrze w Puławskich Azotach zredagowany przez członków zespołu, bez tytułu, [w:] "Kultura i Życie”, nr 2, 1971, s. 20-21: