Teraz nadchodzi wrzesień. Już opowiada się, że nie będzie ministerstwa propagandy, że kończą się rozmowy z Czepcem w chacie rozśpiewanej, że nie ma mowy o żadnych zmianach, że będzie jak po dawnemu. Koloryzowana na czerwono w gorące dni letnie wolność prasowa nabiera właściwej barwy. Fantastyczny świat „Snu nocy letniej” znika, przychodzą dla prasy dni .jesienną deszcznc zawieruchą”, z najpiękniejszym drzewem w owe dni elegijne, BEREZĄ [podkr. moje — J.K.R.) płaczącą1’.
Przyjęcie zdystansowanej postawy obserwatora miał za złe Singerowi (cytowany już wcześniej) Chaim Finkelsztajn:
Ciężką walką o egzystencję, jaką musieli prowadzić Żydzi, Singer mało się przejmował44. Głównie interesował się pałacowymi intrygami. Drukował swoje reportaże i cenzura rzadko się go czepiała4^. Wydaje się, że Hajnt nigdy nie był konfiskowany z powodu pisarstwa Bernarda Singera, a czytelnicy mieli satysfakcję. (...). On zwykł podpisywać swoje reportaże Singer-Regnis. I jako cynik, i jako urodzony podżegacz ze wszystkiego żartował, patrząc na wszystko z góry. Nienawidził Litwa-ków46, naigrywał się z Laszon Kodysz4^, wyśmiewał syjonistów, drażnił się z komunistami, twierdząc, że on jest lepszym komunistą niż oni, bo przestudiował „Kapitał” od początku do końca, a któż z nich mógł to powiedzieć o sobie?48
„Bernard Singer — utalentowany jak diabeł, u niego nigdy nie możesz wiedzieć, kto mu pasuje, a kto nie. Ma ironię i sarkazm dla każdego i dla wszystkiego” — pisał Zusman Segałowicz49.
„Programowe” wyśmiewanie się Regnisa nie podobało się także Karolowi Irzykowskiemu: „zawód: felietonizowanie polityczne wyrobiło w nim natręctwo dowcipu, nie spocznie, aż każdy wypadek polityczny ujmie w jakieś formuły mniej więcej dowcipowe”50.
Ruch, zmiana — to był żywioł Singera-Regnisa. Istotą jego pisarskiej misji było nadążyć za zmianami.
W tytułach artykułów (dostarczanych redakcjom przeważnie w rytmie tygodniowym) nazywa Singer nastrój i treść chwili, wykorzystując często określenia z kategorii czasu (pory dnia, pory roku), a także stanu pogody. Oto przykłady: „W późną noc”; „Wśród nocnej ciszy”; „Tydzień ciszy nocnej”; „Duch czasu”; „Przedwiośnie gospodarcze w Sejmie”; „W jesienną wiosnę”; „Tydzień gór”; „W rocznicę”; „Wypadki dziesięciu dni”; „Tydzień obrony przeciwpożarowej”; „Babie lato”; „Jesienna febra”; „Z jasnego dnia”; „Tydzień zgody”; „Dramatyczne chwile w Sejmie”; „Ostatnie akordy”; „W chwili
1 Zob. B. Singer: Złota jesień. NP 1936, nr 249 (6038) z 24 VIII. s. 3.
44 Nie jest to zarzut uzasadniony. Piszę o tym w dalszym ciągu artykułu.
45 Odnotowano pięciokrotną konfiskatę Naszego Przeglądu z powodu tekstów Regnisa i dwukrotną — Naszego Dziennika.
46 „Litwakami” nazywali rdzenni polscy Żydzi przybyszy z Rosji carskiej, napływających w latach 90. XIX w. pod wpływem represji. Przybywali oni masowo na ziemie polskie, ponieważ „ukaz emancypacyjny" otwierał im drogę do osiedlania się tutaj. Pochodzili przeważnie z Białorusi, a także z ziem etnicznie litewskich. W s'rodowiskach ortodoksów, szczególnie chasydów — „Litwacy” nie byli mile widziani.
47 Laszon Kodysz (hebr.) —język Biblii.
48 Zob. Ch. Finkelsztajn: Hajnt — a cajtung baj Jidn. 1980-1393 [Hajnt /Dziś/ — gazeta dla Żydów]. Tel Awiw, 1978, s. 197 (w jidysz).
49 Zob. Z. Segałowicz Gebrcnte trit (Wypalone ślady]. — Buenos Aires 1947, s. 64 (w jidysz).
50 Zob. K. Irzykowski: Notatki z życia, obserwacje i motywy. Warszawa 1964, s. 401.