136 STANISŁAW LENCEWICZ (4)
na jeziorze Wygonowskim. Wały brzegowe występują też na wybrzeżach wschodnich. W przeciwieństwie do zachodnich zarośnięte są one gęsto olszyną, wierzbą itp. Jednak dalej od jeziora rozpościera się puste halo, z którego dochodzą do naszego jeziora dwa kanały odwadniające. Wygięcie południowo-wschodniej części jeziora ma kształt zatoki, co też zaznaczone zostało w nazwie (ludowej) odpowiedniej toni, zwanej Huba (Guba). Na tym wybrzeżu udało się zaobserwować oznaki dalszego zaniku jeziora. Oto zauważono piaszczysty wał podwodny (rodzaj kosy), odcinający małą grząską zatokę.
Na północno wschodnich brzegach jeziora, pomiędzy tonią Zahu-biną i Berezowem, występuje niewielka wyniosłość, wręcz górka, panująca nad rozległą okolicą, a będąca nietylko osobliwością jeziora Bobro-wickiego, ale i całego wododzielnego bagniska. Ostrów ten (164,4 m wys. abs.) wznosi się o 10—11 m nad poziom jeziora z jednej strony i poziom bagna Pohonia — z drugiej. Najwidoczniej był on otoczony wodą również od wschodu. Zbudowany z piasku zwałowego, ujawnia na powierzchni duże nagromadzenie krzemieni oraz głazików krystalicznych o średnicy do 5 cm, a niekiedy i większej. Powierzchnia ostrowu jest jednak zmieniona przez działanie czynników eolicznych, jak na to wskazują trójgraniaki, oraz płaty wydmuchów. Ostrów znany był już człowiekowi przedhistorycznemu, jak o tym świadczą liczne krzemienie ze śladami obróbki (wióry, grociki itp.). Nagromadzenia tego rodzaju erratyków na wyniosłościach są charakterystyczną cechą stosunków morfologicznych Polesia. Nie wiemy jednak, czy nasz ostrów należy uważać za świadka rozmytej równiny dyluwialnej, czy też za szczątek moreny czołowej. Tak czy owak, jest to wysepka terenu dylu-wialnego, która ostała się przed zatopieniem i zasypaniem osadami wodnymi.
Położona na vis-a-vis, po zachodniej stronie jeziora wyniosłość Wiady i Tupiczyc, jest dalszym ciągiem tego samego wzniesienia dylu-wialnego, co zaznacza się nawet w ukształtowaniu dna jeziornego. Oto od południowego cypla na ostrowie, zwanego Rożok, biegnie na Wiadę lukiem wzniesienie dna. W ten sposób jezioro rozdzielone jest tym wałem podwodnym na dwa baseny: wielki—południowy i mniejszy—północny. Dw-a wykryte na jeziorze glęboczki przylegają z obu stron do tego wału: południowy z nich choć obszerniejszy jest jednak płytszy (3,4 m). północny zaś malutki, zwany Jamą, obniża się do 4,5 m, a w dodatku największa głębokość ulokowała się tuż pod wysokim brzegiem. Tego rodzaju stosunki zauważyliśmy już wśród jezior Polesia południowo-zachodniego ł). Częstokroć jezioro występuje tylko pozornie w bagnie,
M Op. cit. na początku.