10 STANISŁAW KOŃCZAK (10)
Kiedyś za czasów H j a r n e'a wyobrażono sobie, że im dalej w głąb morza, tym będzie chłodniej. Rychło okazało się jednak, że temperatura najniższa nie jest na dnie, ale gdzieś w warstwie pośredniej wody. Jeszcze w r. 1801 Makarów twierdził, że temperatura wody w warstwie przydennej nie ulega wahaniom; dowiedziono jednak niebawem, że wahania takie są, choć amplituda ich jest znacznie mniejsza niż w warstwie powierzchownej.
Zmiany termiczne wychodzą z powierzchni morza, na którą oddziaływają promienie słoneczne i kontakt z masami powietrza o różnej tem-peiaturze. Zmiany te idą wdół przez konwekcję termiczno-słonościową. przy czym w chłodniejszej porze roku dużą rolę odgrywa fakt, że woda posiada największą gęstość nie przy 0" a przy 4°, co zresztą znowu uzależnione jest od stanu zasolenia, np.:
przy słoności . . . |
00/oo |
10°/oo 20°/ oo |
30°, o |
0° 00 |
temperatura najwię- | ||||
kszej gęstości . . |
4° |
O co 0 i o co • |
-2.7° |
-5.1° |
Związki powyższe wyjaśniają, dlaczego trudno traktować jest oddzielnie stosunki termiczne, a oddzielnie słonościowe; tworzą one nierozłączny kompleks, w którym dochodzi jeszcze znaczenie zawartości różnych gazów, koncentracja jonów itd.
Najwyższe temperatury na powierzchni Bałtyku obserwujemy w sierpniu; północna część zatoki Botnickiej ma wtedy 18", morze Alandzkie 18°, wschodnia część zatoki Fińskiej 18—17°, morze Got-landzkie około 17", a w miejscach płytszych nawet 20°. Ciekawe są dwie enklawy z temperaturą niższą o 2° koło Yasa w Finlandii i Stockholmie. udzie średnia temperatura sierpnia wynosi tylko 11°. Przy polskim brzegu notowano w okresie 1928—1985 najwyższą temperaturę 22,8" — w Gdyni.
Najniższe temperatury w warstwie powierzchownej notujemy w lutym; w zatokach Botnickiej i Fińskiej około 0° lub kilka dziesiątych stopnia poniżej zera, a w południowym Bałtyku około 2,5°. Podczas surowej zimy 1928/29 notowano przy Helu pod lodem w lutym tempe-laturę — 0,5°.
Jeżeli chodzi o stosunki termiczne na różnych głębokościach, to z jednej strony obserwujemy zmniejszenie się amplitudy wahań temperatury wraz z głębokością, a z drugiej coraz większe opóźnienie maxi-ninm. Konwekcja termiczna sięga zwykle nie głębiej, jak 50 —00 metrów, poniżej tej granicy wahania roczne temperatury są bardzo małe, rzędu dziesiątych stopnia.