(3) KRONIKA 189
teorię. Był też znanym przeciwnikiem erozji glacjalnej, a do piszącego te słowa wyraził się kiedyś, że „formy glacjalne istnieją tylko w głowach geografów”. Obdarzony bojowym temperamentem miał pasję do nauki, pasję do pracy. Był ideowym wodzem młodzieży, która uczęszczała tłumnie na jego oficjalne i prywatne wykłady. Wśród plejady jego uczniów mamy też paru naszych rodaków.
St. L.
Dnia 20-go listopada 1937 roku obchodził w Lozannie pięćdziesiątą rocznicę pracy naukowej i czterdziestolecie nauczania na uniwersytecie prof. Maurice Lugeon, jeden z największych geologów współczesnych. Należy on do tej plejady tektoników, którzy na przełomie ubiegłego i bieżącego stulecia dokonali olbrzymiej rewolucji w poglądach na budowę gór fałdowych. Rewolucja ta odbiła się żywym echem również w Polsce, dzięki czemu nazwisko Lugeona znalazło poczesne miejsce w naszej nauce.
Maurice Lugeon pochodzi z rodziny szwajcarskiej, oddawna osiadłej w kantonie Vaud. Urodził się on w roku 1870, w Poissy, we Francji. Jako syn rzeźbiarza stykał się od najwcześniejszej młodości ze światem „kamieni” i rychło obudziło się w nim zamiłowanie do geologii. Będąc jeszcze uczniem szkoły średniej pracuje jako wolontariusz w muzeum przyrodniczym w Lozannie. Z tych czasów pochodzi jego pierwsza drukowana praca naukowa. Jest nią notatka o molassie z najbliższej okolicy Lozanny, której florę oznacza i opisuje młody autor, liczący wówczas zaledwie siedemnaście lat! I odtąd przez lat pięćdziesiąt ciągnie się nieprzerwanie długa lista publikacyj Lugeona, dochodząca do półtrzecia setki pozycyj!
Po szeregu prac, odnoszących się do molassy alpejskiego przedgórza (między innymi praca o przepysznie zachowanych żółwiach), przychodzi kolej na Alpy. Lugeon jest już wówczas studentem i studiuje u znanego stratygrafa prof. K. lt e n ev i e r a, terenem zaś jego pracy jest głównie Chablais w Alpach sabaudzkich, gdzie przeprowadza zdjęcia, jako współpracownik Mapy Geologicznej Francji 1 :80,000. Uwieńczeniem prac Lugeona z tego okresu jest teza doktorska: „La region de la Breche du Chablais” (1896). W tym samym roku zostaje on docentem, a w dwa lata później nadzwyczajnym profesorem na uniwersytecie w Lozannie.
Zainteresowanie do paleontologii, które objawiło się u Lugeona od wczesnej młodości, skłoniło go do poważniejszych studiów w tym kierunku. Wyjeżdża on do Monachium, gdzie pod kierunkiem Zittla, jednego z koryfeuszów paleontologii w owym czasie, pracuje przez cały rok, ślęcząc nad anatomią ryb. Ale praca ta przekonywa go, że paleontologia nie odpowiada jego temperamentowi. Lugeon wraca do gór.
Robiąc zdjęcia do Mapy Geologicznej Francji, Lugeon pracował jakiś czas pod kierunkiem A. M i c h e 1-L e w y’ego, wielkiego petrografa i pod jego wpływem zamierzał nawet poświęcić się petrografii. Aż wreszcie, również we Francji, spotkał człowieka, który wywarł decydujący wpływ na dalszym kierunku jego piać. Człowiekiem tym był Marcel Bertrand, genialny twórca nowoczesnej tektoniki.
W ostatnim dziesiątku ubiegłego stulecia nauka poznaje nowe formy tektoniczne — wielkie fałdy leżące czyli płaszczowiny. Odkryto je najpierw, dzięki pracom górniczym, w podziemiach zagłębia węglowego północnej Francji i Belgii,