Northwestern University. Liczący pięć partii mecz Levy wygrał 3 1/2 do 1 1/2.
Dość plastycznie opisuje swoje wrażenia z takiej rozgrywki „naukowy reporter” Fred Hapgood. 1
„Zadzwoniłem do moich przyjaciół w MIT, którzy zaaranżowali mi grę z Mac Hackiem — tak nazywał się ten program. Pokój, gdzie umieszczono komputery, jest wyizolowany z rytmu dnia codziennego. Nie ma okien. Oświetlenie słabe, żeby nie zakłócać fosforyzujących ekranów (rys. 5). Jedyne dźwięki to stukot bardzo szybkich drukarek i jeszcze cichszy szum klimatyzacji. Ludzie wchodzą bez najmniejszego hałasu i pozostają tu przez godzinę, idealnie nieruchomi. Skupienie i medytacje programistów, pierwotny pomruk maszyn suge-rujący nieprzerwaną aktywność, przyćmione światła, praca trwająca okrągłą dobę — uznałem tę scenerię za dostarczającą subtelnej radości.
Pokazano mi, jak należy kodować obrazy i wprowadzać je przy pomocy monitora ekranowego. Sama gra rozpoczęła się od typowych posunięć wstępnych. Obaj, komputer i ja, znaliśmy standardowe ruchy szachowe i, jak sądzę, równie dobrze. Zdecydowałem się na wybór strategii, która powinna była zapewnić mi zwycięstwo. Każdy programista — rozumowałem — dąży do sytuacji, które maszyna potrafi łatwo ocenić, czyli do sytuacji z małą ilością figur; priorytet zatem przypisze wymianom. Dlatego starałem się komplikować akcję, licząc na to, że maszyna zagubi się wśród mnogości wariantów i popełni elementarny błąd strategiczny wchodząc w przedwczesną serię wymian, co z miejsca da mi przewagę.
41
F. Hapgood, Computers Aren’t so Smart, After Ali, „Atlantic”, 1974, nr 8.