138
Recenzje
przedsiębiorstwa, wykazując znakomitą orientację zarówno w sprawach technicznych, jak i ekonomicznych.
W omawianej pracy wiele uwagi poświęcono zagadnieniom organizacyjnym przemysłu. Takie kwestie, jak wielkość zakładów produkcyjnych, formy własności i osobowość właścicieli, tworzenie się związków gospodarczych (spółek, fuzji) itp. zajmują w tej książce wiele miejsca. Wydaje się nawet, że zbyt wiele. Zresztą książka M. L a f e r r e r e'a jest przykładem jak zachodni geografowie bliscy są problemom gospodarczym i jak gruntowne posiadają wykształcenie ekonomiczne.
Tekst książki jest bogato ilustrowany. Są więc szkice pokazujące rozmieszczenie przemysłu, różnego rodzaju wykresy, a zwłaszcza piękne fotografie miasta i zakładów przemysłowych. Oddzielnie dołączonych jest do książki kilka tablic, między innymi plan miasta ze szczegółowo kolorami zaznaczonymi terenami przemysłowymi.
Praca M. L a f e r r e r e’a ma charakter analitycznego studium szczegółowego, nie interesuje więc szerokich kół polskich geografów, natomiast dla tych osób, które zajmują się geografią przemysłu, stanowi bardzo interesujący przyczynek do poznania jednej z większych aglomeracji przemysłowych świata oraz przykład oryginalnego ujęcia tematu i roli geografa w studiach ekonomicznych poświęconych zagadnieniom miejskim i przemysłowym.
Ludwik Straszewicz
S. H. B e a v e r. Les Industries textiles britanniąues. Revue du Nord. Livraison geographiąue nr 8, t. XLI, nr 163, Lille 1959, s. 7—19.
Francuski kwartalnik naukowy Uniwersytetu w Lille zamieścił artykuł prof. Beavera o brytyjskim przemyśle włókienniczym. W krótkim szkicu na kilkunastu stronach zamieścił autor obszerny materiał opisowy i ujął w dużym skrócie podstawowe problemy rozmieszczenia przemysłu włókienniczego brytyjskiego.
Poza przemysłem włókien sztucznych, który rozwinął się dopiero w XX wieku, wszystkie inne działy włókiennictwa brytyjskiego mają dawną tradycję: przemysł bawełniany — 250-letnią, jedwabniczy — 400-letnią, a wełniany — sięgającą głęboko średniowiecza. Jeszcze na początku naszego stulecia włókiennictwo przekraczało 15% ogólnej produkcji przemysłowej Zjednoczonego Królestwa. Obecnie udział ten obniżył się do 10%, a włókiennictwo oddało prymat przemysłowi metalowemu. Mimo to przemysł tekstylny, zatrudniający ponad milion pracowników, odgrywa poważną rolę w ekonomice kraju. Szczególnie wielkie znaczenie ma przemysł bawełniany, zatrudniający ponad 300 tys. osób i wełniany — zatrudniający ponad 200 tys. osób.
Tym dwom działom przemysłu włókienniczego poświęca autor swój artykuł. Przedstawia on historyczny rozwój tych gałęzi wytwórczości i zmiany w ich lokalizacji, spowodowane przemianami gospodarczymi na świecie i w kraju, stwierdzając, że rozmieszczenie brytyjskiego przemysłu wełnianego zostało dokonane już bardzo dawno i w ciągu ostatnich stu lat nie powstał żaden nowy ośrodek tego przemysłu. Prof. B e a v e r uważa, że wełniany przemysł brytyjski jest doskonałym przykładem inercji geograficznej. Przemysł bawełniany przeciwnie — jest przedmiotem ciągłych zmian. Koncentruje się on w Lancashire, gdzie znajdował i znajduje dobre warunki rozwoju i egzystencji1. Jednak zmiany zachodzące w gospodarce świata powodują stałe zmniejszanie się zatrudnienia i— co ważniejsze — wypieranie przemysłu bawełnianego przez ione działy produkcji. W ostatnich latach w okręgu tkackim Lancashire blisko 200 zakładów zostało zamienionych, w tym blisko 30 na inne
Tematyce tej poświęcony jest obszerny artykuł H. B. Rodgersa Okręg przemysłowy Lancashire i brytyjski przemysł bawełniany. „Przegląd Geograficzny” nr 2, 1958, s. 243.