Rok XXXIII. Nr 83. Jedenasta strona.
DZIENNIK BYDGOSKI
niedziela.
dnia 9 Kwietnia 1939 r.
Kronika literacka.
Chleb razowy literatury.
HENRYK KU MINEK.
Mimo wszystkich narzekań na zastój w życiu kulturalnym, każdy niemal dzień rzuca na biurko redakcyjno suchotnicze, wątłe, mizerne tomiki wierszy. Wierszy, wierszyków. rzadziej — poezji. Pooci lub też ci, którzy sic uważają za poetów, piszą wiersze. Inni z braku ochoty do rymowania lub też z braku tupetu do awangardowego żonglowania pseudometaforaml — piszą prozą. Piszą, wydają książki. Dostają nagrody. Jest cale życie literackie. Cały świat, którego niektórym mieszkańcom się zdaje, że poza nimi. poza ich kłopotami, troskami, plotkami I wzajemnymi zawiśclami, nic już się ważnego nie dzieje. Jest taki sam świat plastyków, którzy malują, zasmarowują ca-łc kilometry płótna według zleżałych recept paryskich, z niąiej ręki otrzymanych, a co najwyżej skarżą się i biadolą, że okrutny świat laickiego motłoebu nie chce ich rozumieć I — co ważniejsze — finansować. Test też taki świat muzyków, zasłuchanych wyłącznic w siebie, tworzących sobie, a — Bóg wie jakim — muzom. Artyści — mówi się. Ptaszęta, barwne kolibry, które usłały sobie gniazdka w kawiarniach, karmią się czarną kawą i zbankrutowanymi hasełkami a tylko nokryjomu. wstydliwie konsumują nogę wieprzową pod większe piwo...
Nie mn większych szkodników dla Sprawy kultury i sztuki |ak ©ł właśnie artyści, a częściej — pseudo artyści, zapatrzeni w siebie, spowiadający z qórv na wszystkich I wszystko, nte rozumiejący życia I narzekający na to, że — nie są zrozumiani.
Notoryczne niedojdy. niedorozwinięte fizycznie I moralnie, znajdują w sztuce osłonę przed naporem życia.
— Niech się świat wali! — mówi taki typ z kategorią P, na którego widok komisja poborowa dostała ataku śmiechu. — Ważniejsza Jest moja sztuka. Ona Jest wieczna.
Wieczna Jest w tym wypadku — głupota. Te wezystkie snoby, które swoje naiordy. narniejsze tchórzostwo osłaniają pacyfizmem, brak plonu moralnego — Ideałami wszechludzktmi i nadludzkimi, nie chcą zrozumieć tej prostej elementarnej prawdy, że wszelka twórczość artystyczna ma tylko wtedy sens. gdv Jest funkcją społeczną, gdy służy społeczeństwu.
NIE SPOŁECZEŃSTWO ISTNIEJE DLA
SZTUKI. ALE SZTUKA DLA SPOŁECZEŃSTWA. NIE NARÓD DLA SZTUKI.
ALE — SZTUKA DLA NARODU.
Przeżywamy dzisiaj chwile osobliwe. De-pe«ze niosą wiadomości, które z dnia na dzień. ba — z godzlnv na godzinę przeobrażała oblicza świata^ wstrząsają Jego podsta. wami. Jakże się tu dziwić, że czytelnik szuka wiadomości z Berlina. Londynu, czy z Warszawy, a nie chce czytać wierszyków o wiośnie, o tkliwej miłości i o tym. co poeta czufe na widok robaczka świętojańskiego. Może kiedyindzicj. w innych, epokojniej-szvch czasach, mogłoby się to nawet podobać, przypadać do gustu, dawać chwile wytchnienia czy pogody. Ale dzisiaj?
Zygmunt Nowakowski.
fbk.) Czemu zawdzięcza Zygmunt Nowakowski swoje wyjątkowe dziś stanowisko nie tylko w literaturze, ale w ogóle w opinii polskiej?
Pisarzy poczytnych jest więcej, pisarzy I dziennikarzy popularnych — również, ale nie mn współcześnie druqicqo piszącego Polaka, któryby wywierał taki wpływ na opinię polską.
Zygmunt Nowakowski zawdzięcza swoje powodzenie nie tylko swemu zaiste wielkiemu talentowi. którv się tak świetnie obłowił w powieści „Start Edmunda Sulimy41, w znakomitych wspomnieniach z szumnef i dumnej młodości krakowskie! „Przylądek Dobre| Nadziei i „Rubikon", w nafnopulamieiszei dziś sztuce scenicznej „Gałązka rozmarynu*4. Ten aktor, dyrektor teatrtf. doktor filozofii i legionista, a przede wszystkim dziennikarz z hożej łaski, ma rzecz tak rzadką w obecnych czasach — odwaoę poruszania nn|trudnloi*rvch zagadnień życia .współczesnego i chwili. Nowakowski podniósł felieton do godności trybuny. na której rozprawia się o naiłstotniet-azych sprawach. I dlatego — choć częeto wyrzeka się łatwego efektu dowcipu i kojącego humoru — J>est felietonistą, którego zdanie ma swoją wagę w aktualnych wydarzeniach.
świetnie opanowane rzemiosło pisarskie idzie u niego w parze ze znakomitą swadą, którą wyniósł z praktyki sceniczne!. Dlatego też każdy jego — bardzo rzadki zresztą
— wysten w sali odczytowej Jest wydarzeniem kulturalnym dużej miary. Tvm więcef cieszyć się trzeba, że znakomity pisarz pi7vhrw» z ***»•©*»% na *anrrS7Cni© R*dv Artystyczno Kulturalne! do Bydnoszczy I że mówił będzie o tak bliskiej sobie sprawie
— o psychologii dziennikarstwa.
Dzisiaj są wielkie czasy. Czasy wielkich napięć, wielkich przeżyć, wielkich wzruszeń.
I wielkich ofiar. Dlatego też literatura — I sztuka w ogóle — jeśli chce być potrzebna, musi zarzucić swoje małe aprawki, swojo rewelacje na miarę pól czarnej, a
ZACZERPNĄĆ PEŁNYM HAUSTEM
DUCHA WIELKOŚCI.
Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy! Jeśli dziś nie wolno nam żałować róż, to jakże mamy się zdobyć na to, aby żałować tych wszystkich, nie bardzo wonnych nieraz kwiatów, którymi nas częstuje współczesna sztuka.
Ale przecież kultura, przecież sztuka ma właśnie teraz wielkie yiaczenie, wielkie po-le działania. Widać to choćby po tym, jaką wagę do rozbudowania przejawów życia kulturalnego przywiązują wodzowie państw nastrojonych ofensywnie, jakie środki łożą na wzmożenie aktywności artystycznej Hitler i Mussolint.
Zbrojenia kulturalno są wcale nie mniej ważne niż zbrojenia wojskowe. Co sa warte czołgi i samoloty — Jeśli duch narodu Jest
(hk). Słuszne jest wołanie o dobrą książkę na codzleń, o tzw. literaturę rozrywkową, o zdrowy chleb razowy literatury. Niestety, ciągle jeszcze w tej dziedzinie jesteśmy zdajif na import z zagranicy. Polskie próbv beletrystyczne nie zawsze są na poziomie. Niestety, musimy sle zadawalać taką produkcią. jak Dowieść Kamfla Norda-no „Mol rodzice rorwodzą się41 (Wyd. Hoe-sicka). Ten „romans obyczajowy" dziennikarki warszawskiej zyska? ©obie popularność dzięki przeróbre filmowej. Jednak nie przedstawia żadnej wartości literackiej.
Większe ambicje literackie ma głośna w swoim czasie nisarka pochodzenia żydowskiego Irena Krzywicka, której „Ucieczka z ciemności" („RÓJ") nie ma już jednak charakteru walki o nową moralność Jak je) poprzednie utwory.
Do modnej obecnie tematyki lekarskiej nawraca „Pamiętnik lekarki" dr. Z. Delty
(„Ról"). Jest to prosta, ale wymowna opowieść o przeżyciach młodej studentki medycyny a potem lekarki w czasie wojny światowek Praca w etapach, przygody frontowe. posłannictwo lekarskie silniejsze nad osobiste wzruszenia — oto treść tej dramatyczne! książki.
Kiedy już jesteśmy przv książkach lekarskich. wspomnijmy o najlepszej z serii
Uroczystości ku czci Słowackiego. W
związku z przypadającym w dn. S kwietnia 90-Iecfcm zgonu Juliusza Słowackiego rozpoczęły się w' Krzemieńcu uroczystości k>i czci wieszcza, będące inauguracją „Dni Sło wackiego". Uroczystości ku czci Słowackiego odbvły się też w Krakowi© — brała w nich udział młodzież krzemieniecka. Rocznicę urodzin Słowackiego uczciło również ..Polskie lłndlo" w dobrej audycji recytatorskiej z Krakowa.
Czy Balzac umarł jak pies? Niedawno gościł w Polsce znakomity balzakłsta Bouteron Jak donosi prasa paryska. Bouteron odkrył oscatnio nieznany dotąd fragment powieści flctave‘a Mirbeau ..La 623. B. 8". Opisana tam jest w zupełnie fantastyczny sposób agonia Balzaka, który rzekomo ..konał Jak pica" opuszczony przez „kłótliwą cudzoziemkę" p. Hańską. Fragment ten nie bvł dotąd nikomu znany. Jako że w ostatniej Już chwili został wycofany z druku. Bouteron odczvtał odnaleziony fragment na prywatnym zebraniu u dyrektora Biblłote ki Narodowej w Paryżu, podda ląc go rzeczowe! krytyce i wwkazuiąc. że uprzedzenia Mirbeau do p. Hańskiej nie miały żadnych podstaw.
Poemat o Mikołaja Reja 1 sztuka o Beniowskim. Znany poeta Stanisław Ryszard Dobrowolski, nisze poemat o Mikołaju Re ju. Stefan Flukowski wydał ostatnio utwór dramatyczny pt. „Ody© u Fenków" t skończył powieść pt „Totalna krowa". Aleksan der Maliszewski, autor „Antygony", ukończył nową sztukę w 3 aktach pt. „Beniowski na Kamczatce**. Sztukę pt „Pieśń o Beniowskim" Smólskiego wystawi? też teatr krakowski. Bvła to tednnk zupełna ramoto
W setną rocznicę urodzin Adolfa Dygasińskiego nnpi<ał zwięzła ale bardzo traf ną charakterystykę tego słusznie dziś przypomnianego pisarza Kazimierz Czachowski. Pożyteczną jego broszurę pt „Adolf Dyga•laby f przeżarty rozkładową propagandą — pokazali w całej rozciągłości Czesi. Trzeba linie Maginota i Zygfryda wzmocnić niezłomną wolą narodową — wtedy dopiero mogą one stanowić skuteczną zaporę.
W Polsce duch narodu Jeat silny. Objawił on się najlepiej I najwspanialej w dniach ostatnich, gdy ogólny kryzys światowy zastał Polskę zdecydowaną i przygotowaną na wszystko. Ale — bądźmy szczerzy: do te| postawy narodu polskiego nie przyczyniła się w niczym współczesna literatura polska.
Tyle ważnych rzeczy się dzieje, a w literaturze o niej głucho. A mamy wrażenie, te wcale by nie uchybiło poetom, gdyby oddali twoje pióra na usługi chwili bieżącej. Nawet to im nie przyniosłoby ujmy, gdyby poświęcili swoją twórczość propagandzie Pożyczki Przeciwlotniczej. Nawet to!
W roku 1*20 pisarze polscy potzll na front Robili — Jak to dziś się mówi % przekąsem — propagandę. Ale jednak po tej propagandzie pozostały w literaturze polskie! trwałe ślady, że wymienimy tylko wiersze Malaczewskiego czy „Piosenki żołnierskie" Makuszyńskiego.
To jest prostsza i łatwiejsza sprawa, niżby się na pozór wydawało.
TRZEBA TYLKO MIEĆ W SERCU
OPRÓCZ SZTUKI — POLSKĘ!
tych, które się ostatnio w Polsce ukazały. Jest to tłumaczenie powieści Szwajcara Johna Knfttela o lekarzu egipskim pt. „El Haklm" Jest to nie tylko dobra i interesująca książka — to Jest mądra książka! Powieść KnitteYa przedstawia dzieje młodego chłopca egipskiego, który wśród najtrudniejszych warunków zdobywa dyplom lekarza. abv mór nieść pomoc najstraszliwsze) afrykańskiej nędzy ludzkiej. Książkę tę wydało (już w drugim wydaniu!) młodo ale rzutkie wydawnictwo poznańskie Z. Gustowskiego i M. Wojciechowskiego, które u-dostenntło również czytelnikom polskim tegoż Knittola powieść pt. „Zła życia Very Fo-stai".
Do literatury czysto rozrywkowej zaliczyć trzeba dwa wydane przez ..Bó|" — tłumaczenia — powieści Jamesa HUtonfl „Zaginiony horyzont" f powieści Hildy Holi pt. „Dziewczę r Litwy". Pierwsza to nowy typ interesującd powieści sensacyjnej, znanej zresztą z przeróbki filmowej. Druga — to miła. bezpretensjonalna opowieść o studentce z Kłajpedy (a więc już nie z Litwy!), która na uniwersytecie w Wiedniu ma tylko fedno zmartwienie: jak złapać męża.
Wszystkie książki w Bydgoszczy n Gfe-ryna.
siński" wydała Biblioteka Polska, której zasługą Jest obecne zbiorowe wydanie pism Dygasińskiego.
Lotnictwo polski© Jest dziś na tretach
wszystkich. Toteż zupełnie na czasie wyszedł pamiętnik podróży jednego z najwybitniejszych lotników polskich Stanisława Karpińskiego pt „Lot przerwany w Syjamie". Jest to pełen prostoty obraz przygód w powietrzu i na lądzie w drodze do Australii. Książkę wydała starannie Biblioteka Polska (w Bydgoszczy u Gieryna)
„Powrót Odysa" Wyspiańskiego w Tca-trze katowickim. Teatr im. Wyspiańskiego w Katowicach wystawi! tragedię Stanisława Wyspiańskiego „Powrót Odvsa". Premiera ta bv!a wydarzeniem w żv<du artystycznym Katowic, tvm bardziej, że dzieło Wyspiańskiego teatr jego imienia wystawił z wielkim pietyzmem.
Międzynarodowy słownik zoologiczny.
Brytyjskie Towarzystwo Zoologiczne podjęło wielką prace nnd wydaniem międzynarodowego słownika zoologicznego, który będzie zawiera? 225.000 nazw wszystkich okazów świata zwierzęcego. Grono uczonych pod kierownictwem dr Sheffield Neave pracuje Już od czterech lat I lako t* tej pracy w najbliższych dniach ma alę ukazać pierwszy tom słownika. Bodźcem, który zainicjował to pożyteczne wydawnictwo byłv trudności napotykane nrzez uczonych przy nadawaniu nazw nowoodkrvtym gatunkom Z ogólnej liczby 225.000 gatunków, więcej niż połowa przypada na owad'- noża fvm \wmfenionvch fest w słowniku 8.000 rodzajów robaków oraz 10.000 okazów świata ptaków.
'Hronifza naukowa
Zgon wielkiego historyka włoskiego. W,
wieku 83 lat zmarł w Rzymie jeden z najznakomitszych historyków włoskich Ettor© Pais. W długim szeregu Jego prac naukowych. których doniosłość uznana jest dziś powszechnie, wysuwają się na pierwsze miejsca „Historia Rzymu od okresu królewskiego do zwycięstwo nad Pirrueem", „Historia Italii starożytnej w Sycylii, przód panowaniem Rzymian", „Historio Rzymu i* okresie wielkich zwycięstw śródziemnomorskich" oraz najważniejsza z nich moźef „Historia krytyczno Rzvmu w dogu pierwszych pięciu stuleci" f 1913—1920). Wydana w roku ubiegłym książka Jego: „Rzym od starego do nowego Imperium" zawiera sze-reg ciekawych niezmiernie, w rozmaitych czasopismach drukowanych Już artykułów, ma|.cvch na celu sprecyzowanie ducha imperializmu rzymskiego. Wraz z Teodorem Mommsenem. Pais uważany jest słusznie za twórcę nowej szkoły historycznej. Z wielką swą wiedzą łączył on stale uczucie gorącego patriotyzmu.
Łacina a ni© esperanto! Nowy numer
czasopisma Tow. Umiędzynarodowienia łaciny nn. „Lygia", redagowanego w języku łacińskim, przynosi wielo ciekawego materiału. Na pierwszym miejscu znalazł się doskonały artykuł prof. Tadeusza Zielińskiego o mowie łacińskiej. Jako „wspólnej matce kultury europejskiej". Prof. Juliusz Krzyżanowski polemizuje z prof. Czubryń-skim przeciwstawiając się szerzeniu esperanta i stojąc w obronie łaciny jako Języka międzynarodowego. Zdaniem autora nie jest rzeczą słuszną mniemanie, jakoby język łaciński stanowił Jedynie „zabawę u-mysłową" i nie nadawał się do użytku praktycznego. Zmiana metod nauczania mogłaby doprowadzić do obalenia tego poglądu. Prof. Krzyżanowski zaznacza również, że jest przeciwnikiem rozpływania się kultury w moi7U internacjonalizmu, z tego zaś stanowiska wynika celowość posługiwanfa się łaciną nie esperantem.
Nowe oratoriom polskie. W Wielki Poniedziałek zostało wykonane w Katowicach oratorium ks. prof. Roberta Gajdy pt „święty Jan Chrzciciel" napisane na chór mieszany, chłopięcy, solistów i orkiestrę.
Byt opery warszawskiej do końca sezonu zapewniony. 31 marca wygasi termin umowy dzierżawnej na prowadzenie opery w sezonie bieżącym. W wyniku zawartego układu, dotychczasowe kierownictwo opery podjęło się do prowadzenia sezonu do końca, tj. do 1 czerwca, na warunkach dotychczasowych, z miesięczną subwencją ze strony miasta w kwocie 51.000 zł miesięcznie. Na przyszły sezon onerę warszawską bierze w swoje ręce T.K.K.T. A więc... Kaden!
Jfronika plashiezno.
Wystawa prac malarskich Brata Alberta (Adama Chmielowskiego) otwarta jest w warszawskim Muzeum Narodowym. Wystawa ta została zorganizowana w związku z uroczystościami 50-lecia założenia zgromadzenia Albertynów. Wystawa dzieł artystr malarza powstańca i zakonnika, została przez Muzeum Narodowe przygotowana z wielkim pietyzmem. Zebrano ze zbiorów publicznych i prywatnych osób 32 obrazy i 24 szkice i akwarele, a zatem o 30 dzieł więcej, niż zdołała zgromadzić zeszłoroczna wystawa krakowska, | prregląd twórczości artysty uzupełniono szeregiem dokumentów | pamiątek: listami, fotografiami wreszcie trzema portretami Chmielowskiego pędzla Gierymskiego, Wyczółkowskiego 1 Maszyńsklego
Zabytki kaszubskie w BritUh Museum.
Britieh Museum w ł/ondynie posiada zabytki z Kaszub w postaci 2 przepięknych skrzydeł słynnego tryptyku Jaki — tvlko z częścią środkową Jeszcze — znajduje się w dawnym kościele pokartuskim w Kartuzach. Poza tym muzeum londyńskie posiada niezwykłe cenne dla historii „Szwnlca-rił Kaszubskiej" rękopisy przeora OO. Kartuzów w Kartuzach oo. Szwengla pt. ..Appa-ratus ad annales Cartfsiae paradisi R. M-V." t XV wieku. Zabytki sprzedane zostały przez Niemców w czasie zaboru w uh. wieku.
Rafaelowi poświęcony fest ostatni zeszyt bardzo pożytecznego wydawnictwa Biblioteki Polskiej pod zbiorowym tytułem „Sześć wieków malarstwa europejskiego". Jak w poprzednich zeszytach i „Rafael" zawiera zwięzłą syntezę tyórczoścl i doskonałe reprodukcje najcelniefszych obrazów Rafaela. W Bydgoszczy u Gieryna.
Nagrodo graficzna Im. Wl. Skoczylasa.
W dniu 8 hm. przypada piąta rocznica śmierci znakomitego grafika, twórcy nowoczesnego polskiego drzeworytu, śp. Władysława Skoczylasa. W związku z tym zostaj© ufundowana coroczna nagroda graficzna im. Władysława Skoczylasa w kwocie li>00 zł. Nagroda ta. która nie może być dzielona. będzie wypłacana rororznic za najlep. szy drzeworyt, wykonany przez młodego polskiego grafika, do lat 30.