I
Jesienią roku 192! święcono 60-lecie Brał- sytetu i Politechniki. W czasie ostatniej uroczy-niaka. Kilka pokoleń zasiadło do skromnej stości przemówił również przedstawiciel Młodzieży, biesiady sporządzonej nota bene w Kuchni „Mon Marechal"! Tak zaczął technik. Obecnych Bratniackiej. dygnitarzy ogarnęło przerażenie. Bo jakżeż można
I poczęły się wspomnienia... o tern, jak to tak mówić do Najwyższego Wodza ? Marszałek dawniej bywało, o tern co dzieliło i łączyło Francji słuchał uważnie. Technik mówił dalej pokolenia techników. A młodsza Brać czerpała krótko, prosto, bez okrasy o nieprzerwanej od lat nową otuchę do pracy z tych wzruszających pracy żołnierskiej młodzieży technickiej. Zmęczony wynurzeń naszych kochanych „starszych panów", dotychczas „Mon Marechal“ powstał nagle i ser-w tern głębokiem przeświadczeniu, że stanowi decznie wyściskał lwowskiego „Bratniaka".
i
Sala balowa II. Domu Techników.
ogniwo w nieprzerwanym łańcuchu ideowej pracy Po roku 1920 nastąpiła zupełna zmiana obli-
bratniackiej, tak prostej w swem założeniu, robić cza ideowego młodzieży technickiej. W mury
dobrze, dla dobra samego, a nie dla ubocznych Uczelni wkracza młodzież powracająca do studjów
celów. po przebyciu Obrony Lwowa i kampanji bolsze-
O tern, jak swoi i obcy oceniają naszą wickiej. Światopogląd tych ludzi był oparty na
pracę, niechaj będzie dowodem poniższy ustęp teorjach i spekulacjach filozoficznych, a nie na
z książki Stanisława Wasylewskiego „Lwów“: doktrynach materjalistycznych, nie pochodził ze
„Kiedy Marszałek Foch przybył do Lwowa... studjów i literatury. U podstaw ich światopoglądu' wręczono Wodzowi honorowe doktoraty Uniwer- leżało poczucie związku organicznego z Narodem,
13