242074356

242074356



myślowego. które połolyly niemałe za* ługi na polu watki ze ft/mlra.

SOCJOLOG l    Octy wlocie,

trudno tcico nic do»tr*ec. Szkopuł jednak w tym. że wlckuoU ludzi najbardziej chłonnych ęa mmlrc. * równych przyczyn nic mole ulać iic klientami nic przyciąga-Jarego rena I atmoafem śródmiejskiego tklępu. Tych ia-mych ludzi potrafią nato-miait na odpuntach. targowl-akach czy ubawach ludowych odifsukać handlarze glonowych figurek czy makatek 1 welinie Im awój towar do reki.

DZIENNIKARZ:    Rzeczy

wiście. zacytowany przykład w pierwyzcl chwili czynić może wrażenie ..drobnego**, akoro lednnk przyjrzeć mu aię uuażnlo). wykazuje *wc* go rodzaiu wzalcmna „nic-prtcnikalność'1 dwóch światów — świata odbiorców azmlry ! świata propuguto-rów dobrego amaku...

SOCJOLOG: Mogłoby ile wydawać dziwne, dlaczego wraz 1 poitcpcm tpolceany.m ft Intelektualnym izmlra nlf ulega automatycznie likwidacji. Można to tłumaczyć f)awinkiem ..zwłoki kulturalnej" czy tej opóźnieniami w ..nadbudowie** w ttoMinku do zmian zachodzących w Nb«-złe", to Jednak bodaj nie wizyitko. Jak dotąd, najizcr-izemu odbiorcy kultury — robotnikowi, brak nowego modelu kulturalnego. Jaki pod wieloma względami stanowiło drobnomleizrzaó-siwo. Podczas badań prowadzonych przez na* na temat odbioru programu radiowe go nie udaln ile nam wyra nic stwierdzić, by modelem tym mogła być Inteligencja.

M. in. na skutek sytuacji materialnej Inteligent nie może Imponować robotnikowi. ten ostatni nie ma cxę*to ambicji ..dnpcdzcnla*' go. nla odczuwa wpkfC niego żadnego ..kompleksu niższości". Inteligencja wreszcie nie posiada sama sprecyzowanego oblicza kiilluralnego. hołduj* albo gustom tradycyjnym znanego Już rodowodu albo sztuce nowoczesnej, która s kolei nie ma żadnych szans przemówienia do masowego odbiorcy. #    •

HISTORYK SZTUKI: Państwo nagromadzili tu «a* me spostrzeżenia, dotyczące utrudnień w walce ze samicą. Ja Jednak Jestem optymistą I twierdze, że mamy duło szans. Coraz wlccej Jest szlachetnych w kształcie, barwie I fakturze wyrobów przemysłowych. tanich wydawnictw 1 dziedziny sztuki, dobryrh reprodukcji malarskich. w*y. staw — to jednak robi swoi?.

SOCJOLOG: Bezwzględnie Zachodzą także godne uwagi procesy społeczne. Na przykład telewizor Jsko nowe sprzęt wkracza na stale do pokoju ..paradnego*4, czyniąc zeń miejsce stałego „urzędowania** domowników. Choć wlec model gustu pozostaje nadal tradycyjny, to Jednak wiele czynników mu przeciw działa...

DZIENNIKARZ:    Odpada

wreszcie w notzvm spoić-czcńjtw:c warunek egzysten


cji szmiry — instytucja pozoru. Stmlra. którą — Jak tu sic mówiło — zrodził pozór, toczy ale dalej tui tylko Jakby .jtł* rozpędu"*.

SOCJOLOG: Pozostaje tylko pytanie — Jak długo? Roz wijajara sir cywilizacja techniczna rodzi nowe postacie srmtry. Także brak określonej grypy społecznej, która potrafiłaby kształtować smak pozostałych według swoich — oczywiście dobrych — gustów, stanowi Jednak poważną przeszkodę.*

DZI F.NNTK ARZ:    Trzeba

bv zatem, wobec takiego braku. skupić artystów i zapalonych świeczników wokół lakieii luż iatnloioce) lub nowel lnsfytuclt czv stowarzyszenia. któro zdolne byłyby wydać walkę szmlrzc. lansując Jednocześnie dobre wzory. Wielu oodobnych Intela. tvw lcsteśmv świadkami I obecnie, ale nie malu one charakteru skoordynowanego. slega iacego w każdą dziedzinę życia.

Chciałbym też leszcze zapytać. C2v państwo nlo mają nic przeciwko Opublikowaniu nasze! rozmowy, która ita-nowi przecież, dość bogaty przyczynek do sprawy*.


PS. Autor składa na tym miejscu serdeczne podziękowania prof. dr Mieczysławowi WallUowi oraz doc. dr Antoninie Kloikowskio) aa uwagi, które posłużyły do naoltaniA powyższego artykułu.


WŁADYSŁAW ORŁOWSKI


Dopiero w trakcie lektury przekonałem *łę, że pode)-mu|i|c ztę zreccnzjowanla „Okolicy stamefo kolcg.*', wdałem *lę w przedsięwzięcie niebezpieczne Nlebezpie rzeóstwo tkwi w* tym. że dla ludzi w moim wieku książka Jaźdżyrtskiego*) Jest opo wieścią o nich samych. Każdy x na*, kto w- chwili wybuchu wojny w 1039 roku miał lat siedemnaście, osiem naście, czy cod kolo tego, może t. latwośdą odnaleźć siebie wśród bohaterów tej powieści.

A zatem niebezpieczeństwo tkwi w sentymencie, w mgiełce rozmarzenia, ?. jaką x reguły spoglądamy za siebie, przer.os/ąc aię w najpiękniejsze lata wczesnej młodości. Tego rai typy wzruszenia trudno na ogół odgrodzić w ten sposób, by nie mąciy nam kryteriów czysto artystycznych. Ale może to I lepiej? Może kalą-ikl Jażdżyńskiego ni© należy oceniać na zimno, w oder waniu od historycznych i życiowych doświadczeń Jego pokolenia? Podejmuję więc ryzyko subiektywnych deformacji, by przejść do bardziej rzeczowych rozważań.

Młodzież uczęszczająca do szkoły średniej w latach trzydziestych pozostawała pod przemożnym wpływem dwóch nazwisk: Żeromskiego i Piłsudskiego. Zestawiam te dwa nazwiska zu-pełnio świadomie wbrew przepaści różnic, Jaka Je dzieli. Pisarstwo Żeromskiego stanowiło najpełniejszą odpowiedź na artystyczne społeczne zapotrzebowanie między wojenne) młodzieży. Cezary Baryka, maszerujący z czerwonym Ktnndurcm na Belweder, doktor Judym widzący swą misję społecznika w wyrzeczeniu się osobistego szczęścia, Ryszard' Ntmatkł, gnący g rąk ..Mścicieli** — to były per-ąonlfłkucje wątpliwości, utopijnych marzeń i rozczarowań, Jakimi żyło to pokolenie. Na lr\c)ach polskiego toczyły aię żarliwe dyskusje o „szklanych domach** I „rot dartej •ośnio*4, przedłużające aię na cza* przerw między lekcjami i na prf>olu-dnla. Takie to były trudne •prawy ówczesnej młodzieży, uwłklanęj w niewesołą polską rzeczywistość tyęh lat. daremnie szukającej dróg wyjścia f oerrwtśde skłóconej ze starszą generacją.

Na specjalne omówienie zasługuje stosunek tejże młodzieży do osoby Piłsudskiego i do kultu dlań, wpajanego w szkołach od kJas najniższych. Obóz pUtud-czykowakl. który od pęzrwro tu 1926 roku opanował całkowicie węzłowe . punklv życra społecznego, decydował oczywiście o obliczu szkoły i systemie nauczania. Obok ustalania programów wJcolnych w duchu kultu Piłsudskiego i plłsudczyzny oddziaływano na młodzież poprzez byłych legionistów, pcowlaków i członków Strzelca wśród nauczycielstwo. Wio lu r tych ludzi w *xc*ery sposób wierzyło w opatrznościowe posłannictwo Komendanta. łącząc naiwnie tę winię często z radykalnymi poglądami społecznymi. Pił-»ij<k/sv'<nu by Ig dla poważnej części narodu silnym rau ftzem. uniemożliwiającym prawidłową ocenę sytuacji w kraju.

Jeśli urzekającej na swój demagogiczny sposób ideologii ..Pana Marszałka** ulegali starsi, to cóż driwłć się młodzieży, dla której legenda piłsudczykowska kryla w sobie romantyczny urok. Zręcznie spreparowana na użytek młodych umysłów, 'zdawała s ę saigwkałać naturalny dla tego wieku głód >dei | pragnienie prrygody. Pw asereg lat instrument fen grał znakomicie. Stopniowo Jednak, w miarę zaostrzani a aię konfliktów społecznych w kraju i postępującej w ślad farcy/a-ejl rządów-, w młodym pokoleniu poczęło alę budzić zwątpienie. Już nie wystarczał szlachetny, humanistyczny utoplzm Żeromskiego a kult Piłsudskiego stawał się coraz wyraźnie] fasadą. 7u którą kryła się pustka. Wśród brzęczenia gotówkowych przemówień j woni ka dzideł 00 fgmodrietnlej myślący młodzieniec przeciera? oczy i zaczynał ostrzej, właściwiej oceniać świat go otaczający. Niemniej dla poważnej części patriotycznej I uczciwej młodzieży Wrzesień 1939 roku był tragicznym przebudzeniem.

Książka Jażdźyńskiego w szczególnie plastyczny sposób traktuje o tych sprawach. Nią Je*:    oczywiście

społeczno-politycznym wykładem. a przecież problem* • tyka Kitowi przedwojennej młodzieży wyłania s:ę na każdym niemal kroku, gdy towarzyszymy przemiłej gru pic kieleckich gimnazjalistów w ich zabawach, kawałach sztubackich I pierwszych mdłościach. Szczególnego amaku dodaje powieści fakt. żo rozgrywa aię na terenie bezpośrednio związanym z Żeromskim I Jego twórczością. O wielkim pisarzu mówi się tu Jak o stanuym koledze. Topogra-

KSIĄŻKA

NASZEJ

MŁODOŚCI

fln ozkolnych wyclec/ck. w«-gMtńyt I randek splała wą w jedno z topografia ..Syzyfowych prac". „Wiernej Rzeki", czy „Puarczy Jodlo-woj". Wpływ Żeromskiego na to pokolenio nabiera więc charakteru nie ogólnikowego, ale konkrclnego, osadzone, go trwale w realiach.

Juzdiyńskiemu udało «5<J pokazać poprzez dziecinną rywalizację .arystokratów" 1 demokratów", perc/. naiwno apczysieienle Bląk.ł-nych Rycerzy, procesy dojrzewania ideowego młodzieży. Odmalowując pozorni-obiektywnie gąszcz problematyki. przez którą miodzie/. przedzlerału tóg po maćku, zręcznie relacjonuje wlnacłwy kierunek, w jakim zdążają jego bohaterowie. Wszystko to podano Jest zbA z takim urokiem I znajomością środowiska. Ju> ..Okolicą" czyta «ią Jednym tchem.

7.pewnym wahaniem po-nwc Jeszcze jedną stroną zagadnienie. Ze*ł*n*wie

mnie mianowicie, co wyniesie x lektury- t*j ksfążW dzisiejsza miodzie/, która kończyła szkołę średnią po wojnie, lub kończy ją obecnie. Wydaje ml *1 o. żo dobrze jej zrobi konfrontacja własno! problemu tyk* z o-b razem duchowym tfamr-go pokolenia, zawartym w powieści Jnżdżyńekiego. Pokolenie. które reprezentowane Jest w „Okolicy" przez długie lata nie ukazywało szczerze awego oblicza, w-klamywalo Je politycznym frazesem. xema*ywało własne potknięcia i rozterki. A przecie* nic tak nie zbliża do zrozumienia. Jak wlainlo dobre poznanie aię Dopiero obraz przedwojennej młodzieży w jej zmaganiach R trudnymi zagadnieniami tamtych czaaów. w jej pomyłkach | poszukiwani ich właściwych dróg. budzi szacunek l sympatią.

Książka Jazdiyńsfc/ego stanowi niewątpliwy przyczynek do azezerego »amo-określlenla eią pokolenia Judzz dziś już w środnlm wieku. Autor robi to chyba na użytek dzisiejszej młodzieży, o czym wydaje *»c świadczyć tytuł:    „Okolica

starszego kolegi".

DJe bogatej w treści Ideowe wypowiedzi mu»'at Jaidiyńskt inależć adekwatną formą Znalazł Ją trafnie w dobrej., realistycznej prAr.ic, nowoczesno! w słownictwie 1 prostocie obrazowania. ule czerpiącej |edno-czcśnio s najlepszych tri-dycJi literackich. Autor unika świadomie udziwni Ort I wszelkie) poty. Intuicyjnie czuje, te każda tego rodzaju oróba wprowadziłoby do Jego relacji ton fałszywy. X*wierzą więc dobrej pol-szczyłnle ( wychodzi n* tym Jak najlepiej.

Debiut powieściowy .fst-dżyńskłego Jeet niezmiernie Interesujący. Każdy zaś rówieśnik autora po przeczytaniu „Okolicy" igodzJ sę chyba te stwierdzeniem: tacy byliśmy.

Wiesław Jażdżyński: ..O-kollca atarsrego kolegi". Wydawnictwo Łódzkie. 1950

TADEUSZ GIERYMSKI


Sanatorium

Anfyczność mojn — samotność bez bólu. Tam dążę. Znam Urok sanatoriów w deszczu, mdły kraj niewolników Zatrzymanych n» skraju życia. I greczyznu płocha.

Codziennie słów różaniec wydobytych z książek Nn bęben pamięci nawlekam. Może więcej znam siebie Niż ty. I to mnie zmusza do milczenia..! urzeka. Zaraz czuję Słowa i jjestii niewłaściwość. Bezradność wobec losu,

Który jeśli jest niczym, jest wszystkim. Spory intelektów Ciekną jak kawa z ekspresu. Widziałem młodych, umęczonych. Pysznie lękliwych. Oni tęsknią za naglą podrożą i Kkspln/.ją Troi. Koturny, maski skrojone współcześnie.

Nieraz błyśnie chłoplęcość gdy młodziutka żona Z jesionki pyl w niedzielne popołudnie zbiera W parku, gdzie stygnie czerwień w kanciastych neonach Spóźnionych drzew. Jeśli to tylko pretekst.

To sanatorium w deszczu? Wiatr wczesnowiosenny Do okien białą krę przywiowa. Śpiewa współczesna Kora Pod chmur gimna/jonem- Co rozumiesz, starcze,

Gdy mówisz „stary Goethe" i grozisz mi ręką W epoce, która strząsa propozycje /. drzewa No blaszane rozumy? O dwugłowych stworach Przychodzą wieści ze świata. O synkoparh lęku,

O imporcie pastylek na miłość. Trzeba w porę Umieć odejść i zostać, .lak w wierszach poetów, którzy Nakłuwają kręgosłup i odchodzą lekko.

By w sanatorium przysiąść i pić zsiadłe mleko.


Con


amore


Wldzlti to wuynlko. W nory bUlą ścieżkę Wydm topór natrych dat Skaczemy w śmierć, Mufttrt zapala zimne ognie. Wuynlko.

Trzymamy w rękach *trxęp powietrza. I wciął Ta pieśń atomów pędzie tlę powtanać.

Dla elehle nie Inaczej. WidcUz moje octy MoJc w twarzy meduzy lub pta%lej chimery 0*4(1 ?onr ibyl płytko. Patrzymy » uporem Na kłącza gwiazd, '/.win* *paść nie mole. Mrok Gęstnieje w gałęzie. Na krawędzi mu Spotykam twoje ciało o różowym brzegu.

Szliśmy na koncert. Grano Beethovena.

Zacieki żółtych trąb po ścianach ciekną.

Kołata do wrót lo*. BezrękleJ Nike Wyra»lAją ramiona x *>mfonic*nyi h Helów. Schodzimy i rusztowania muzyhL Jak łatwo Nałożyć na niepewność pokrowiec wirutzenla. l.ndzJo idą do domów. | ty mnie prowadiNi Prze* dźwięk zmiatanych ulic. pnejechane światła*

Przedtem był prolog. To dońcc CezanneU Ohwodrlto twój profil gę*tym zrehrem dnia.

Zielony foliał Uau pa%ł atę na kolanach Pod linią horyzontu. Wleat, pu^ty *tę łąka.

Nlcbimkl wiatr połyka twoje loki.

Pr tykam *ię o ptaki I Jealrnnc pzzczoly.

To jednak wuryzlko. Szept glonu naa ttraaay Strącany z gardła w ciemny potok cza*u.

To Lcta płynie. Rośnie drzewo nocy.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
BIBLIOGRAFIA 91 Za to na polu kształcenia bibliotekoznawczego a także rozwoju myśli teoretycznej,
DSC09846 (2) 120 UakhH uznania za zasilili na polu walki król Dunkan mianował Makbeta, w miejsce sku
Magazyn3W901 579 odznace za działalność na polu higieny i zdrowia; kremowa z dwoma karmazynowymi
5 Cdzic Są Umarli? byłoby dobrze dla nich wszystkich umrzeć na polu walki. A że sami wstrzymywali si
WCZESNA WIOSNA NA POLU I4.ĄCE Zaczynią się wiosenne prace potowe. Za maszynami rolniczymi, które
fenomenów kultury, które uczestniczki uznały za wartościowe bądź ważne na tyle, by podzielić się nim
Na początku jest problem... ■ Tworzone są również programy do zadań, które można wykonać za pomocą j
skanowanie0098 Wy, które jak ja znacie tęsknoty na śmierć skazane, — wy, których stopy biec nie mogą
KAZANIE na GÓRZE(2) Kazanie na Górze Jezus, widząc tłumy, które podążały za Nim, wszedł na górę wraz
File0001 3 Pokoloruj na brązowo zwierzęta znajdujące się przed ławką, a na żółto te, które znajdują
15047 Slajd5 (65) Fakty, które przeczyły temuwyobrażeniu: • Warstwa osadów na dnach oceanicznych jes
Po zdecydowaniu, które hasła uznajemy za odpowiadające nam o-glądamy zbiór wybranych dokumentów. Na
stolarstwo4 tur i lakierów, które ich piękne żyły uwydatniają. Postęp nareszcie na polu mechaniki,
promieniowanie zbliżone do tego, które uważa się za odpowiedzialne za zwiększone ryzyko zachorowań n

więcej podobnych podstron