Nie wchodząc w rozliczne warianty idei biblioteki w rożnowierczych uczelniach, należy zasygnalizować zmiany, jakie w tym modelu proponuje Jan Amos Komeński, sławny pedagog i reformator skostniałej już i anachronicznej renesansowej edukacji filologiczno-formalnej. Propagator nauczania o rzeczach, a nie o słowach, w swoich koncepcjach pedagogicznych wyznacza również niezwykle ważną rolę książkom. Wprowadza przy tym pewne zmiany -mają to być inne książki i inaczej niż dotychczas wykorzystywane. W 1650 r. w auli reformowanej przez siebie szkoły w Sarospatak wygłosił programową mowę o książkach, czyli o sławnym posługiwaniu się tym najprzedniejszym instrumentem kształcenia umysłów”.
Komeński nie tylko nie ograniczał roli książek w szkole, ale przeciwnie, starał się szerzej i głębiej wykorzystać je w procesie nauczania - zbliżyć do nauczycieli i uczniów. Chciał, aby czytano więcej, tylko książki dobre i pożyteczne (oryginalne dzieła znakomitych autorów i sensowne kompendia zamiast scholastycznych komentarzy), aby zawierzano raczej dobrym pisarzom niż kiepskim kompilatorom.
Koncepcja pedagogiczna Komeńskiego pogłębiła i rozszerzyła rolę książek w nauczaniu. Znając rozległy wpływ, jaki wywierała ona na polskie szkolnictwo różnowiercze (choćby przez liczne wydania powszechnie stosowanych w nim podręczników czeskiego reformatora), nie wolno nie doceniać znaczenia poglądów Komeńskiego dla dziejów książki w szkołach polskich.
5