293
książęta krwi nie wchodzili w liczbę i że bez nich senatorów bywało 64. Liczba dostojna tern bardziej, gdy z\i ażym, że w księztwie Warszawskiem nierównie większem od królestwa, bo posiadało wielkie księztwo Poznańskie, ziemię Chełmińską, Michałowską, Kraków i czteromilowy za nim pas, było senatorów tylko 30, a w razie nadzwyczajnym tylko mogło być 50. Kandydatów na wojewodów i kasztelanów wybierał i przedstawiał królowi sam senat, wiec się sam dopełniał, sam oceniał zasługi położone krajowi; ważny to przywilej. Na każdy wakans przedstawiał za pośrednictwem namiestnika po dwóch do wyboru. Kandydat musiał mieć lat 35 skończonych, płacić 2,000 złotych podatku rocznego ,,i dopełniać innych warunków prawami organicznemi przepisanych5' (art. 111). Senat już nie był ciałem przenoszącem projekta z izby poselskiej do sankcyi królewskiej, ale ważnem ogniwem władzy politycznej i prawodawczej i dla tego musiał dobierać do grona swego ludzi zacnych. Obradował oddzielnie na seJmle i obierał wtedy trzy komissyje i trzech członków, jak to mówiliśmy w artykule o Sejmie. Senatowi zdawała rapport ogólny o położeniu kraju rada stanu. Senat stanowił względem oddania pod sąd senatorów, ministrów, naczelników wydziałów rządowych, radzców stanu i referendarzy. Nie robił jednakże tego sam ze swojej inicyjatywy, ale „bądź na odesłanie królewskie lub namiestnika, bądź na zaskarżenie izby poselskiej” (art. 116J. Senat stanowił ostatecznie względem ważności sejmików, zgromadzeń gminnych i wyborów, tudzież względem układania ksiąg obywatelskich, tak sejmikowych jak i zgromadzeń gminnych (art. 117). Senat oprócz tych swoich różnych praw, używał innych, oznaczonych osobno w osobnej ustawie organizacyjnej. Między innemi obowiązkami sprawdzał prawa do honorowych tytułów, to jest stał się heroldyją dla książąt i hrabiów, baronów i nawet, bo tych było kilku, kawalerów państwa francuzkiego. Była to w Polsce nowość, te tytuły austryjackie, pruskie, niemieckie i francuzkie i sprawdzane i zatwierdzane przez władze polskie. Prawnie tytułów u nas nigdy nie było. Dopiero sejmy Stanisława Augusta mianowały książąt polskich i na żądanie Austryi stanowiły wzajemność państwową dla tytułów, to jest Polska obowiązywała się mieć w Polsce za książąt św. cesarstwa tych, co na ksieztwa przywileje mieli i nawzajem obiecywano Polsce, że jej książęta będą uważani za książąt w Rzeszy. Nie była to wzajemność, a ubliżała Rzeczypospolitej, bo nie troszczyła się Polska o swroje tytuły, których dała kilka pod naciskiem, a za to musiała własnych obywrateli, dotąd tajnych książąt Rzeszy, książętami nazywać. Senat królestwa miał uprawniać te tytuły obee. Stał się więc sędzią pargaminówr arystokratycznych. W r. 1824 ogłosił listy sprawdzonych tytułów, pokazało się ich około 50. Dla swoich czynności bieżących, gromadził się senat zwykle co rok w dniu 1 Grudnia. Na te posiedzenia wzywał sekretarz Julijan Ursyn Niemcewicz, który został na urzędzie, jako spadek po księztwie. Niesłychana w swoim czasie powaga, powaga przed którą nie ostało się i najświetniejsze nazwisko, i najbogatsi i najzasłuźeńsi i najstarsi wiekiem. Obok takiego sekretarza źle się wydawali prezesi senatu, następcy Tomasza Ostrowskiego, Stanisław Potocki, sławny mówca, od r. 1818 i Stanisław Zamojski, ordynat od r. 1822. Jeszcze to Potockiego był Julijan Ursyn Niemcęwicz serdecznym przyjacielem, ale nad Zamojskim niesłychanie górował. Miał Niemcewicz za królestwa całą kancelaryje senatu, gdy za księztwa sam był sekretarzem. Senat po dawnemu składał się z biskupów, wojewodów' i kasztelanów. Ministrowie nie zasiadali w senacie,