CEL BIESIADY. 329
interesowniej. Nie ulega wątpliwości, że póki żył Platon, imię jego nauczyciela ciągle wspominano i w dyskusyach uczonych i podczas biesiad wesołych, gdy w dniach pamiętnych wygłaszali członkowie pochwały bogów lub wielkich mężów. Że te biesiady odgrywały wielką rolę w życiu braterskiem Akademii, wyłożyłem obszernie wyżej l); że Sympozyon platońskie jest ich nieśmiertelnym, niedoścignionym i wzorem i obrazem, nie potrzebuje dowodu 2), bo to samo przez się jasne. Zostało napisanem tuż po założeniu Akademii 3). I nic dziwnego, że widząc naokoło siebie uczniów. czuł potrzebę rozprawiać o miłości; bez niej podobny związek, zwłaszcza w świecie starożytnym, nie mógł mieć powodzenia żadnego. Ale chciał także ukazać im postać czcigodną swego mistrza, którego większość znała tylko z posłuchu, aby mieli zawsze obecny wzór mądrości i miłości, zjednoczonych w tej samej osobie.
Biesiada rzeczywista odbyła się przed tak dawnym czasem, że stała się już jakoby legendą dla młodszego pokolenia. Agaton w r. 417 otrzymał nagrodę za dramat, a nazajutrz sprawił ucztę bliższym znajomym, wśród których był także Arystodem, gorący wielbiciel Sokratesa, chodzący jak on boso 4). Ten wiele lat później opowiadał rzecz całą Apollodorowi, także maniakowi, włóczącemu się ustawicznie za Sokratesem 5); Apollodor nareszcie powtarza opowiadanie kilku przyjaciołom. Szczęśliwy ten pomysł zostawia autorowi wielką swobodę w obchodzeniu się z ludźmi i wypadkami
ł) Zob. str. 163 i nast. tego tomu.
*) »Nie mogę tego dowieść, ale wydaje mi się prawie bezpośrednio jasnem, ;że Sympozyon jest owym poematem, w którym naczelnik świeżo założonego bractwa -Muz w Akademii kreśli wzór idealny dla biesiad uroczystych swego bractwa*. W i-1 a m o w i t z w Philol. Unters. IV. Antigonos von Karystos p. 282.
8) Ponieważ Platon wspomina o zburzeniu Mantynei przez Spartanów i rozdzieleniu ludności w gminy mniejsze (Symp, p. 103), przyjmują uczeni dość powszechnie r. 38S jako datę »Biesiady*. Jednakże Platon wrócił z podróży swoich dopiero •około r. 387, a prawdopodobnie w następnym otworzył swą szkołę; przeto obie daty schodzą się bardzo blisko. Dla tego S y b e 1 nazwał »Biesiadę« programem Akademii, o czem później.
*) Mania chodzenia boso grasowała już koło r. 423, kiedy pierwszy raz Ary-stofanes wystawił »Chmury«. Mówi tam Fidippides; »Och! znam tych nędzarzy1 Mówisz o szalbierzach, chodzących bez trzewików, z wybladłemi twarzami, do których należą Sokrates niegodziwy i Cherefont (N u b. v. 102 sq.)
5) Poznaliśmy go przy śmierci Sokratesa. Zob. Tom I. str. 387.