powtórzy. Bo nic ma prawa się powtarzać, jak prof. M. Pietruska dla tych, których uczyła, których prowadziła, którym jak człowiek dobry zostawiła wszystko co najlepsze, razem z łzą wzruszenia, której się wstydzić nie trzeba.
Zmarła 8 czerwca 1978 roku. Żyła 68 lat. Pochowana jest na cmentarzu w kaplicy rodzinnej w Baranowie Sandomierskim.
Do Technikum Rolniczego w Tarnobrzegu trafiła w 1959 r. jako nauczycielka języka rosyjskiego i pracowała tu przez kilkanaście lat, zanim nic odeszła na emeryturę. Z przedmiotem, który był mało popularny, o czym wiedziała, radziła sobie znakomicie, prezentując przy okazji postawę pełną godności i życzliwości, poglądy będące przykładem tolerancji i ukrytej na d-nic radości życia, pogodę ducha i poczucie humoru, a także podziwu godny dystans wobec szarości i uciążliwości życia. Nigdy nic tępiła ucznia. Starała się zawsze, mimo kruchego zdrowia, wypełniać swoje obowiązki, rozbudzić szacunek dla wieku i miejsca w zawodzie. Znajdowała światełko tam, gdzie już nic nic było widać bądź przez wspomnienia, bądź porównania literackie, bądź przez, refleksje i zadumę.
Słodziła życic dzieciom po drodze do szkoły i traktowała ten swój zwyczaj jak powinność wobec ptaków spragnionych okruchów z ludzkiego stołu. Nic cieszyła się długo emeryturą. Wkrótce zmarła. Pochowana została na cmentarzu w Tarnobrzeęu.
Tadeusz Gaj
Urodził się w Micchocinic /dzielnica Tarnobrzega/w 1955 r. Szkołę średnią ukończył w Tarnobrzegu, studia w Wyższej Szkole Rolniczej w Lublinie.
Pierwszą jego pracą była szkoła rolnicza -SPR w Szczckocicach. Po roku pracy powrócił w swoje strony. Zorganizował szkolę rolniczo-ogrodniczą w Baranowie Sandomierskim. Szkoła szybko się rozwijała, nabór młodzieży był dobry. Nawiązał kontakt z. dyrekcją muzeum siarkowego. Zorganizował produkcję kwiatów i krzewów ozdobnych na potrzeby parku, zamku i miasta. Większość zajęć praktycznych odbywali uczniowie w parku i w
- 109 -