EDUKACJA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH INTELEKTUALNIE W STOPNIU GŁĘBOKIM...
sensoryczną. Według C. Delacato (1995) szereg objawów patologicznych dotyczących zachowania, stereotypów ruchowych czy autoagresji wynika z uszkodzenia mózgu. Ze względu na te uszkodzenia, praca kanałów sensorycznych (wzroku, słuchu, smaku, węchu i czucia) może zostać zakłócona na jeden z trzech sposobów: nadwrażliwości na bodźce płynące z zewnątrz, zbyt małej wrażliwości oraz tzw. białego szumu, czyli zakłócania przekazu płynącego z zewnątrz przez własne bodźce wytwarzane przez wadliwie działające kanały sensoryczne.
Przytoczone tu metody nie były wykorzystywane przez nauczycieli w czystej postaci. W codziennej pracy przeplatały się ze sobą i łączyły. Pedagodzy korzystali także z różnych form zabaw, jak baraszkowanie, zabawy w wodzie, zabawy plastyczne (malowanie palcami, grubym pędzlem, lepienie przy użyciu plasteliny, masy solnej itp.).
W rewalidacji osób z głęboką niepełnosprawnością intelektualną nie oczekuje się spektakularnych wyników pracy pedagogicznej. Na postępy w rozwoju dziecka trzeba nieraz długo czekać, a ich trwałość jest nie zawsze pewna. Wszystko to stawia wychowawcę w niezmiernie trudnym położeniu. Nauczyciel pragnie zobaczyć efekt swojej pracy. Tutaj, niestety, pomimo upływu czasu i dużego wysiłku, rezultaty bywają niezauważalne. Zdarza się nawet, iż nie można oczekiwać ze strony uczniów oznak przywiązania i objawów zadowolenia. Nauczycielka prowadząca grupę rewalidacyjno--wychowawczą napisała: „Zrozumieć świat dziecka z głębokim upośledzeniem umysłowym jest niezwykle trudno. Niestety, często nie starcza nam wyobraźni, aby zrozumieć ten bardzo złożony i odległy od naszych doświadczeń sposób istnienia i funkcjonowania. Wielu terapeutów, nauczycieli stając po raz pierwszy przed dzieckiem z głębokim upośledzeniem umysłowym, doświadcza uczucia kompletnej bezradności wynikającej z niemożliwości znalezienia jakiegokolwiek obszaru komunikacji i tym samym zrozumienia potrzeb i oczekiwań dziecka. Nie rozumiejąc naszego ucznia, nie możemy mu pomóc" (Łabuda 2000, s. 142).
Może to zachwiać wiarą w sens wykonywanej pracy i przyspieszyć proces wypalenia zawodowego. Mimo tego, nauczyciele niezmiennie wskazują na potrzebę pracy z osobami tak ciężko upośledzonymi. Podkreślają, iż są to przecież jednostki, które na miarę swoich możliwości odnoszą sukcesy, rozwijają się, opanowują proste sprawności. Mogą nauczyć się czynności samoobsługowych, prawidłowych zachowań społecznych, nawiązać kontakt z otoczeniem; stają się bardziej sprawne fizycznie, a co za tym idzie, trochę mniej zależne od osób pełnosprawnych.
Po zakończeniu programu rewalidacyjnego, pod koniec roku szkolnego, zostały przeprowadzone badania mierzące ich efektywność. Badania te wykazały największe postępy w rozwoju sprawności fizycznej, jak również w zakresie samoobsługi. Zauważono także znaczną poprawę możliwości społecznych, wzrosła potrzeba nawiązywania kontaktów z nauczycielem, zwiększyła się tez liczba kontaktów pomiędzy dziećmi w grupie i poprawiła ich trwałość. Sfera komunikacyjna kształtowała się jednak z dużymi oporami, ale najtrudniejsze do prze-
97
SZKOŁA SPECJALNA 2/2005