2649164607

22

Wiadomości Uniwersyteckie

WYSTĄPIENIA Z „SOLIDARNOŚCI”

Organizacja związkowa NSZZ „Solidarność" UMCS liczy 1060 członków. Od 1990 r. wystąpiło z niej ok. 90 osób. Cytujemy prośby o skreślenie z ewidencji, te, które zaopatrzone zostały w uzasadnienie.

Proszę o wykreślenie mnie z listy członków NSZZ „SOLIDARNOŚĆ". Prośbę swą motywuję tym, iż nie popieram postępowania Przewodniczącego Związku p. Lecha Wałęsy.

(brak daty)    W*. S.

Uprzejmie proszę o skreślenie mnie z bsty członków NSZZ „Solidarność" w najbliższym możliwym terminie. Decyzja ta jest skutkiem postawy Przewodniczącego Związku Lecha Wałęsy i większości członków Związku w kampanii wyborczej o urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

12 XI .90    MD.

Załączam rezygnację z członkostwa tej organizacji, która moim zdaniem przybiera coraz bardziej charakter polityczny. Proszę o wykreślenie mnie z listy z dniem dzisiejszym.

16.XJ.1990    T. M.

Uprzęjmie proszę o skreślenie mnie z listy członków NSZZ „Solidarność” z dniem 1 marca 1991 r. Do lej decyzji skłonił mnie zanik etosu solidarności w związku.

19.11.91.    W. H.

Uprzejmie proszę o skreślenie mnie z listy członków Związku z powodu przejścia na rentę.

27.111.91    J.W.

Z dniem dzisiejszym, z powodów ogólnej sytuacji w Związku, rezygnuję z przynależności do Związku Zawodowego „Solidarność”.

22.05.91.    K.D.

Niniejszym oświadczam, że me mogąc dłużej akceptować obecnej ogólnej polityki związku zaw. „Solidarność” z dniem dzisiejszym rezygnuję z członkostwa Związku.

4.VI.91    M D.

Proszę o wykreślenie mnie z listy członków NSZZ „Solidarność" w UMCS w Lublinie/Koło: Wydz. Humanistyczny/z dniem I sierpnia 1991 r. Uważam, że NSZZ „Solidarność" w chwili obecnej spełnia bardziej funkcję partii politycznej, natomiast funkcję obrony interesów pracowniczych spełnia nieskutecznie

1991.08.01    ZA.

Rezygnuję z członkostwa w NSZZ „Solidarność". Nie akceptuję rzeczywistości, w której masowo ubożeją najbiedniejsi.

02.12.91    E.A.

W związku z tym, że od dłuższego czasu nie potrafię się identyfikować z większością decyzji organów krajowych oraz regionalnych związku proszę o skreślenie mnie z ewidencji NSZZ „Solidarność”. Pragnę równocześnie poinformować, że moja decyzja w żadnym stopniu nie wiąże się z oceną działań NSZZ „Solidarność" w Uniwersytecie.

31.03.1992    F.B.

Uprzejmie proszę o skreślenie mnie z listy członków związku „Solidarność". Byłem członkiem NSZZ „Solidarność" od 10.XI.I980 r., brałem udział we wszystkich poczynaniach Związku w ciągu całego tego czasu, także w stanie wojennym. Identyfikowałem się z wartościami etycznymi tego związku wcześniej. teraz juz nie, ponieważ stał się on trampoliną dla żądnych władzy większości działaczy tego Związku. Moje plecy nie nadają się do lego celu. Dziękuję.

1992.05.12    M P.

Uprzejmie proszę o skreślenie mnie z listy członków związku „Solidarność" Okazuje się, że me mam nic wspólnego z tym związkiem, ktorego przywódcy walczą tylko i wyłącznie o władzę.

11.05.92    J.R.

Zwracam się z uprzejmą prośbą o uchylenie mego członkostwa w NSZZ „Solidarność” przy UMCS z dniem 8.06.1992. Prośbę swą motywuję względami osobistymi i politycznymi.

8.06.92    P.G.

Uprzejmie proszę o wykreślenie mnie z rejestru członków NSZZ „Solidarność". Decyzję swą motywuję tym, że nie zgadzam się z prowadzoną ostatnio polityką najwyższych władz Związku i z Uchwałą podjętą na Zjeżdae.

1992.07.13    J A P.

Oświadczam, że w dmu dzisiejszym rezygnuję z członkostwa w NSZZ „Solidarność". Decyzja moja jest odpowiedzią na upolitycznienie „Solidarności" ze szkodą dla praw pracowniczych oraz rolę, jaką odgrywa w Sejmie poseł Jan Rulewski, m in. w sprawie ustawy antyaborcyjnej, (pismo zaadresowane: Komitet Uczelmany NSZZ „Solidarność")

13.VII.1992    S.K..

Uprzejmie proszę o skreślenie mnie z listy członków NSZZ „Solidarność" . Uzasadmeme podjętej decyzji: I) Nie wyjaśniona sprawa tzw. „działalności gospodarczej" Zarządu Regionu „S", 2) Polityczna postawa Zjazdu Krajowego „S" w Gdańsku wobec Prezydenta RP i b. premiera Działań takich me mogę akceptować jako członek „Solidarności", gdyż są one sprzeczne z moimi ideami. Łączę wyrazy szacunku.

1992.07.15    BJ

Proszę o skreślenie mnie z rejestru członków NSZZ „Solidarność" UMCS. Decyzja moja o wystąpieniu ze Związku wynika z faktu, iż organizacja ta w obecnym jej kształcie, w moim przekonaniu me reprezentuje interesów pracowników, a jedynie interesy swoich własnych funkcjonariuszy. Nie stwierdzam także, aby Organizacja Zakładowa, której dotychczas byłem członkiem w jakikolwiek sposób przeciwdziałała temu stanowi rzeczy.

9.10.1992.    A.L.Z.

Nimejszym uprzejmie proszę o wykreślenie mnie z rejestru członków NSZZ „Solidarność". Z poważaniem.

26X1.1992    J.M.G.

(dopisek KZ „Nie opłacał składek związkowych")

Proszę o skreślenie mnie z listy członków NSZZ Solidarność w trybie natychmiastowym, z dniem dzisiejszym

7 X11.1992.    AL.

(Dopisek KZ: „Nie figuruje w ewidencji Związku i nie opłacała składek")

Pomeważ nie życzę sobie należeć do organizacji kierowanych przez ubeckich agentów, informuję, ze występuję z NSZZ „Solidarność" UMCS w trybie natychmiastowym, tj. w dniu dzisiejszym.

27.11.1992    K.J.

Uprzejmie informuję o moim pełnym poparciu dla postulatów „Solidarności" dotyczących nauki, oświaty i ogólnie sfery budżetowej. Z ubolewaniem spostrzegam, ze nasze władze Państwowe me traktują z należytą powagą i odpowiedzialnością naszych słusznych postulatów. Także z ubolewaniem można zauważyć, że te częśd związkowców czy pracowników, którzy mają większą „siłę przebicia" (rolnicy, górnicy, kolejarze) ostatecznie drogą najczęściej szantażu uzyskują to, czego żądają Jestem jednoznacznie przeciwny takim metodom, gdyż odrzucam w całości zasadę, że cel uświęca środki.

Niestety tę zasadę zastosowała i „Solidarność" Oświaty, co tym bardziej razi, gdyż my winniśmy być wzorem zachowań społeczno-moralnych dla całego społeczeństwa Ogłoszenie strajku (bezterminowego!) nauczycieli, i to ogłoszenie w przeddzień matury, uważam za laką właśnie niedopuszczalną, mym zdaniem. metodę szantażu nie liczącą się z kosztami społecznymi. Za takie koszty uważam dobro młodzieży nam oddane do ochrony. Trudno przewidzieć, jakie szkody zostaną przez len strajk wyrządzone, gdy setki tysięcy młodzieży w tym i tej „najtrudniejszej" zostaną puszczone sam opas bez żadnej opieki.

Ponieważ ten strajk został ogłoszony i w moim imieniu, z czym się całkowicie me zgadzam, przeto z wielkim ubolewaniem, ale determinacją, proszę o skreślenie mnie z listy członków „Solidarności". Życzę jednocześnie i naszej Komisji i całemu Związkowi „Solidarność” dalszej walki o dobro nas wszystkich, aJe walki bez zasady: cel uświęca środki Pozostaję z poważaniem.

5.05.93.    S.S.

Komentarz:

1 Koledzy związkowcy opuszczający „S" ¹ • utożsamiają tę organizację z „górą”, „centralą", „elitą". Widzą ją na podobieństwo PZPR jako organizację, w której normalni członkowie, „doły ", nie mają żadnego wpływu na „górę", tj. jako organizację totalitarną. Jeśli takie odczucie ma miejsce, jest to poważny sy gnał dla tej organizacji.

Organizację związkową widzi się często po-

•    przez pry zmat pojedynczych decyzji, błędów, faktów, wystąpień działaczy. Uważa się, że skoro do „czegoś takiego" wśród działaczy i władz związkowych może dochodzić, to jednoznacznie przesądza to o całości związku. Ten błąd „pars pro toto" (brama części za całośc) jest jednak o tyle umotywowany, że związek dosyć bezradnie ustosunkowywał się do kolejnych ekip rządowych i w stosunku do oczekiwań nie miał sukcesów. Tym mocniej ludzie odczuwają najmniejsze błędy.

Najgorsze w zjawisku „występowania" jest

•    to, że członkowie „S" to czyniący, prawdopodobnie nie wstąpią już do żadnej innej organizacji społecznej lub politycznej (przynajmniej w najbliższym czasie), a zatem są straceni nie tylko dla lego ruchu, ale i dla innych. Politycy, którzy sądzili, że rozbijając „S" uzyskają kadry dla swoich partii, musieli się rozczarować. Gdyby zresztą gdzieś wstąpili, to przy takim uwrażliwieniu na szczegóły, drobiazgi. ,.zakręty" polityczne me wzmocnią zbytnio tych innych organizacji Wszędzie bowiem szerzą się potknięcia, wystąpienia oszołomów, głupota w sztabach kierowniczych, małostkowość i karierowiczostwo. A przecież „stanie z boku" też nic nie zmieni Może tylko dac złudzenie „czystych rąk". Warto tylko dodać: najczystsze ręce mieli pasażerowie Titanica.

Wreszcie opima najbardziej kontrowersyjna:

•    występowanie ze Związku (mniej skuteczne niż np. tworzenie grup w jego łonie protestujących przeciw określonym faktom) jest osiąganiem kalhar-sis, ale me cierpliwym i wytrwałym służeniem reformom, których los jest otwarty. Ciągle otwarty. Ci co występują, mc powinni czynić tego „raz na zawsze", ale „warunkowo". Ustępując dajmy Związkowi szansę naprawienia błędów. A wtedy sprawiedliwość i uczciwość wymagałaby, zęby znalazł się choć jeden przypadek powrotu!