Odpowiedź S. Żurkowi 279
podstawie jednego (!) datowania, i to (jak twierdzi) gliny zwałowej, chce „rozstrzygać” złożone problemy neoplejstocenu Polski północno-wschodniej.
Wreszcie drugi aspekt sprawy: S. Żurek zarzuca mi przywłaszczenie materiałów jego autorstwa. Chodzi oczywiście o datowania TL. Tylko w Paleogeografii... skwito-wałem to krótkim zdaniem „próby gruntu do badań TL pobrał prof. S. Żurek”. Tak, ale w zdaniu poprzednim, znacznie dłuższym, napisałem, że wyniki badań próbek pobranych z okolic uroczyska Pażochowska Biel, miejscowości Jabłonki Dobki, Łaś Toczyłowo i Stypułki Swięchy (Wysoczyzna Wysokomazowiecka) udostępnili mi Państwo Prószyńscy. Tę informację S. Żurek pomija, a ona chyba coś oznacza. Otóż prof. Żurek pobrał próbki przy okazji realizacji tematu badawczego IMUZ. Według informacji W. Stańskiej-Prószyńskiej uczynił to na prośbę Państwa Prószyńskich, którzy chcieli mieć do własnych dociekań datowania TL osadów z obszaru Polski pół-
•
nocno-wschodniej, a sami nie mogli pobrać większej liczby próbek w terenie. S. Żurek nie zlecał więc wykonania analiz TL, lecz udostępniono mu ich wyniki do wykorzystania w zamian za dostarczone próbki. W Stańska-Prószyńska, jako dysponent wyników, udostępniła je do wykorzystania również mnie. Sytuacja taka nigdy nie miała i nie mogłaby mieć miejsca, gdyby laboratorium wykonywało analizy na zlecenie, ponieważ zleceniodawca jest wtedy wyłącznym właścicielem i dysponentem ich wyników. Napisałem o tym pobraniu i udostępnieniu w Paleogeografii..., mając na względzie wkład S. Zurka w opracowanie analiz TL i chcąc zasygnalizować, że zdaniem W. Stańskiej-Prószyńskiej ich wyniki mogą być przez nas obydwóch wykorzystane. W późniejszych artykułach odnosiłem się do informacji zawartej w Paleogeografii... pośrednio, podając tę pozycję literaturową przy wymienianiu nazw miejscowości, z których pochodziły próbki.
S. Żurek pisze, że nie spieszył się z opublikowaniem omawianych wyników analiz TL i uczynił to dopiero po mojej publikacji z 1994 r. Otóż publikacja ta nie ma nic wspólnego z Wysoczyzną Wysokomazowiecką. Abstrakt S. Zurka i moja Paleogeogra-fia..., w których po raz pierwszy zamieściliśmy wyniki analiz TL, ukazały się równocześnie, jesienią 1996 r. Żurek nie spieszył się z ogłoszeniem tych wyników dlatego, że bez publikacji moich i innych autorów z lat 1994-1995 nie miałby o czym pisać. Ciekawe, że w Abstrakcie nie przeszkadzała S. Żurkowi „zagadkowa” data 110 ka, na podstawie której wzmiankuje o możliwości przesunięcia granicy zlodowacenia Wisły „po linię Wysokie Mazowieckie-dolina górnej Narwi”. Okazuje się więc, że datowania TL osadów z Bieli Pażochowskiej i terenów przyległych odgrywają najważniejszą rolę w rozważaniach S. Żurka nad starovistuliańską rzeźbą Wysoczyzny Wysokomazowieckiej. U mnie są jednymi z wielu.
Na koniec wypada mi podać przykłady, jak to S. Żurek ustosunkowuje się do polskiej literatury, która mu nie pasuje. Otóż w monografii biebrzańskiej (1991) zamieścił Żurek opracowanie dotyczące geomorfologii Kotliny Biebrzańskiej. Omawia w nim dotychczasowe badania, w tym i moją pracę z 1980 r., w której przedstawiłem pogląd na genezę i rozwój morfologiczny przeważającej części Kotliny inny od jego poglądu. Zrobił to bardzo osobliwie. W pierwszym zdaniu podał jakobym