częły głosy wskazujęce na konieczność wspólnego działania, w obliczu nowych warunków politycznych* Pewnym przykładam mógłby tu być artykuł Karola Kolbusza z Zagorzyc, w którym nawięzujęc do 15-lecia Rzeczypospolitej, stwierdzał, że położenie chłopa w jej początkowych latach było lepsze niż obecnie “obecnie tylko nędza i bezrobocie /.../ a zdumiały Hitler krzyczy: odebrać Pomorze! Czy wy panowie z obozu rzędzęcego nie rozumiecie tego, że aby utrzymać niepodległość ojczyzny trzeba mieć wolnych obywateli, gotowych do czynu i ofiary". Wszystko jednak zdaniem autora - może się ułożyć dobrze, jeśli czynniki rzędzęce wykażę dobrę wolę i rozwię-żę najbardziej palęce gospodarcze i społeczne problemy*.
Na taki stan rzeczy wpłynęły również represje wobec uczestników zajść, pogarszajęca się w dalszym cięgu sytuacja ekonomiczna wsi, pogłębiona jeszcze potęznę powodzię, jaka miała miejsce w Małopolsce Zachodniej w po-łowię lipca 1934 r., kiedy to Ounajec i Wisłoka zalały dziesiętki wsi . Działacze ludowi w swoich korespondencjach zwracali uwagę na groźby głodu w poszczególnych wsiach powiatu ropczyckiego. Np. podawano, że tylko 5% mieszkańców Kozodrzy może wystarczyć zboża i ziemniaków do czasów nowych zbiorów, a ok. 95% już pod koniec 1934 r. głodowało. W roku 1934 zebrano w Kozodrzy tylko 30% normalnych zbiorów ziemniaków*5.
Wprawdzie Franciszek Stachnik i Jan Piróg nie zaniechali całkowicie swojej działalności, organizowali w dalszym cięgu zebrania i spotkania, chcęc odzyskać i odrobić pewne zachwianie swojej pozycji w wyniku wydarzeń czerwcowych, lecz odbywały się one przy znacznie mniejszej frekwencji i w większości w tym pierwszym okresie dotyczyły tematycznie problemów eko-
4
nomicznych i organizacyjnych . Również uległa pewnemu wyraźnemu zahamowaniu praca o charakterze organizacyjnym, tak żywa w pierwszej połowie 1933 roku. Wpływały na to, obok wcześniej już wymienionych czynników powoduję-cych jakiś stan apatii i obojętności wśród chłopow, także poczynania władz
* K. Kolbusz, Czego nam trzeba. Głos rozumu i serca z pacyfikowanych okolic Małopolski. “Zielony Sztandar" 1934, nr 7 z 28 I.
2 Według autora kroniki powodzi takiej nie notowano od stu dwudziestu kilku lat. Kronika szkoły w Żyrakowie, zapis pod r. 1933/34; Por. M. Czen-n i e w s k a. Badanie zniszczeń powodziowych. Statystyka rolnicza, Warszawa 1934; 3* Curzytek, Położenie..., w 1934/35 r., Warszawa
1935, s. 23; Warto przy tym również zaznaczyć, że wielu skazanych przez sę-dy chłopów, przez długie jeszcze lata ponosiło ekonomiczne konsekwencje obciężeń z tytułu kosztów sędowych. Przykładowo wysokość obciężeń L. Mag-donia w 1937 r. osięgnęła 352,20 zł, WAPKr., O.Tar. PT-306, Urzęd Skarbowy w Tczewie do Prokuratora Sędu Okręgowego w Tarnowie, Tczew 17 listopada 1937 r.; Marianowi Pasowiczowi jeszcze w 1941 r. komornik zajęł z tego tytułu krowę i konia. Tamże, Odwołanie M. Pasowicza do Prokuratora Sędu Okręgowego w Tarnowie z 11 grudnia 1941 r.
F. Stachnik, Widmo głodu w Małopolsce. "Piast" 1935, nr 1 z 6 I.
.‘.APKr, , UWKr. 44a, Sprawozdanie sytuacyjne Wojewody Krakowskiego z 9 stvczr.ia 1934 r.