238 (De)Konstrukcje kobiecości
Feministki wskazujące na konieczność ocalenia podmiotowości są zarówno przekonane o podobieństwie doświadczeń kobiet i konieczności mówienia w imieniu wspólnoty, jak też o „wrodzonej” odporności na wykluczenie w obrębie owej wspólnoty. Na przykład według Hartsock feminizm jest wyczulony na wykluczenie, więc bezzasadne jest oskarżanie go o nowy uniwersalizujący dyskurs. Doświadczenie marginalizacji, jakie było udziałem kobiet przez wieki, daje im większą świadomość i uczy odpowiedzialności: „Nasza historia marginalizacji będzie przeciwdziałała tworzeniu totalizującego dyskursu. Nie oznacza to, że opresja czyni ludzi «lepszymi»: przeciwnie, doświadczenie dominacji i marginalizacji zostawia wiele ran. Raczej chodzi o to, że marginalizowane grupy mają mniejszą tendencję do mylnego uznania siebie za uniwersalnego «człowieka». Dobrze zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy uniwersalnym człowiekiem, uznającym własne doświadczenie świata za doświadczenie wszystkich” (Hartsock 1990,171). Bordo z kolei podkreśla, że nawet jeśli niektóre kobiety mają pewne przywileje, to z całą pewnością łączy je wszystkie fakt, iż zajmują podporządkowaną pozycję w hierarchii władzy. Feminizm jako ruch zrodził się właśnie z doświadczenia owej marginalizacji, stąd jego niezwykłe wyczulenie na problem wykluczenia i niewidoczności. Bordo zwraca uwagę, że to w ramach feminizmu, który zresztą nazywa dyskursem outsiderskim, głosy krytykujące etnocentryzm były systematycznie włączane i wysłuchiwane. Spowodowały też wyczulenie na wszelkie uprzedzenia i uznanie konieczności poszerzenia granic, co systematycznie następowało. Feministyczna teoria, jak sądzi Bordo, nie była nigdy zamknięta, raczej dawała możliwość odkrywania wspólnej płaszczyzny. Ta opinia pozostaje jednak w pewnej sprzeczności z wciąż pojawiającymi się głosami, które krytykują feminizm za wykluczenie kobiet pochodzących z innego niż amerykański obszaru językowego (patrz: Mohanty 1991) czy też o innej niż heteroseksualna orientacji. Bordo odpowiada, iż nawet jeśli pewne gcneralizacjc na temat płci pociągają za sobą wykluczenie,
jest to i tak mniejsze zło niż całkowite ignorowanie sfery płci, gdyż wtedy przemilczamy realnie istniejące nierówności.
W naszej kulturze nikt nie może być po prostu neutralny płciowo: „W kulturze, która jest rzeczywiście kształtowana przez binaryzm płci kulturowej, nie można być tak po prostu «czło-wiekiem». Podobnie, jak nie możemy być po prostu «ludźmi» w rasistowskim świecie. Nasz język, historia, społeczne formy są upłciowione. Nie ma ucieczki od tego faktu i od jego konsekwencji w naszym życiu" (Bordo 1990,152). Trzeba tu jednak zaznaczyć, że Butler w żadnym razie nie stara się pomijać płaszczyzny, jaką jest płeć; wręcz przeciwnie, krytykuje ona na przykład niedostrzeganie aspektu płci przez ąueertheo-ry, co uważa za tak samo zgubne, jak uprzywilejowanie płci kosztem seksualności w feminizmie (Butler 1997).
Według autorek sprzeciwiających się przyjęciu postmodernistycznego dyskursu, byłby on niekorzystny dla feminizmu przede wszystkim ze względów praktycznych. Pewne zmiany dopiero się zaczęły, pewne marginalizowane grupy dopiero zaczęły odzyskiwać glos, pewne analizy obszarów dominacji podjęte w naukach społecznych wciąż są w powijakach. Dlatego też, zdaniem obrończyń podmiotowości, za wcześnie jeszcze, by dekonstruować kategorię płci, by uznać ją za jedną z wielu zmiennych, gdyż w konsekwencji spowodowałoby to ponowne jej zniknięcie. Wiele z nich podkreśla, że akceptacja postmodernizmu może oznaczać podtrzymywanie istniejących struktur i hierarchii społecznych, feministyczny sceptycyzm wobec płci może zaś służyć reprodukcji białej, męskiej wiedzy/ władzy. Afirmacja dyskursu postmodernistycznego grozi podtrzymaniem istniejącego status cjuó. Ebert na przykład pokazuje, w jaki sposób patriarchat wykorzystuje postmodernistyczne strategie (farsa, parodia, skandaliczność, nadmiar, cie-lesność/naturalność) w celu własnego uprawomocnienia53. Anty-konceptualna, anty racjonalna ludyczna logika współdziała tu z dominującym aparatem władzy w reakcji przeciwko feminizmowi i kobietom. Przez zerwanie z szerszymi społecznymi relacjami eksploatacji ludyczny postmodernizm i feminizm