68 (De)Konstrukcje kobiecości
czym. Już na tym etapie historycznego rozwoju mamy zatem do czynienia z cechami, które później będą stanowić główny cel krytyki tego nurtu: celebracją rozumu kosztem emocji, z zaniechaniem kwestionowania tradycyjnie męskich warto* ści, a w konsekwencji podtrzymywaniem męskiej dychotomii rozum/emocje. Według badaczek feminizmu liberalnego szczególny nacisk kładziono w tym okresie na udowodnienie, że kobiety są istotami, które tak samo jak mężczyźni są zdolne do rozumnego myślenia, powinny zatem posiadać takie same prawa jak oni.
Klasycznym wykładem feminizmu liberalnego jest tekst Mary Wollstonecraft A Yindication of the Rights of Womett [Dochodzenie praw kobiet] z 1789 roku. Wollstonecraft stara się w nim dowieść, że kobiety niczym nie różnią się od mężczyzn pod względem zdolności umysłowych i dlatego mogą wziąć pełną moralną odpowiedzialność za swoje czyny. Natura czyni ludzi jednakowo obdarzonymi zdolnością do rozumnego myślenia - to patriarchalna kultura i społeczeństwo sprawiają, że nie wszyscy wykorzystują w pełni ów potencjał. W ten sposób połowa ludzkości zostaje wykluczona z dostępu do wiedzy, rzekomo dla jej dobra. Wollstonecraft kwestionuje panujące przekonanie, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn, gdyż, jak przewrotnie pisze, tylko takie samo wychowanie i dostęp do edukacji mogłyby to potwierdzić: „Pozwólcie nam doświadczyć tej samej edukacji jak chłopcy, nie tylko w dzieciństwie, ale i w dorosłym życiu, byśmy wiedziały, jak daleko sięga naturalna wyższość mężczyzny” (Wollstonecraft 1975, 76).
Wollstonecraft stwierdza, że niewykorzystanie potencjału tkwiącego w kobietach powstrzymuje rozwój ludzkości. Jej argumentacja jest zachowawcza, wie, że nie może żądać zbyt wiele. Dlatego też powołuje się na dobro rodzaju ludzkiego i rodziny, twierdząc, że kobiety, które otrzymają to samo wykształcenie co mężczyźni, będą lepszymi towarzyszkami życia i lepszymi matkami: „Jeśli [kobieta] nie będzie przygotowana dzięki edukacji, by stać się towarzyszką mężczyzny, zatrzyma
postęp wiedzy i wartości” (jw., 4). Jak twierdzi Wollstonecraft, sposób, w jaki wychowuje się kobiety, uczy je jedynie tego, jak się podobać i stroić, być przedmiotem pożądania mężczyzn, ich dekoracją. Krytykując zalecaną przez Rousseau metodę wychowania kobiet, Wollstonecraft wskazuje, że skoro nie pozwala się kobietom rozwijać ich zdolności, nie można oczekiwać, by były prawe i cnotliwe, ponieważ to rozum stanowi podstawę cnót: „Istota, która cierpliwie znosi niesprawiedliwość i cicho znosi zniewagi, wkrótce stanie się nieuczciwa, czy też nie będzie w stanie odróżnić dobra od zła” (jw., 83). Tak więc zdobycie wykształcenia, którego zabrania się kobietom, sprawi, że lepiej będą wypełniać swoje obowiązki - nie zaś, że je porzucą.
Feminizm liberalny w XIX wieku poszedł znacznie dalej w swych żądaniach: nie tylko dotyczą one równego dostępu do edukacji, ale także takich samych praw cywilnych i ekonomicznych, choć zasadniczo sposób argumentacji się nie zmienił. Dominuje w nim powoływanie się na praktyczne korzyści wynikające z zapewnienia równości kobietom. Harriet Taylor Mili w tekście Enfranchisement ofWomen [Wyzwolenie kobiet] z 1851 roku, podobnie jak John Stuart Mili w klasycznej pracy brytyjskiego liberalizmu O rządzie reprezentatywnym. Poddaństwo kobiet (1869), uważa, że podporządkowanie kobiet ma swoje źródło w ich tradycyjnych rolach, których wybór jest narzucony przez kulturę i służy przede wszystkim mężczyznom: Jeśli preferencja byłaby naturalna, nie byłoby powodu wzmacniać jej przez prawo” (Taylor Mili 1970,118). Zdaniem Harriet Taylor, wiele kobiet zostaje matkami czy żonami, gdyż społeczeństwo, a konkretnie mężczyźni, odmawiają im prawa do innego wyboru. W przeciwieństwie do Johna Milla, swego wieloletniego partnera, a później męża, Harriet Taylor uważa, że kobiety posiadające wolny wybór nie będą wybierały życia rodzinnego, ale niezależność finansową i możliwość robienia kariery zawodowej. Odmawianie kobietom prawa do uczestnictwa w życiu publicznym i polityce uznaje za uzurpację mężczyzn. To praktyka społeczna, wedle której każdy miałby taki