41075 IMG581 (3)

41075 IMG581 (3)



264 (De)Konstrukcje kobiecości

ne tego twierdzenia na poziomie konstrukcji podmiotowości grupowej. Można powiedzieć, że źródłem wykluczenia jest już samo tworzenie podmiotu w opozycji do Innego, poprze* jego negację. „My” zbudowane w opozycji do „oni” jest |§ wsze wykluczające; co więcej, jak pokazuje to przykład femi-nizmu, nie tylko wobec owych „nich”, ale też wobec swych potencjalnych członków. Z czasem „my” staje się preskiyp. tywne i normatywne, przy czym towarzyszy mu przekonanie o konieczności zachowania jedności i spójnej linii działania. Ceną jest zanegowanie opinii czy doświadczeń. Analiza i nazwanie poszczególnych strategii wykluczania znacznie poszerzyłyby objętościowo tę dość obszerną publikację, choć nie zmieniłyby zasadniczo wniosków dotyczących nieetycznego charakteru samego wykluczania. Jednak jeżeli miałabym pokusić się o sporządzenie listy takich strategii, widocznych w analizowanych przez mnie tekstach, wyróżniłabym cztery:

1)    strategia represji/stłumienia: całkowite wykluczenie widoczne na przykład w odrzuceniu lesbijek, ewentualne tolerowanie ich pod warunkiem milczenia na temat różnicy;

2)    strategia pozornego włączenia: na przykład uznanie, że różnica jest nieistotna w obliczu podobieństw, pomniejszanie znaczenia seksualności na rzecz solidarności związanej z płcią kulturową {gender);

3)    strategia marginalizacji: w tym sensie wykluczeni stanowiliby „figury przygraniczne”, oznaczaliby granicę tożsamości grupy;

4)    strategia jawnej niechęci: odbicie bądź nawet wzmocnienie niechęci społecznej, na przykład stosunek feminizmu do transseksuałizmu czy transwestytyzmu.

Opis zagadnienia płci, podmiotu i władzy w dotychczasowej tradycji filozoficznej wymagałby zapewne osobnego rozdziału, a może i paru. Na marginesie warto zauważyć, że wydana stosunkowo niedawno książka Charlesa Taylora ŹnJ-dla podmiotowości. Narodziny tożsamości nowoczesnej liczy •obie prawie tysiąc stron, a i ona nie zawiera opisu teorii La-cana, Freuda, Kristevej i innych interesujących z punktu widzenia tej pracy autorów i autorek. Ja także, opisując tezy Judith Butler, nawet nie starałam się przedstawić pełnego spektrum teorii na temat rozwoju podmiotowości - tych, na które się powołuje i które niewątpliwie wpłynęły na jej prace. Chciałam raczej dokonać żywej egzemplifikacji koncepcji Butler, obnażając obszary wykluczeń feminizmu. Przy okazji okazało się, jak ten trudny język i często zawiła argumentacja wiążą się z realnym życiem, praktyką i teorią ruchów społecznych.

W tym wszystkim interesuje mnie głównie etyczny wymiar zagadnienia, na co zresztą wskazuje jednoznacznie tytuł książki. Oczywiście powstaje pytanie, czy w ogóle można uniknąć wykluczenia, skoro zawsze i od samego początku wpisane jest ono w strukturę podmiotu? Ów Inny, który jest na zewnątrz nas, jest już przecież w nas, zepchnięty głęboko do nieświadomości, odrzucony zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, a być może im bardziej wewnątrz, tym bardziej na zewnątrz... Butler stwierdza nieuniknioność pewnego rodzaju wykluczeń dla procesu formowania się „ja”. Pewne formy zróżnicowania od Innych są zatem konieczne, by z chaosu wyłonił się byt, z odmętu jednakowości - istota ludzka. Jednocześnie na tworzenie naszego „ja” nie mają wpływu jakieś rzekomo neutralne prawa natury, ale normy społeczne, społeczne zakazy i nakazy, które z naturą nie mają nic wspólnego (jedną z takich norm jest binarny podział płci i to, co Buder nazywa heteroseksualnym imperatywem). A im bardziej rygorystyczne i wykluczające są te zakazy, tym boleśniejszy staje się proces formowania „ja” i tym mniej tolerancyjne jest to „ja” wobec wszelkich znamion inności. Chodzi więc raczej o przekroczenie norm tych najbardziej niesprawiedliwych, o dopuszczenie większego zróżnicowania po to, by życie Innych (w nas i na zewnątrz nas) uczynić znośniejszym.

Kończąc, chciałabym powrócić do polskiego kontekstu i polskiej recepcji Butler oraz postmodernizmu w feminizmie. Również w Polsce popularne są stwierdzenia, że alians feminizmu z postmodernizmem przywiódł feminizm na skraj prze-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG448 (5) Joanna Mizielinska(De)Konstrukcjekobiecości Podmiot feminizmu a problem wykluczenia słowo
Roman Ingarden1 28 Roman Ingarden wyjaśnienia tego twierdzenia na przykładzie weźmijmy jedną z naz
70237 Roman Ingarden1 28 Roman Ingarden wyjaśnienia tego twierdzenia na przykładzie weźmijmy jedną
73480 IMG491 (3) (De)Konstrukcje kobiecości Zgadzając się co do tego, że praca kobiet jest niedostat
IMG577 (2) I 256    (De)Konstrukcje kobiecości ne, nie sposób odnaleźć doświadczeń łą
IMG577 (2) I 256    (De)Konstrukcje kobiecości ne, nie sposób odnaleźć doświadczeń łą
32482 IMG583 (3) 268 (De)Konstrukcje kobiecości ściu, którzy zdali. Istnieją spory, co do tego, czy
IMG511 126 (De)Konstrukcje kobiecości biecości”; dochodzi tu do kolaboracji z patriarchalnym przemil
IMG454 (6) 14 (De)Konstrukcje kobiecości Szukanie jakichś uniwersalnych cech, doświadczeń czy celów
IMG458 (7) 22 (De)Konstrukcje kobiecości w moim życiu była z pewnością udana — moje stosunki z Sart-
IMG459 (4) 24 (De)Konstrukcje kobiecości od innych, podobnie jak odcieleśnienie bytu „dla-siebie” w

więcej podobnych podstron