43
CaC03), są to bezwęglanowe, organiczne gytie glonowo-detrytusowe, wyjątkowo jednorodne w całych przekrojach złoża — świadczą o niezwykle stabilnych warunkach sedymentacji. Wyklucza to nie tylko długotrwałe, ale nawet sporadyczne wlewy wód wigierskich do tych jeziorek. Z kolei daje to podstawę do twierdzenia, iż zawsze były one autonomiczne i stanowi pośredni, ale istotny dowód, że poza pierwszym stadium, praktycznie podczas całego okresu istnienia Wigier poziom tego jeziora nie był prawdopodobnie nigdy o więcej niż 1 m wyższy od współczesnego.
Z drugiej strony we wszystkich trzech przekrojach osadów dennych z Wigier zarejestrowano charakterystyczne zmiany świadczące o okresowych obniżeniach poziomu jeziora, a mianowicie — znaczne spadki wartości CaC03 połączone z oznakami zatorfienia, zailenia, ze spiaszczeniem i pojawieniem się muszelek mięczaków litoralnych czy makroszczątków roślin wynurzonych: trzcin, pałki wodnej itp.
Pierwsza taka wyraźna zmiana występuje na poziomach odpowiadających prawdopodobnie okresowi borealnemu, druga podobna, ale znacznie słabiej wyrażona, odpowiada przypuszczalnie poziomom okresu subborealnego, i wreszcie trzecia, która zaznaczyła się tylko w osadach z Zatoki Hańczańskiej, zarówno znacznym spadkiem zawartości CaC03, jak i wzrostem udziału substancji organicznej oraz pojawieniem się muszelek mięczaków litoralnych. W Zatoce Krzyżańskiej natomiast nastąpiło w tym czasie częściowe jej zatorfienie. Przypadło to gdzieś na przełom pierwszego tysiąclecia naszej ery.
Pierwsze ewentualne obniżenie poziomu Wigier wiązało się być może z ostatecznym zanikiem wiecznej marzłoci. W wyniku tego nastąpił bowiem generalny spadek i utrwalenie się „naturalnego”, nie „podpartego” poziomu wód gruntowych oraz intensyfikacja procesu erozji wgłębnej koryta Czarnej Hańczy. Sprawą otwartą jest natomiast, czy dwa kolejne przypuszczalne obniżenia poziomu Wigier i każdorazowy ponowny jego wzrost spowodowane były okresowymi zmianami bazy erozji Czarnej Hańczy w wyniku ruchów neotektonicznych, czy też wskutek kolejnych cykli drastycznej arydyzacji klimatu.
I w końcu, jeśli chodzi o stopniowe zmniejszanie się powierzchni Pra-Wigier oraz powolne przekształcanie się licznych jego ramion i zatok w oddzielne jeziora, to proces ten zachodzić może również przy stałym poziomie zbiornika, w wyniku nieprzerwalnego wypełniania osadami dennymi wszystkich płaskich płycizn śródjeziornych i przybrzeżnych oraz przesmyków, a następnie ich zarastanie i przekształcanie się w bagna, torfowiska, łąki.
Dalsza przyszłość Wigier, gdyby mogła być rozpatrywana tylko w aspekcie jego ewolucji w warunkach naturalnych, z wykluczeniem drastycznych ich zmian (np. katastrofalna arydyzacja, kolejne zlodowacenie), byłaby względnie prostą kontynuacją dotychczasowych procesów, prowadzących do dalszego powolnego wypełniania osadami, a następnie zarastania makrofitami płycizn śródjeziornych (powstawanie nowych i powiększanie się starych wysp, ich łączenie się między sobą i z lądem, zanikania zatok i płytkich jeziorek