/
ciężkich warunków życia domowego i poważnych zmartwień rodzinnych, spowodowanych nieuleczalną chorobą kogoś bliskiego, kolega Trzpil znajdował czas na żywą działalność w harcerstwie. Był zastępcą komendanta Lubelskiej Chorągwi Harcerzy. W czasie okupacji organizował instruktorów harcerskich dla prowadzenia podziemnej pracy wśród harcerstwa. Zebrania odbywały się w cegielni na Rurach Jezuickich. Myślał o wydawaniu tajnego pisma, do którego zbierał materiał. W związku z tymi pracami został aresztowany w początkach 1943 r* w P°' ciągu na stacji Motycz. Badany w siedzibie Gestapo przy ul. Uniwersyteckiej prawdopodobnie tam został zamęczony.
Szczególną rolę w naszej szkole, jako nauczyciel ćwiczeń fizycznych i komendant hufca szkolnego przysposobienia wojskowego, odgrywał Czesław Zaleski. Przyszedł do nas w bardzo młodym wieku, zaraz po ukończeniu studiów w r. 1932. Stan wychowania fizycznego młodzieży wiele wówczas pozostawiał do życzenia. Zaleski rozpoczął usilną pracę nad jego podniesieniem i doprowadził do tego, że młodzież nasza pod względem tężyzny fizycznej i wyrobienia sportowego wybiła się na czoło w okręgu szkolnym. W krąg zainteresowań sportowych potrafił wciągnąć także grono nauczycielskie. Zorganizował drużynę, która systematycznie, w zimie na sali gimnastycznej a w miesiącach letnich na boisku, wespół z uczniami klas licealnych oddawała się grze w siatkówkę. Ile zadowolenia malowało się na twarzy Czesia, jak go popularnie młodzież i koledzy nazywali, gdy przypatrywał się rannym, między godziną 6 a 7 zapasom sportowym dwóch grup, z jednej strony młodych chłopców drugiej licealnej, z drugiej nauczycieli i dyrektora. Tryskający życiem, kochani chłopcy nie zawsze zwyciężali. Zaleski w ruchu sportowym Lublina odgrywał dużą rolę. Pracował w wojewódzkim ośrodku wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego. Młode społeczeństwo lubelskie ma mu wiele do zawdzięczenia. Był on wzorem dla młodzieży godnym naśladowania. Żądny wiedzy studiował nauki historyczne w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Dla mnie
10