135
Ciąg dalszy ze strony 12
mógł on być całkiem sformalizowany ze względu na brak systemu oceny jakości kształcenia i akredytacji; sytuację tę zmieniło powołanie PKA. Polskie uczelnie muszą umieć znaleźć się wobec szybkiego „umię-dzynaradawiania” studiów. Współpraca uczonych i nauczycieli akademickich jest chyba na zadowalającym poziomie. Najistotniejszym wyzwaniem jest konieczność zwiększenia wymiany studentów z uczelniami zagranicznymi.
Reforma edukacji nie może się udać bez dobrze przygotowanych nauczycieli. Jak Pan ocenia obecny system ich kształcenia?
— To bardzo szeroki temat i nie ma szans na jego pełne omówienie. Poruszę jeden aspekt problemu. Chodzi mi o dość powszechne kształcenie nauczycieli w trybie zaocznym. Uważam, że to nie jest właściwe. I nie chodzi mi tu nawet o to, że w wielu przypadach studia prowadzone w trybie zaocznym nie mają takiego poziomu jak studia dzienne, ale o to, iż nie mogą one zapewnić wyrobienia u przyszłych nauczycieli podstawowych dla nich umiejętności, jakimi są umiejętność nawiązywania bezpośredniego kontaktu z uczniami i budowania właściwych relacji interpersonalnych: nauczyciel — uczeń, nauczyciel
— klasa, mówiąc nieco „uroczyściej”: mistrz
— uczeń. Nie można oczekiwać wyrobienia takich umiejętności u osób, które podczas swoich studiów widzą własnych mistrzów rzadko albo bardzo rzadko. Nie pomogą tu najlepsze nawet pomoce i metody audiowizualne, wspomaganie „kształceniem na odległość” itd. Są to niesłychanie ważne i wspaniałe środki, nie zastąpią one jednak bezpośrednich kontaktów studiujących z ich mistrzami. Nie dadzą podstaw do nabycia wiedzy i umiejętności budowania takich kontaktów z ich przyszłymi uczniami i wychowankami.
W tej wypowiedzi pojawiło się wiele akcentów negatywnych. Czy właśnie tak przedstawia się obraz szkolnictwa wyższego w Polsce?
— Nie. Trzeba zdawać sobie sprawę z osiągnięć. Należy do nich imponujący wzrost ilościowy mierzony zarówno liczbą studentów, jak i nowych uczelni. Należą do nich także — o czym właściwie niemal nie było tu mowy — naprawdę głębokie reformy szkolnictwa wyższego, których dokonało środowisko akademickie. Trzeba podkreślić, że środowisko uczelni wyższych w Polsce jest przekonane o konieczności dalszych reform. Coraz wyraźniej odczuwa też potrzebę jedności wobec różnych wyzwań, i mozolnie — czasem wbrew pozornym, czy realnym konfliktom interesów w skali lokalnej — buduje wspólnotę akademicką kraju. Wszystko to trzeba widzieć na tle niesłabnącego zainteresowania młodych ludzi studiami wyższymi.
— Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Iwona Pietrzkiewicz Kraków, 25 kwietnia 2002 r.