Halina Stankiewicz
Polskie szkolnictwo na Litwie ma głębokie korzenie, własną historię i niejeden powód do dumy. Od wielu lat wszystkie przedmioty były wykładane w języku ojczystym, a język polski cieszył się należytym szacunkiem. Polskie szkoły potrafił)' pomyślnie przetrwać nawet czas stagnacji.
Obecnie sytuacja w polskiej oświacie jest dosyć trudna zarówno pod względem finansowym, jak i organizacyjnym. Minister oświaty Litwy sugeruje, że dziecko idąc do polskiej szkoły pozbawia się możliwości dostatecznej nauki języka litewskiego i że w związku z tym będzie miało trudności z integracją społeczną. Dlatego powstał projekt, aby w polskich szkołach uczniowie klas 11-12 uczyli się wszystkich przedmiotów z litewskich podręczników', a egzamin z języka polskiego — ojczystego był egzaminem do wyboru. Oczywiste jest, że uczeń chętnie korzysta z możliwości zmniejszenia liczby zdawanych egzaminów. W tej konkretnej sytuacji konsekwencje są chyba łatwe do przewidzenia. Obniży się ranga języka polskiego, któiy znajdzie się w grupie przedmiotów' fakultatywnych.
We wszystkich polskich szkołach na Litwie, zarówno w' miastach, jak i na wsi uczniowie już od klas pierwszych uczą się z powodzeniem języka litewskiego. Absolwenci polskich szkół dobrze zdają egzaminy państwewe i z powodzeniem uzyskują indeksy różnych uczelni.
Ponieważ litewskie władze oświatowe wyraziły szczególne zaniepokojenie nauczaniem języka litewskiego w szkołach rejonowych, zaproponowano ministrowi, by osobiście zapoznał się z sytuacją polskich szkół w rejonie wileńskim. W rezultacie minister odwiedził szkołę średnią im. J. Śniadeckiego w Solecznikach. Interesowało go przede wszystkim, jak dzieci szkoły polskiej radzą sobie z językiem urzędowym. Mer rejonu solecz-nickicgo Józef Rybak przypominał, że kilka lat temu administracja samorządu wystąpiła z inicjatywą, aby języka litewskiego uczyć w polskich przedszkolach i szkołach od klasy pierwszej. Ministerstwo oświaty sprzeciwiło się temu. Jednak mimo oporów urzędników, w' polskich szkołach samorządowych uczniowie klas pierwszych uczą się języka litewskiego, co daje dobre wyniki.
Podczas wizyty minister Algirdas Monke-wiczius rozmawiał z uczniami drugiej klasy. Dzieci poprawnym językiem litewskim opowiadał)' swobodnie o swoim życiu szkolnym. Zarówmo on, jak i towarzyszące mu osoby byli zaskoczeni umiejętnościami dzieci. W takim samym mniej więcej stopniu, jak faktem, że ministerialni urzędnicy sprzeciwiają się wia-ściwej inicjatywie administracji samorządu („Kurier Wileński** 30 sierpnia 2001 r.).
Liderzy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, Związku Polaków na Litwae i „Macierzy Szkol-nej“ nieustannie protestują przeciwko widocznej „dyskryminacji polskiego szkolnictwa**.
Ostatnio wiele zamieszania powstało wokół niektórych „Założeń polskiego szkolnictwa”. Przewidują one, że uczniowie polskich szkć>ł ze starszych klas (11-12 klas) będą musieli uczyć się wszystkich przedmiotów z podręczników' w języku litewskim. Algirdas Monkewiczius tłumaczy, iż władze oświatowe jedynie zalecały korzystanie z podręczników' litewskich. Ale w sytuacji, kiedy podręczniki w języku polskim dla tych klas nie są wydawane, uczniowie nie mają wyboru. Pojawił się także problem ze zdawaniem egzaminu maturalnego z języka polskiego. Od wielu lat ów egzamin był obowiązkowy i nikomu to nie przeszkadzało. Jednak już trzeci rok egzamin ten obowiązkowy nie jest, a o jego zdawaniu decydują rady szkół. Kontrowersje wokół obowiązkowej matury z języka polskiego minister określił jako „problem natury pedagogicznej4*, stwierdzając: „Jako minister nie mogę wydać rozporzą-