36 Halina Waszkielewicz
Na przykład, w opowiadaniu O, cnacmbe, narrator koncentruje się na sylwetce, oczach, rękach. Opis dynamizuje oksymoroniczność portretu (adoeuim1 eeołcjiuebi u):
HepHeubKon Mapycn, eucoKcta kok mpocmb, zjtma npootceKmopbi, nocMompuw - oceemum, a padom ee adoeumo-eeotcjiuebiu Eo6, mootce xydou u ebicoKuu, mema mho2UX deeyiueK: pym ruiembMU, znasa 3anaeuiue, 3y6u eombii, KozdayxMbuiaema\ óojibiuue, óejibie u ocmpbie (69, II).
Na szczególną uwagę zasługują w twórczości Pietruszewskiej postaci wykreowanych przez nią kobiet. Ci, którzy usiłują sprowadzić pisarstwo autorki dumano do kil-l i ku elementarnych wyróżników, zgodni są co do tego, iż niełatwy kobiecy los (cydb6a\ ycemifiinbi e otcecmoKOM mupem) jest głównym jej tematem. Postaci bohaterek zostaną omówione przy okazji podejmowania kwestii przynależności pisarki do tak zwanej! prozy kobiecej. Temat ten powracać będzie także w kolejnych rozdziałach książki.
Przy analizowaniu kategorii bohatera nie sposób pominąć opinii na ten temat M. lwanowej i W. Iwanowa, którzy w artykule Tamta yenozo wskazują na dokonania teatru Pietruszewskiej, co można również odnieść do całej jej twórczości. Badacze przyznają, że Pietruszewska włączyła do literatury nowe obszary rzeczywistości; (dpaMamypzm ... cmajia zojiocom moii Henpi(3uanH0ii peajibHocmu, Komopan óojizo Konwiach 3a nopozóm ucKyccmea u, HaKoneij, ezo nepexjieamiyna] 19). Autorzy uważają jednak, że magia teatru Pietruszewskiej związana jest z widownią, która przejmuje kompetencje bohatera dramatu tradycyjnego. A zatem głównym bohaterem Pietruszewskiej byłby widz/czytelnik:
Tom zpy3 y3Haeaum, Komopuu npumiMan zepou mpaduyuoHHoii dpamu, mi (bohaterom - H.W.) ne nodmmb. B meampe TJempyiueecKou (pyn Kipu# zepou nepexodum k spumenm12-.
P&pJieKcun aemopa oKaJbieaemcft npuni{unuajibito He3aeepiuennou121.
Z kategorią bohatera ściśle związany jest problem autora, stanowiący, jak wiadomo, jedną z najbardziej istotnych kwestii we współczesnej literaturze.
Nie ulega wątpliwości, że tradycyjny autor, czyli autor jako instancja obecna i orzekająca jest w jej twórczości niezauważalny. O jego specyfice przesądza syndrom
"H Określenie G. Wirena. Zob.: F. BttpeH, Tokom jiioóoeb, «Okth6pi»» 1989, Na 3, s. 203-205. Cyl> wg: E&bhh, OóbiKUoeemibie ucmopuu (JliódMwia TlempyweecKaM), op. cit., s. 27.
lly M. HBaHOBa, B. Mbbhob, Tatnia neiiozo, «TeaTpajibHan )Kinm>» 1987, Na 8 (689).
110 Tamże. Podkreślenie moje - H.W.
IJI T. MapKoau, llomiiKu nowcnwodamtu JJ, llempyiueacKou, «PyccKaa PeHb», Mockbb 200*1' Ns | s. 37.
wręcz przeciwstawny — jego (tj. autora) upośrednienie i zawoalowanie. Jego nieuchwytność wynika z faktu, że chowa się on za wielogłosowością i peryferyjnością swoich bohaterów. Zwraca na to uwagę Tatiana Markowa, autorka opublikowanego w dwóch częściach, niezwykle inspirującego i odkrywczego artykułu o poetyce narracyjnej Ludmiły Pietruszewskiej122.
Odnosząc się do kwestii autora badaczka podkreśla, że językowy eklektyzm, leksykalny kolaż wskazują na nowy typ relacji autora z rzeczywistością - niczym nie ograniczony, niezhierarchizowany (MaKcuMcuibHO ceoóoden, eneepapximecmum). Zauważa, że w utworach pisarki punkt widzenia autora okazuje się zaledwie jedny m z wielu. Charakterystykę bohaterów budują krzyżujące się, paradoksalne, dalekie od ostatecznych, wielorakie opinie. Nieobecność arbitralnego autora, wielość i rozmaitość sądów potwierdza, że pisarka nie przedstawia wydarzeń z życia bohaterów, lecz cmeptfanue smozo coóbimim oKpyoicaioiąimu - xopoM, kok e anmimmu dpa\te. (...) PetpJieKcm aemopa 0Ka3bieaemcR npumfunuanbuo Hesaemutemou, npedbnejienue coóbimuR — MHOzoMepHbiM u eapuanmU6HbiM, nepe3 oifenKy ezo neimu óe&iwwbiM oKpyDłceHueM124.
Zarazem jednak ten mozaikowy i chaotyczny, zdawałoby się, przekaz, pozwala widzieć za nim autora, który, jak sam wyznaje, sięga po pióro pod wpływem współczucia, jakie wywołuje w nim czyjeś nieszczęście (ubR-mo 6eda)l2S. Stąd też wywodzi się zapewne pisarskie credo Pietruszewskiej, odżegnującej się od kaznodziejskiej i oskarżyćielskiej funkcji literatury - «JlHTepaTypa He npoicypaTypa».
Według Timienczika, uważnego odbiorcy jej twórczości, autorka Nowych Robinsonów za jedno z głównych swoich zadań uważa wystawianie na próbę humanizmu widzów/czytelników, ich miłość bliźniego. Odczłowiecząjąc stopniowo swoich bohaterów pyta jak gdyby:
Tenepb mu Moo/ceiub eosjnoóumb ÓJiUDłcnezo, kok comozo ceÓR? A menepb? A kok como z o ceÓR? a comozo ceÓR nocne ecezo eudemozo mu eufe cnocoóen nio6umb?m
A zatem w twórczości Pietruszewskiej mamy do czynienia zarówno ze „znikającym” bohaterem jak i autorem na rzecz wielogłosowości i braku arbitralności.
I2a T. MapKoea, flojrnuKa nottecmeoaaHUM Jl. flempyiuescKou« «Pyccioui Pesi»». Mockbu 2004. Jfs 2, s. 37-44; 2004, M 3, s. 34-39.
123 T. MapKOBa, IlosmuKa noeecnutoeaHUA Jl.[JempyutescKou. op. cii.. j\s 2, s. 38.
124 Tamże, op. cit., M 3, s. 37.
125 T. niicapeBCKafl, Jl. IJempy'wetUKcui, op. cit., s, 326.
126 p Thmchhhk, Tbi-nmo? Hau wedeHłte « meatnp nempytueacKou. op, cit., s. 395.