114 PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA.
Za Apeninami, wiązka wspomnień podróżnych przez Stanisława Bełgę*. Wydanie drugie. Kraków. G. Gebethner i Spółka. 1890.
Sympatycznego podróżnika, o którego „Odgłosach SzkocyP nie dawno temu pisaliśmy, mamy obecnie przed sobą drugie już wydanie zaapenińskich odgłosów. Drugie wydanie, najlepszy to znak, w naszych zwłaszcza nie wesołych księgarskich Btosunkacb, że wiązka tych wspomnień mile była przyj ętą,„ chętnie czytaną. Istotnie, nasz autor ma ten wielki przymiot, że sam w podróżach swych się nie nudzi i dlatego nie nudzi także czytelników, których ze sobą po Włoszech, Szkocyi lub Danii oprowadza; nie ma pretensyi do odsłonięcia światu głębokich filozoficznych i społecznych zagadnień, ale też nie zatrudnia go waźnem może dla piszącego, mniej ciekawem dla czytelnika pytaniem, w którym hotelu jadł obiad, a w którym śniadanie, gdzie była dobra, a gdzie zła śmietanka. Kto z powołania swego skazany na czytanie wszystkich, podróży: do Londynu i do Warszawy, do Paryża i do Zakopanego, ten dopiero w całej pełni potrafi ocenić skromność naszego podróżnika, który woli na3 zapoznawać z Ordonem, Rygierem, Lenartowiczem, niż z kolejowemi i re-stauracyjnemi swemi przygodami; a okazując nam rzymskie kościoły, weneckie pałace, florenckie muzea, neapolitańską przyrodę, pompejańskie starożytności, wszędzie jest miłym, uczącym, a nie nudzącym przewodnikiem; jest literatem,, nie Bedeckerem. Spornych kwestyj, odgrywających tak ważną rolę w całych Włoszech, z któremi w Rzymie zwłaszcza nie spotkać się nie można, autor nie dotyka; wstrzemięźliwość tę wyrozumieć łatwiej, trudniej wyrozumieć pochwały oddawane np. takiemu Wołyńskiemu. Zbytnia ta, możliwe granice przechodząca pobłażliwość dla rzeczy i ludzi, którzy na to wcale nie zasługują, oto-jedyny zarzut, który zrobić możemy miłej tej co do treści, nie tylko starannie, ale wykwintnie co do zewnętrznej swej szaty: papieru i druku, przedstawiającej się książeczce.
X
Le crime, ótude sociale, par Henri Joly. Paris. p. 384.
Gzem jest zbrodnia; gdzie, kiedy i w jakich okolicznościach najbardziej się szerzy; czy i o ile zbrodniarz za uczynki swe jest odpowiedzialny i do odpowiedzialności pociągniętym być może i powinien; kiedy głos sumienia w nim się odzywa; jaką rolę od-grywają organizacya fizyczna i w spadku odziedziczone złe skłonności, kiedy i jaką drogą jedna zbrodnia rodzi drugą; kiedy prowadzi do samobójstwa , do szaleństwa ? Na pytania te niezmiernej wagi równie ze względu teoretycznego, jak i praktycznego odpowiada