PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA. 267
fuit pater Marianus de Gyczyorko b Zapisek ten w zupełnej jest zgodzie z Komorowskim. Ciekawy ten rękopis zawierający regułę zakonną Minorytów, posiada jeszcze inne, i to niewątpliwie współczesne zapiski, które nie od rzeczy będzie podać w dosłownem brzmieniu, tern bardziej, że one bądź potwierdzają, bądź uzupełniają wiadomości Komorowskiego. Otóż na str. 2 czytamy: Anno Domini 1530 pro festo ascensionis domini capitulo in Wijlno celebrato facia est dirisio promncie Lithwanie a provincia Polonie per Reverendum patrem fratrem Joannom de Comororo pro-tunc ministrum promncie Polonie. Et tunc primo fuit eledus in ministrum Lithwanie Rererendus pater frater Gotardus polonus. Najzupełniej zgodnie z tem przedstawia ów rozdział Komorowski1 2. Widocznie Polacy przewyższali Litwinów o wiele pod względem oświaty, kiedy Komorowski z pewną ironią i zadowoleniem zapisuje, iż Litwini, którzy tak bardzo domagali się rozdziału, do czego on właśnie choć z bólem serca musiał rękę przyłożyć, nie mogli znaleźć pomiędzy sobą godnego prowincyała i zmuszeni byli wybrać Polaka brata Gotharda. Rozdział ten trwał tylko jednak 46 lat; za króla Stefana Batorego w r 1576 połączono te prowincye znowu w jednę całość. W wspomnianym rękopisie znajdujemy na str. 2 co do tego taki zapisek: Anno Domini 1576 pro festo s. Frań-cisci Varschavie in congregatione Patrum precipuorum facta est unio Promncie Lithwanie cum Provincia Polonie per Referendum Patrem Franciscum a Sędziszów Ministrum. Ex qua Congregatione missus est primus Custos Wilnensis Reverendus Pater Ni-colaus a Busko Roxolanus cum 9 fratribus. U Komorowskiego czy właściwie kontynuatora jego, który rzecz tę w całości równo przedstawia, nie mamy podanego dnia, a więc wspomniana zapiska rękopiśmienna jest dokładniejszą, oraz znajdujemy drobną odmianę, mianowicie Mikołaj z Buska jest tam kustoszem krakowskim3. Jak
Str. 159.
Str. 356. W cytowanym wyżej rękopisie Ossol. 1460 p. 1 powiedziano,, źe rozdział obu prowincyi litewskiej i polskiej, nastąpił na kapitule opatowskiej, za ministeryatu Rafała z Proszowic, co niewątpliwie jest mylne, nie można bowiem przypuszczać, aby Komorowski, który sam był przytem obecny
to na 6 lat przed swoją śmiercią, mylił się co do szczegółów.
Str. 395.