PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA. 275
dyach rządowych . a pod protektoratem dostojników duchownych i św. Synodu.
Nie spuszczając z oka wszelkich innych rodzajów broni, kutej na zagładę tego wszystkiego, co dla nas najdroższe; co nam dotąd pozostało najlepiej zachowane ze spuścizny przodków naszych; — chcemy przedewszystkiem na tem miejscu rozpatrzeć się w broni kościelno-religijnej , do czego w pierwszym rzędzie poczuwać się musi Przegląd Powszechny. Zamierzamy zatem dawać od czasu do czasu sprawozdania o prasie prawosławno-rosyjskiej w granicach dawnej Polski, odsłaniającej nam wszystkie zamysły, usiłowania , a nawet sukcesa hierarchii prawosławnej, licznej, dziś dobrze uposażonej, mającej na ziemi naszej, przy obecnym systemie reakcyjnym i usposobieniu sfer decydujących, wiele wpływu, a odznaczającej się względem nas podwójną nienawiścią: i narodowo-polityczną i religijną.
Przy innych warunkach i położeniu ziem polskich pod berłem rosyjskiem , przy jakiej takiej swobodzie i możności obrony, nie obawialibyśmy się ani misyonarskich zapędów ze strony duchowieństwa prawosławnego, ani wpływu jego organów. Ale przy zna-cznem, prawie całkowitem ograniczeniu swobody duchowieństwa katolickiego w wykonywaniu nawet ściśle kościelnych obowiązków, przy niemożności prowadzenia najniewinniejszej polemiki z orga
nami rządowymi i kościelnymi
nawet mało wykształcone i nie
zbyt gorliwe duchowieństwo Kościoła panującego, nawet liche organa dyecezalne mogą jeszcze wiele złego wyrządzić.
O ile nam wiadomo, istnieją dotąd trzy czasopisma cerkie-wno-prawosławne na ziemi polskiej: Warszawsko-Chohnskij Epar-chialnyj Wiestnik, Litowskija Eparchialnyja Wiedomosti i Wołyński ja Eparchialnyja Wiedomosti. Każda zatem z części dawnej Polski (polska, litewska i ruska) posiada po jednym organie. O każdym z nich pomówimy z osobna i postaramy się z niego wydobyć to wszystko, co tylko interesować może i powinno czytelników naszych.
Przegląd nasz zaczniemy od Warsz.-Chołm. Eparch. Wie-stnika? wychodzącego pod redakcyą protojereja J. Korzeniewskiego, a liczącego trzynasty rok istnienia. W dwóch numerach (3 i 4) z roku bieżącego znajdujemy życiorys Józefa Wójcickiego,