Adam Dobrzyński
Jeszcze do niedawna wydawało się, że kobiecość jest czymś oczywistym. Kobiety miały jasno wyznaczone miejsce w życiu rodzinnym, społecznym i Kościele. Ich rolę tradycyjnie określano niemieckim trzy razy „k” - Kinder, Kuchę, Kirche (dzieci, kuchnia, kościół). One same zaś miały za zadanie jedynie upodobnić się do wzorca kobiety, który obowiązywał w kulturze.
Od jakiegoś czasu kobiecość przestała być rzeczą nie podlegającą dyskusji. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat kobiety zakwestionowały to, co do tej pory zwykliśmy uważać za charakterystyczne dla kobiet. Granice kobiecości stały się płynne. Pojawiły się domagające się równouprawnienia kobiet liczne ruchy emancypacyjne, pośród których są również i takie, które nierzadko przedstawiają drastyczne obrazy ucisku patriar-chalnego. W klimacie tego typu zachowań coraz więcej kobiet staje się coraz bardziej agresywnych w stosunku do mężczyzn. W odpowiedzi na to mężczyźni przybierają pozę ochronną. Głoszą niższość intelektualną kobiet, odmawiają im pełnego prawa do współtworzenia kultury. Nierzadko dochodzi do wręcz sekciarskich zachowań, zarówno jednej, jak i drugiej strony. Na „szowinizm” męski odpowiedzią staje się „szowinizm” kobiecy. Albo odwrotnie. W efekcie wytwarzają się getta płciowe. To, co dzieli kobiety od mężczyzn staje się ważniejsze od tego, co ich łączy.
W tej sytuacji pojawia się pilna potrzeba ponownego przemyślenia tożsamości kobiet. Określenia na nowo ich miejsca w kulturze. Nie ulega bowiem wątpliwości, że sytuacja kobiet w wielu krajach była, a nierzadko również ciągle jest niekorzystna. Nadużycia i niesprawiedliwości w stosunku do kobiet były i są nadal. Toteż kobiety mają pełne prawo starać się o pełne równouprawnienie społeczne. Troska o autentyczną i mądrą emancypację, a więc uwolnienie kobiet od niesłusznych zależności, ucisków i przesądów oraz o zrównanie ich z mężczyznami w prawach społecznych i politycznych, jest zjawiskiem pozytywnym. Natomiast niepokój budzi to, że niektóre ruchy feministyczne, nazwijmy je „radykalnymi”, uderzają w struktury i wartości istotne dla życia osobowego zarówno kobiet, jak i mężczyzn, oraz życia społecznego.
Feminizm radykalny
Początki feminizmu radykalnego (dalej określanego jako FR) przypadają na koniec lat sześćdziesiątych. Stało się to, być może, w związku z powolną agonią marksizmu w społeczeństwach zachodnich. Czerpiąc inspiracje z kontrkulturowych ruchów pacyfistycznych oraz .ideologii Nowej Lewicy, FR zajął miejsce ideologii marksistowskiej. Uwidoczniło się to zarówno w warstwie ideologicznej, jak i strukturalnej. FR, podob-