124 debata ekumeniczna
wania kościelnego urzędu. Kobiety zawsze były w Kościele, także jako te, które pełnią różnego rodzaju posługi, bez których Kościół nie byłby takim jakim jest.
Ks. Ihor Peciuch: Nie da się odpowiedzieć na to pytanie w dwóch zdaniach. Dlatego skupie się na kwestiach kontrowersyjnych. Często Kościół rozumiany jest wyłącznie jako hierarchia, i wtedy to pytanie nabiera podtekstu: czy kobiety będą wyświęcane na kaptanóv/? Myślę, że źródło dla tego typu pytań leży w tym, że kapłaństwo postrzega się jako pewnego rodzaju przywilej. Nie bez winy samych kapłanów. Dla mnie jest oczywistym, że takie rozumienie Kościoła i kapłaństwa nie odpowiada ani zamiarom Chrystusa ani współczesnemu nauczaniu Stolicy Apostolskiej. Wydaje się, że o ile każdy wierny będzie kształtował prawidłową wizję Kościoła i służebnego kapłaństwa, o tyle kobietom będzie łatwiej odnaleźć swój charyzmat. Zdaniem Paula Evdokimowa jest on istotowo związany z Duchem Pocieszycielem i Ożywicie-lem, a nie z Chrystusem-Kaptanem. Warto więc odrodzić w Kościele starożytną tradycję „diakonis”. Jako znak pozytywny widzę również zaangażowanie się kobiet w katechezę, różnego rodzaju duszpasterstwa, misje. Oprócz tego w Kościołach Wschodnich kobieta może realizować swe powołanie jako żona duchownego. Należy także krytycznie ocenić minione wieki. Na przykład Kościoły Wschodnie niosą w świadomości pozostałości judaistycznej koncepcji czystości. Synod w Laodycei w 364 roku zabronił kobietom w czasie krwawienia miesięcznego wchodzić do świątyni. Czterdzieści dni po porodzie kobietom nie wolno było przyjmować Komunii Świętej. Fizjologiczny upływ krwi uważano za przyczynę nieczystości. Kościół Grekokatolicki praktycznie odszedł od tych postanowień i tego typu myślenia, ale ślady pozostały w niezmienionych tekstach liturgicznych.
Anna Peciuch: Kiedy zastanawiam się nad miejscem kobiety w Kościele otwieram Ewangelię i patrzę na stosunek Jezusa do kobiet. On ukazał kobietę jako wspóttowarzyszkę mężczyzny. Kobieta dla mnie, to podtrzymująca na duchu mężczyznę, dająca mu nadzieję. Przecież to kobiety podtrzymywały na duchu apostołów w najtrudniejszych dia nich chwilach. To one mówiły, że Jezus zmartwychwstał. Bez kobiet Kościół nie mógłby istnieć! Mężczyźni często są skłonni do szybkiego działania, ale równie szybko się załamują. Zgadzam się z moim mężem, co do tego, że prezbite-rat nie jest dla kobiety najlepszym miejscem. Ma ona po prostu inne powołanie.
Ks. Roman Pracki: Sposób odczytywania Pisma Świętego przez ewangelików nie zakłada, iż nakaz misyjny z ostatniego rozdziału Ewangelii wg Św. Mateusza stawiamy wyżej, chociażby nad te słowa zmartwychwstałego Jezusa, kiedy zwraca się do kobiet. Jest to, można powiedzieć, także nakaz, tak samo sformułowany, jako mandat, na podstawie którego mogą sprawować swoją posługę zwiastowania dobrej nowiny, a gdzie jest do tego lepsze miejsce aniżeli nie w Kościele. Jeżeli mówimy np. o postaci Piotra, to dla nas tak samo będzie ważna w tym momencie jego osoba, jego prymat wśród Dwunastu, ale także wiara i wspólnota tej wiary wśród wszystkich tych, którzy właśnie w tej wierze, w tym zaufaniu naśladują Piotra - jako pierwszego, który wyznał swą wiarę. Nie będę nowatorski jeżeli powiem, że Kościół bez kobiet nie mógłby funkcjonować w takim kształcie, w jakim funkcjonuje. Gdyby kobiety przestały udzielać się w Kościele, to myślę, że 90% jego pracy i zaangażowania, różnego rodzaju projektów przestało by funkcjonować. Te grupy są tak prężne i tak witalne w pomysłach i w działaniu, że można powiedzieć, iż są podstawą tych naszych mafych luteranskich parafii.
Joanna Kolelf-Pracka: To, że kobieta nie była kaptanem w Piśmie Świętym jest dla mnie schedą po społeczeństwie patriarchalnym. Taki byt ustrój społeczny tak w czasach starotestamentowych, jak i w okresie powstawania ksiąg Nowego Testamentu. Rozpatrując zagadnienie w tak szerokich ramach czasowych należy zwrócić uwagę na fakt, iż relatywnie jeszcze nie tak dawno kobiety miały bardzo utrudniony dostęp do nauki oraz prawa głosu. Uwarunkowania te miały także swe odzwierciedlenie w ówczesnych stosunkach pracy, kobiety nie mogły wykonywać wielu zawodów w tym także i księdza. To, co tak bardzo podkreśla