72 Z WYCIECZKI NA GÓRNY SZLASK.
słera słowa tego znaczeniu „zdobywają sobie królestwo niebieskiej lecz tu dopiero na miejscu powziąśc można właściwe wyobrażenie, jak głębokie korzenie wiara w sercach tego ludu zapuściła i jak błogie wydaje owoce. Przejeżdżamy koło Mysłowic; zdaleka witają nas wieże wielkiego gotyckiego kościoła; niedaleko od tego ko-1 ścioła buduje się drugi, również gotycki, również ze składem ludu! powstający. W Zaborzu zupełnie nowy kościoł, w Świentochlowi-, cach zwożą materyał na budowę kościoła; w obok leżącej Królewskiej Hucie stoją dwie świątynie Pańskie; w Bytomiu wstrzymać się nie można od podziwu zwiedzając również starożytną świątynię Panny Maryi, jak w nowszych czasach zbudowaną „Świętej Trójcy11. Styl gotycki, wszędzie najczystszy; najdrobniejsze szczegóły wykończone starannie; czystość i porządek w kościołach wzorowy. Skąd się wzięły, skąd się biorą fundusze na te monumentalne budowy, na posągi je zdobiące? wraca wciąż na usta to samo pytanie i wciąż słyszymy tę samą odpowiedź: Z ofiarności ludu, górników ciężko pracujących. Niech zobaczą oni tylko, że „księżoszeku o ozdobę domu Bożego się stara, a z pewnością grosza nie po-szczędzą; z własnej chęci, bez wielkich próśb i nawoływań złożą w krótkim czasie, ile tylko potrzeba. Dadzą na kościoł, a i „księ-żoszkowi11 takiemu bieda nie dokuczy. Tak np. w Gliwicach, jak donosi korespondent Gazety Piekarskiej z 10 sierpnia b. r. „aby proboszczowi zrobić niespodziankę, gdy wróci z wód, odrestaurowano mu probostwo11.
W ten sam sposób z gorliwości proboszcza, z ofiarności parafian wyrósł z ziemi prześliczny, w czystym, jak w ogóle tntajr gotyckim stylu wystawiony przed nie wielu latami, kościół w Li-pinach, dokąd wyzyskując szeroką po Szląsku i po za jego granicami znaną gościnność zasłużonego proboszcza ks. Michalskiego, zajechaliśmy na dni parę, by stąd sobie urządzić szereg wycieczek w okolicę, by przypatrzeć się wielkiemu odpustowi, jaki miał tu się odbyć w niedzielę poprzedzającą uroczystość św.. Augustyna. Kościół mogący wTygodnie pomieścić do 5.000 ludu zawdzięcza swe istnienie dzisiejszemu proboszczowi; skończony on już dawno, ale proboszcz ciągle go jeszcze upiększa, nowe figury sprowadza, w nowe aparaty zaopatruje zakrystyą. Aparaty to: ornaty, dalmatyki, kielichy, monstrancye, cała kościelna bielizna, mszały nawet i am-