8
JANINA KACZANOWSKA
w świecie, które mogą być sprawdzane przez materialny zespół narzędzi.
W naukach empirycznych konieczna jest więc metoda sprawdzania stawianych hipotez (oprócz nauk empirycznych mamy i inne dyscypliny, określane jako Ars, których przedmiotem są wytwory mózgu ludzkiego, zwykle niesprawdzalne przez doświadczenia oparte na materialnym zespole narzędzi, wreszcie mamy dyscypliny o charakterze metodyczno-formalnym).
Przechodząc z kolei do następnego pytania, należy sobie uświadomić, że „nasze” poznanie jest z gruntu subiektywne i dokonuje się w postaci pewnego rodzaju syntezy uogólniającej obserwacje nagromadzone w mózgu. Chcę się od razu zastrzec, że słowo „subiektywne” używam tu wyłącznie w tym sensie, że proces poznania dokonuje się w mózgu poszczególnego człowieka, jest czymś „osobistym”, co nie przesądza tego, że dokonane odkrycia mają wartość obiektywną i mogą być przekazane innym ludziom. Tak więc do tego jsłowa nie należy przywiązywać całego balastu „obciążeń” z historii filozofii.
Dopiero po sformułowaniu-zwerbalizowaniu ta synteza staje się hipotezą. Jeżeli to przypuszczenie, ta hipoteza, ma mieć walor naukowy, musi spełniać szereg warunków: musi być wyrażona w taki sposób, aby istniała możliwość przekazania jej innemu człowiekowi i w jego umyśle mogła dawać mniej więcej (analogiczne) odzwierciedlenie. Tak więc musi być inter-subiektywna. Dalej, musi to być zdanie ogólne, o charakterze syntezy pewnej liczby zjawisk szczegółowych. Wreszcie powinna istnieć możliwość jej sprawdzenia. I tutaj zaczynają się właśnie kłopoty metodyczne.
Zanim przejdziemy do rozważań nad możliwością sprawdzania hipotez naukowych, należy rozważyć trzecie pytanie, dotyczące pojęcia łańcuchów przyczynowo-skutkowych. Zrozumienie, czyli inaczej pojmowanie łańcucha przyczynowo-skutkowego sprowadza się do odpowiedzi na pytanie: „Z jakiego powodu zaistniało to i to?” Odpowiedź na takie pytania powinna się opierać na ścisłych prawach wynikania znanych powszechnie z logiki formalnej. W praktyce jednak schemat poszukiwania odpowiedzi wygląda następująco: „Jeżeli A to B”, po fazie badań powstaje drugi etap — „Zawsze jeżeli A to B”. Jednakże dalsza faza badań prowadzi do konkluzji „A jest powodem B”. Zdanie to absolutnie nie wynika z poprzednich, ale staje się prawdopodobne, o ile zastosujemy mechanizm badań pomocniczych: — „Zależność przyczynowa jest zrozumiała, skoro wiemy SKĄDINĄD szereg rzeczy układających się w ciąg logiczny, przemawiający za taką tezą.
I tu kłopoty wzrastają: prawa przyrodnicze, które są definicją