Spory o naturę płci 17
na przyszłość dlatego, że zwiększając potencjał ewolucyjny organizmów żywych ma ogromne walory adaptacyjne w świecie, który się zmienia. Naukowcy zwracają uwagę na to, że rozmnażanie płciowe jest biologicznie o wiele bardziej kosztowne aniżeli rozmnażanie wegetatywne, gdyż np. w przypadku człowieka potrzebne są dwa osobniki po to, żeby narodziło się jedno dziecko. W dodatku dwa osobniki płci przeciwnej muszą się odnaleźć i odpowiednio dobrać za pośrednictwem skomplikowanych i długotrwałych zalotów, które w świecie zwierząt bywają poprzedzone rywalizacją pomiędzy samcami o względy samic. Jednakże, niezależnie od tego, jak bardzo rozbudowane są relacje pomiędzy płciami u różnych gatunków zwierząt, a także i u roślin, istotą rozmnażania płciowego jest rekombinacja genów, a wszystkie inne czynniki, takie jak wybór partnera, miłość, zazdrość, miłość od pierwszego spojrzenia, mono- lub poligamia, unikanie kazirodztwa, to są tylko mechanizmy zwiększające efektywność mieszania genów. Teoretycznie można sobie wyobrazić różną organizację systemu rozmnażania płciowego, można bowiem rozważać system jednopłciowy, dwupłciowy, trójpłciowy i więcej. Jednakże system dwupłciowy okazuje się optymalnym sposobem mieszania genów, gdyż system trójpłciowy nie byłby bardziej efektywny, a byłby dużo bardziej kosztowny pod względem energetycznym i powodowałby nieopanowaną niezgodność genów. Tak więc na pytanie, jaka jest funkcja rozmnażania płciowego, naukowcy zgodnie odpowiadają, że rozmnażanie płciowe jest ważnym źródłem zmienności rekom-binacyjnej, która zwiększa różnorodność organizmów i potęguje ich możliwości dostosowania się do zmieniających się warunków życia. Zrozumienie tego bezcennego mechanizmu ewolucji leży u podstaw powszechnie akceptowanej konwencji o ochronie bioróżnorodności. Natomiast na pytanie o to, jak powstało rozmnażanie płciowe, istnieją różne odpowiedzi. Matt Ridley zauważa, że „(...) Przedstawiciele każdej z grup są orędownikami własnych teorii płci. Biolog molekularny mówi o tym dlaczego płeć powstała. Genetyka interesuje nieco odmienna kwestia; czemu dziś służy płeć? Natomiast ekolog zada jeszcze inne pytanie: w jakich okolicznościach istnienie płci jest lepsze od nieistnienia płci?”1
Mimo tych różnic w postrzeganiu zjawiska płci, większość naukowców zgadza się z hipotezą, że dwie płcie powstały około dwa miliardy lat temu z pierwotnego stanu izogamii, przypominającej izogamię jeszcze dzisiaj występującą u grzybów. Pierwotne komórki rozrodcze nazwano izogametami, gdyż niewiele się różniły pod względem wielkości. Łączyły się one ze sobą, dając początek powstaniu osobników potomnych, których wyposażenie dziedziczne było wynikiem rekombinacji genów zawartych w gametach rodzicielskich. Następowało więc mieszanie genów pochodzących od różnych osobników, mimo że nie było zróżnicowania osobników na płeć męską i żeńską. Jednakże nawet na etapie izogamii poszczególne gamety różniły się między sobą pod względem zawartości substancji odżywczych niezbęd-
Ibidem, s.50.