3576901778

AGH,/.BIZNESU NOWATORSKIE BADANIA NAUKOWE

AGH,/.BIZNESU NOWATORSKIE BADANIA NAUKOWE

nia beta jest znacznie mniejszy niż promieniowania gamma i w większości przypadków cała dawka jest deponowana w obszarze tarczycy i szyi. Jej wkład w całkowitą dawkę na jaką narażony jest pacjent jest istotny. Należało zatem podjąć próbę stworzenia rozwiązania, które pozwoli na jak najlepsze oszacowanie całkowitej dawki promieniowania jonizującego otrzymywanej przez pacjenta podczas terapii. Tak więc mój fantom służy do weryfikowania, jaka dawka jodu 131 jest potrzebna pacjentowi, aby leczenie było skuteczne i nie powodowało nadmiernego wyniszczenia organizmu. Na to rozwiązanie w dniu 21.05.2015 r. został udzielony przez UP RP patent (P.396779).

AGH dB: Skąd pomysł na Multimodalny fantom serca?

Dr Matusiak: W ostatnich latach na rynku urządzeń medycznych pojawiają się aparaty hybrydowe, a więc łączące możliwość jednoczesnego obrazowania anatomii i fizjologii. Jest to doskonałe rozwiązanie, ponieważ w ten sposób znacząco eliminujemy możliwość wystąpienia artefaktów związanych z przenoszeniem i powtórnym pozycjonowaniem pacjenta. Jedynym problemem związanym z szerokim stosowaniem tego typu aparatów jest wysoka cena takich aparatów. Większość szpitali nie jest w stanie zakupić takiego sprzętu, tym bardziej, jeśli dysponuje aparatami tej samej klasy, tyle że „rozdzielnymi". Dlatego też postanowiłam poszukać rozwiązania, które pozwoli na zestandaryzowanie fuzji obrazów pochodzących z aparatów „rozdzielonych”. I w ten sposób stworzyłam mój ostatni fantom. Pomysł polega na tym, aby standaryzacja przebiegała w oparciu o punkty będące tzw. markerami. W przypadku Multimo-dalnego fantomu serca są nimi miejsca przyłączenia prawej komory. Stąd kluczowym aspektem mojego rozwiązania jest „dołączenie" do sylwetki lewej komory serca, komory prawej. Diagnostycznie nie jest ona zbyt ważna, gdyż po pierwsze zawały w niej są dużo rzadsze, a po drugie mniej obciążające, ale jeżeli dołożymy prawą komorę, to w miejscu, w którym jest ona przyczepiona do lewej komory powstają naturalne markery, które są niezmienne dla każdego pacjenta. W związku z tym, jeżeli na fantomie zlokalizujemy dwa miejsca przyłączenia prawej komory, to będzie można centrować aparat w stosunku ich polo

Wynalazek ten jest jeszcze na etapie zgłoszenia patentowego (P.412123), którego ochrona trwa od 23.04.2015 r. Jest on po fazie testów, które wyszły zadowalająco i potwierdzają, że spełnia swoją rolę. Teraz należałoby znaleźć odbiorcę, co niestety nie jest łatwym zadaniem.

AGH dB: Czy stworzone przez Panią fantomy funkcjonują na rynku?

Dr Matusiak: Odpowiedź jest złożona. Dwa pierwsze fantomy, tj. ten, który wykonywałam w ramach pracy magisterskiej, jak i Dynamiczny fantom serca cały czas są wykorzystywane w praktyce klinicznej (m.in. w 5. Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką w Krakowie), natomiast trzeci, tj. Fantom dozymetryczny, w badaniach naukowych prowadzonych we współpracy ze Szpitalem Uniwersyteckim w Krakowie. Udostępniane są one szpitalom w ramach współpracy, a więc za darmo. Niestety nie udało mi się wdrożyć moich rozwiązań na większą skalę. Problemem jest cena. Większe możliwości finansowe mają prywatne placówki, ale one raczej nie chcą kupować, ale tworzyć własne rozwiązania. Oczywiście można by się zastanowić nad sprzedażą praw do wymyślonych przez mnie rozwiązań firmom prywatnym, niestety finał takich transakcji może być niezadowalający, gdyż często zdarza się tak, że firmy medyczne kupują patent, a potem chowają go do biurka i trzymają do momentu, aż uznają, że mogą wymienić sprzęt.

AGH dB: Czy nie próbowali państwo poszukać rynków zbytu za granicą?

Dr. Matusiak: Jako Wydział nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Musielibyśmy mieć pewność, że inwestycja by się zwróciła. Należałoby zrobić analizę rynku, a na to nie mamy pieniędzy.

AGH dB: Czym zamierza się Pani zajmować w najbliższej przyszłości?

Dr Matusiak: Planuję dalej zajmować się fantomami. Obecnie myślę o rozwiązaniu pozwalającym śledzić przepływ krwi w naczyniach wieńcowych. Mimo, że na razie nie jestem w stanie wdrożyć moich rozwiązań na szeroką skalę, to świadomość tego, że zrobiłam coś, co służy innym, a nie leży na półce, daje mi ogromną satysfakcję. Poza tym pracując nad fantomami rozwijam się naukowo, a fakt, że spełniają one swoje zadanie, daje mi pewność, że idę we właści-

KWARTALNIK CENTRUM TRANSFERU TECHNOLOGII AGH W KRAKOWIE