K
ORESPONDENCJA
Na 190-lecie śmierci Tadeusza Kościuszki
historia Jego portetu
Tadeusz Kościuszko
wg. portretu J. Grassiego z 1794 roku
oczywiście również w pozycji wpółleżącej. Miedzioryt ten spodobał się i Sharp sprzedał z zyskiem dużą ilość jego odbitek.
W XIX wieku wykonano w Paryżu dwie repliki miedziorytu Sharpa: jedną w roku 1855 w warsztacie Fryderyka Pigou, drugą - w warsztacie p. Billet - w latach 70tych XIX w. na zlecenie Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. Ten miedzioryt - po kilku odbitkach próbnych - został ostatecznie przyjęty i rozesłany w darze dla członków Towarzystwa za rok 1873. Jedna odbitka tego miedziorytu trafiła do Dworku Kościuszków w Ogrodzie Botanicznym w Lublinie.
Wątek pani Tussaud
Powstaje pytanie, na czyje zlecenie rzeźbiarka Andrews wymodelowała woskową figurę Kościuszki. Dzieło takie nie nadaje się do powielenia, wosk jest materiałem miękkim, łatwo się uszkadza i praktycznie nie jest materiałem rzeźbiarskim. Zleceniodawcą mogła być tylko jedna osoba: madame Marie Tussaud.
Ciężko ranny w bitwie pod Maciejowicami (1794) Kościuszko został jeńcem Katarzyny II, carycy Rosji. Rekonwalescencja w Petersburgu przebiegała ciężko, wystąpiła depresja psychiczna i caryca obawiała sie
0 jego zdrowie. Sytuacja jeńców polskich znacznie się poprawiła, gdy po śmierci Katarzyny na tron wstąpił cesarz Paweł (17%). Ten zezwolił Kościuszce na wyjazd
1 uposażył go kwotą 12 000 rubli.
Wyjazd nastąpił w grudniu 1796 roku przez Finlandię, częściowo przez zamarznięty Bałtyk do Szwecji, wreszcie do Anglii. W maju 1797 roku Kościuszko dotarł do Londynu. Trudy podróży bardzo go osłabiły i Kościuszko przyjmował gości wpółleżąc na sofie. W czerwcu odpłynął do Stanów Zjednoczonych, gdzie otrzymał 19 000 dolarów jako zaległy żołd generalski wraz z należytymi procentami.
Po poworocie do Europy wysłał z Paryża list do cesarza Pawła z unieważnieniem przysięgi poddańczej i zwrotem 12 000 rubli. Odmówił współpracy Napoleonowi, którego uważał za zdrajcę rewolucji, i osiadł w Szwajcarii.
Jak wspomiano, Kościuszko przyjmował w Londynie gości w pozycji wpółleżącej. Wszystkie londyńskie portety Kościuszki przedstawiają go w tej właśnie pozycji. Pierwszy portet - olejny na płótnie - namalowany został przez Richarda Coswaya. Kościuszko nie lubił pozować i Cosway namalował go na podstawie ukradkowych szkiców i z pamięci. Ten obraz był pierwowzorem wszystkich późniejszych porte-tów. Na jego podstawie rzeźbiarka Katarzyna Andrews wymodelowała w wosku figurę Kościuszki. Z kolei na tym modelu oparł się kolejny malarz Thomas Stottard, a na jego obrazie wzorował się rysownik William Sharp, który w roku 1800 wykonał miedziorytniczny portret Kościuszki;
Pani Tussaud urodziła się w Strassbur-gu i wyszła za mąż za francuskiego inżyniera. Odziedziczyła po swoim wuju dwa muzea figur woskowych. Po rewolucji francuskiej została osadzona w więzieniu jako rojalistka. Po wyjściu z więzienia zdecydowała się opuścić Francję, tym bardziej, że jej małżeństwo się rozpadło. W roku 1802 zabrała dwóch synów i kolekcję figur woskowych i przeniosła się do Londynu. W roku 1803 otworzyła w Londynie swój słynny gabinet figur woskowych. Gabinet był pomyślany jako wystawa objazdowa i podróżował po miastach Wielkiej Brytanii przez 33 lata, by w końcu osiąść na stałe przy Baker Street w Londynie.
Jest bardzo prawdopodobne, że podczas otwarcia gabinetu w roku 1803 częścią ekspozycji była woskowa figura Tadeusza Kościuszki.
Lubelską odbitkę miedziorytu krakowskie Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych podarowało w roku 1873 Edwardowi Prądzyńskiemu (1838-1895), który w tymże roku wydał książkę pod tytułem „O prawach kobiety”.
Edward Prądzyński był bratankiem generała Ignacego Prądzyńskiego. Walczył w powstaniu styczniowym i dostał się do niewoli rosyjskiej. Jako „buntow-szczyka” skazano go na powieszenie. Z niewiadomych przyczyn egzekucja się nie udała i zamieniono mu karę na kilka lat zsyłki na Syberię. Po powrocie Edward osiadł w swej dziedzicznej Wiązowej Woli, którą rzadko opuszczał, bo po nieudanej egzekucji pozostał mu niedowład nóg. Edward Prądzyński zgromadził zasobną bibliotekę, prowadził rozległą korespondencję i poświęcił się pracy pisarskiej. Owocem była wspomniana książka „O prawach kobiety", wydana w 1873 roku w księgarni Senne-walda w Warszawie. Autor zadedykował książkę:
„...opuszczonej żonie, zdradzonej kochance, uwiedzionej dziewczynie: kobiecie bolejącej...”
Było to pierwsze w języku polskim studium o emancypacji i równouprawnieniu kobiet.
Barbara Holenderska-Mames, która ofiarowała ten miedzioryt jako dar rodziny Prądzińskich, jest w prostej linii prawnuczką Edwarda Prądzińskiego.
Jakub Mames
74
Wiadomości Uniwersyteckie: grudzień 2007