dświętna Kronika Rektorska _
Chciałbym oczywiście skorzystać z możliwości dołączenia się do życzeń, które będą płynęły od władz uczelni do społeczności akademickiej. Oby ten nadchodzący rok był lepszy. Abyśmy z optymizmem spojrzeli w przyszłość. Abyśmy, na zasadzie pewnych kompromisów, zaakceptowali rozwiązania które w naszym rozumieniu są dobre dla społeczności i włączyli się, w miarę swoich możliwości, do ich realizacji.
Czy w ostatnim roku wydarzyło się coś bardzo
ważnego dla ekonomii w skali globu?
• W moim odczuciu, owszem, wydarzyło się i bynajmniej jeszcze nie zakończyło się. Myślę
0 zjawiskach, które wiążą się z globalizacją. Obejmuje ona w szczególności rynki i instytucje finansowe. Od kilku miesięcy mamy do czynienia z perturbacjami w Stanach Zjednoczonych. Niektórzy mówią wprost o kryzysie finansowym. Okazuje się, że zdarzenie na tak odległym rynku zaczyna rzutować na sytuację gospodarczą na całym świecie. Jak ta sytuacja wiąże się z Polską? Nasz rynek finansowy również jest włączony w orbitę finansów światowych. Juz od kilku miesięcy obserwujemy pewne zawirowania na polskim rynku: spadki kursów papierów wartościowych na giełdzie, ruch stóp procentowych w górę. Taka sytuacja wywiera wpływ juz nie tylko na gospodarkę, ale ingeruje także w życie ludzi. Wiele osób zdecydowało się na inwestowanie w fundusze inwestycyjne; poza tym - fundusze emerytalne również kupowały papiery wartościowe. Okazuje się, ze ich wycena spadła. Niewątpliwie odbija się to na kondycji finansowej indywidualnych klientów. Mógłbym zastosować tutaj daleko idącą może przenośnię, że to jest tsunami - coś się w Stanach Zjednoczonych zawaliło
1 to coś - jak fala - wędruje po całym świecie i przez Europę Zachodnią dotarło do Polski.
Gdzie należy szukać ratunku?
• Posłużę się tutaj przykładem. Ostatnie problemy największego banku w gospodarce światowej -
Citi Group, pomogli rozwiązać inwestorzy z Bliskiego Wschodu. Są potężne pieniądze na Bliskim Wschodzie, w Chinach, tudzież w Rosji, powiązane m.in. ze sprzedażą ropy naftowej. To wszystko jest ze sobą na tyle powiązane, że zaczyna oddziaływać również na naszą gospodarkę. Nie wiadomo, jak daleko ten proces jeszcze sięgnie i na ile uda się uspokoić sytuację na rynku amerykańskim.
Od skali globalnej - przejdźmy do skali, może
nie tyle lokalnej, ile emocjonalnej. Ostatni rok
na uczelni to, według pana, postęp czy regres?
• Znowu zahaczamy o sprawy finansowe. Z punktu widzenia racjonalizacji zasad gospodarki światowej można powiedzieć, ze powoli poprawiają się pewne relacje na uniwersytecie. Rozpoczęliśmy działania porządkujące finanse uczelni. Już drugi rok z rzędu sporządzane są dokładne kalkulacje kosztów kształcenia na studiach niestacjonarnych i podyplomowych. Daje nam to przejrzysty obraz sytuacji finansowej w tym zakresie. Od kilku miesięcy trwają prace nad bardziej kompleksową regulacją dotyczącą zarządzania finansami całej uczelni. Kierunek zmian i planowane regulacje pozytywnie zaopiniowała Senacka Komisja Budżetu i Finansów. Dla niektórych wydziałów nowe rozwiązania są związane z pewnymi obawami: czy się nie pogorszy sytuacja, czy nie będzie zwolnień pracowników? Otóż, chciałem uspokoić: absolutnie nie. Nowe zasady mają jedynie doprowadzić do większej racjonalizacji wydatków w ramach środków, którymi dysponuje uczelnia. Miejmy nadzieję, że uda się przekonać środowisko, iż są to działania, które uporządkują sytuację i stworzą bardziej racjonalne sposoby postępowania. Lepiej byłoby, aby jednak nie było to rozwiązanie narzucone. Jeżeli coś nie jest akceptowane, to w praktyce z pewnością nie będzie efektywne. A więc wydziały, którymi targają obawy, będą miały rok czasu na to, zęby przygotować się do wprowadzenia nowych zasad. Rok ten mogą w spokoju poświęcić na obserwację jak kształtuje się sytuacja jednostek organizacyjnych, które podjęły próbę realizacji nowych rozwiązań.
Ulubiona potrawa świąteczna pana rektora?
• Sernik.
w A może jakaś ryba?
• Każda, żeby tylko nie był to karp.
S.H.; M.K.
78
wiadomości Uniwersyteckie-, grudzień 2007