3682543700

3682543700



właśnie przedmiotem komunikowania literackiego, przeto można nazwać ją również komunikowaną literacko wizją świata (artystycznie komunikowaną wizją świata — gdy mowa o jakichkolwiek dziedzinach sztuki)” [Kmita, 1985: 163].

Sytuacja wygląda analogicznie w wypadku tekstów antropologicznych

—    im realia opisywane bardziej są egzotyczne albo oddalone w czasie, tym więcej przypominają one literacki świat przedstawiony, a tym mniej liczy się warstwa rzeczywistości przedstawionej z punktu widzenia jej zgodności z „rzeczywistością kulturową”. Teksty takie „otwierają” się zatem na odmienne odczytania, pozostające jedynie w pośrednim związku z antropologią. Pośrednim, bo źródłem ich interpretacji jest antropologiczna wyobraźnia. Czym jest jednak właściwie ta ostatnia?

Z pewnością pozostaje ona w bliskim związku z pojęciem wyobraźni estetycznej, oznacza bowiem zdolność kreowania obrazów i wyobrażeń, formowania przedstawień i tworzenia wizji, dla których rzeczywiste doświadczenie twórcy nie musi mieć podstawowego znaczenia. Wyobraźnia antropologiczna nie jest naśladowaniem rzeczywistości, ale zdolnością kreowania jej wizji w konfrontacji ze światem odmiennym od tego, w którym żyjemy na co dzień. „Wyobraźnia stwarza wyobrażenia” — pisze Andrzej Mencwel. A „inspirować wyobrażenia to otwierać oczy, kierować wzrok, skupiać spojrzenie. Jeśli kultura jest swoistym porządkiem ludzkim wzniesionym ponad żywiołem przyrody, trzeba jako porządek ją pojmować. Zakłada się przeto, że nie jest ona zbiorem przypadkowym, nie jest rozproszoną konstelacją, lecz skupioną konfiguracją” [Mencwel, 1995: 36]. Że tak właśnie jest, wierzyła głęboko Ruth Benedict, tworząc sugestywną wizję społeczeństw jako nośników odrębnych „wzorów kultury”. Nie była ona wyjątkiem, gdyż cała właściwie klasyczna antropologia kultury kazała nam wierzyć, że nic w kulturze nie dzieje się przypadkowo, że nie ma zachowań bezsensownych, a każde społeczeństwo jest całością samowystarczalną i „zupełną”. Kazała także wierzyć, że świat ludzkiej in-tencjonalności to jedna wielka zagadka, ale jej sekrety dadzą się wyjawić

—    przedstawić na łamach kart opracowań. Weźmy jako przykład słynną metaforę „kubka i łuku”, która dla Benedict stanowiła podstawę książki Wzory kultury [1966]. Otóż jest ona proweniencji zarówno „terenowej” (opowieść Ramona o piekle kolonizacji i utraty własnej kultury), jak i literackiej (jest autorstwa Benedict), a cel majak najbardziej „teoretyczny”

—    wskazanie, że każda kultura formuje odrębną i samowystarczalny wzór. Dzięki zespoleniu tych trzech elementów Wzory kultury opowiadają nam o tym, że „Każde społeczeństwo ludzkie dokonało [...] wyboru w ramach swoich instytucji kulturowych” [1966: 90].

i.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20091211016 56 Mit i znak Bouvard i Pecuchet.* Można nazwać ją eksperymental-; nym mitem, miteną
IMG626 (2) Botward i Pecucbet1 Można nazwać ją eksperymentalnym mitem, mitem drugiego stopnia. Bouva
NYCZ18 nej, ale także twórczej. W nawiązaniu do Simmla można by ją nazwać strategią obcego, gdyż łąc
12837566?5129623899712 8815887 o Realizm czy realizmy? •    W literaturze przedmiotu
Miałem kiedyś w liceum koleżankę, którą śmiało można nazwać tępą Z żadnego przedmiotu jej nie szło,
DSC04191 I tu właśnie wyłania się sprawa normalizacji, tak jak ją komuniści rozumieją. Doświadczenia
Wstęp stad literatury przedmiotu ograniczyłem do dzieł najważniejszych i zestawiłem ją po każdym
Wstęp stad literatury przedmiotu ograniczyłem do dzieł najważniejszych i zestawiłem ją po każdym
DSC02239 A czy kogoś, kto działa w takt właśnie sposób można nazwać przedsiębiorcą? - nie ma Je
skanuj0011 188 Ocalenie przez muzykę całkiem swoisty, niesprawdzalny sposób? Jak można włączyć ją do
IMG465 Strefa średnia - drzewa o&iągające nie więcej jak 12 m wysokości można sadzi , ja w grup

więcej podobnych podstron