więdliwą Polskę. W Kraju, kadry tego ruchu stanowią partyzanci, Armia Ludowa, Bataliony Chłopskie, P.F.K. i Krajowa Rada Narodowa. Na emigracji ,ruch ten jest reprezentowany przez Zw. Patryo-tów Polskich w Z.S.R.R., Li«rę Kościuszkowską w Ameryce, Polski Zw. Postępowy w W. Brytanii i szereg organizacyj społecznych, jak ugrupowania słowiańskie, zawodowe itp. Współpracują w tymi ruchu ludowcy, socjaliści , narodowcy i komuniści ,wszyscy razem. Pod hasłami polskiej demokracji walczy bohaterska armia polska u buku zwycięskiej armii czer*wonej.
Demokraci mają wspólny program polityki zagranicznej, opierający się na zasadach zgodnej współpracy sąsiedzkiej narodów słowiańskich i bezpieczeństwie zbiorowym Narodów Sprzymierzonych. Ten program jest zgodny z polityką Premjera W. Churchilla, Marszałka J. Stalina i Prezydenta P. D. Rooscvclta, którzy nowej Polsce wyznaczają godne miejsce w demokratycznej Europie.
Obóz polskiej demokracji działa solidarnie i nie może mieć żadnych stycznych z partją legalistów, która wyobraża naszą reakcję. Różnice bowiem polegają na odmiennej koncepcji politycznej. Według legalistów historja jest prawem ,które wytycza granice, a według nas, tym prawem je3t zasada samostanowienia narodów i ich udział w ogólnym postępie ludzkości.
My wiemy, że Polska na przestrzeni .swej tysiącletniej historji zmieniała granice ponad 40 razy, za panowania każdego niemal króla. Wiemy, że granice są funkcją przeobrażeń wewnętrznych i układu stosunków międzynarodowych. Dlatego r.asza koncepcja polityczna opiera się na elementach żywych, związanych organicznie z ewolucyjną drogą postępu ludzkiego. "■
Naród polski .przez swą nieustępliwą walkę z faszyzmem, zdecydował już po czyjej stanął stronie. Legalistom nie pomoże strojenie się w piórka starych partyj. Podzielą oni los swych sanacyjnych mocodawców i pójdą w ślady reakcyjnych poprzedników z czasów Wielkiej Emigracji Naród będzie o nich wspominał z pogardą a nowa Polska będzie dziełem polskich demokratów, reprezentujących dziś żywe siły narodu polskiego.
My dla garstki uprzywilejowanych ,którym marzy się Polska szlachecka lub przedwrześniowa, nie poświęcimy szczęścia całego narodu, staniemy do walki z tymi, co własny egoizm nad dobro Ojczyzny przeniosą.
“Najechać i rozebrać Polskę nalcazywala nie tylko polityka, ule i interes reliyji, a dla duchownej korzyści Kościoła było rzeczą konieczną, aby Dwó-r Wiedeński rozciągnął to Polsce panowanie swe jaknajdalej”. — Z listu Papieża Klemensa XIII pisanego w 1770 r. do Marji Teresy.
13